Gdzie przechowywać kryptowaluty?

Prawda jest taka, że giełda z założenia nie służy do przechowywania kryptowalut. Giełda jest jedynie platformą do ich kupna oraz sprzedaży. Po dokonaniu transakcji, środki powinieneś wysłać na swój zewnętrzny portfel.

Ale czy na pewno powinieneś?

Większość “guru” kryptowalut wspomina, że kryptowalut nigdy nie powinieneś trzymać na giełdzie. Zapominają oni jednak dodać, że w przypadku niewielkich kwot, wypłacanie kryptowalut z giełdy nie ma żadnego sensu. Jest tak dlatego, że w czasie hossy prowizje za przesył są tak duże, że samo przesłanie ich na portfel i z powrotem zjadłoby Twój cały zysk z inwestycji.

Przykładowo dnia 03.05.2021 r. Koszt przesłania BTC na portfel zewnętrzny, wynosi $20.57 (niezależnie od ilości, jaką chcesz przesłać). Tak więc jeśli chciałbyś wysłać BTC najpierw na portfel, a później z powrotem na giełdę, żeby je sprzedać, to musiałbyś na to wydać $20.57 * 2 = $41.14, czyli około 155.63 zł. Przy czym w międzyczasie koszt przesyłu może się zwiększyć.

Większość altcoinów korzysta z sieci ETH gdzie koszt przesyłu wynosi $8.92 (dnia 03.05.2021 r.). Tak więc w celu przesłania danego altcoina na portfel i z powrotem musisz zapłacić $8.92 * 2 = $17.84. Czyli około 67.48 zł. Zakładając, że masz kupionych 5 różnych altcoinów, koszt przesyłu wynosi 5 * 67.48 zł = 337.40 zł.

Tak więc musisz zapłacić 337.40 zł za przesłanie swoich 5 altcoinów na zewnętrzny portfel i dodatkowe 155.63 zł za przesłanie swoich Bitcoinów.

Nie ma co ukrywać, że jeśli inwestujesz małe kwoty (np. paręset zł), jest to zupełnie nieopłacalne. Przesył kryptowalut tam i z powrotem zabiera zbyt dużą część zysku.

Co innego jeśli inwestujesz dużo wyższe kwoty. Wtedy koszt przesyłu nawet w wysokości 500 zł w dwie strony wydaje się śmieszny, ponieważ takie wahania na swoim portfelu będziesz miał co kilka minut, a czasami nawet większe.

Wzrost lub spadek w ciągu 5 minut o 1% na rynku kryptowalut, to chleb powszedni. Jeśli masz zainwestowane np. 100 000 zł, to wahanie o 1% oznacza wzrost/spadek o 1000 zł. Jeśli zainwestujesz w dołku, to zyski będą na tyle duże, że kwota 500 zł za przesył nie będzie stanowiła dla Ciebie wielkiego problemu.

Jak bezpieczne jest trzymanie środków na giełdzie?

W historii kryptowalut było mnóstwo przypadków kiedy giełdy się zamykały lub były hakowane. Dlatego właśnie najlepiej korzystać tylko i wyłącznie z renomowanych giełd jak ByBit.

Giełda ta trzyma większość środków na zewnętrznych portfelach, a więc nawet w przypadku jakiegokolwiek ataku, przestępca jest w stanie wykraść “groszową” ilość kryptowalut (do 2.5% wszystkiego, co jest zdeponowane na giełdzie). Do całej reszty środków przestępca nie jest w stanie dotrzeć, ponieważ są one ulokowane na zewnętrznych urządzeniach (za chwilę opiszę, jak takie urządzenia działają).

Co więcej, nawet w przypadku kradzieży tych “groszowych” 2.5%, giełda ByBit jest w stanie pokryć takie straty z własnej kieszeni, aby nie stracić zaufania klientów.

Korzystanie z zewnętrznych urządzeń

Wiemy już, że korzystanie z zewnętrznego portfela nie jest opłacalne w przypadku małych kwot, ponieważ infrastruktura ByBit jest zrobiona na tyle dobrze, że Twoje środki są bezpieczne. Poza tym koszt jest tak duży, że “zjadłby” wszystkie Twoje zyski.

Niemniej jednak nikt rozsądny nie trzymałby wielkich kwot na giełdzie, która jest zależna tylko od jednego człowieka. Generalnie nigdy nie jest dobrze, jeśli jesteśmy zależni od jednego człowieka lub firmy. Niezależnie czy mówimy tu o prowadzeniu biznesu, czy o kryptowalutach.

W związku z tym jeśli inwestujesz większe kwoty, warto zamówić sobie urządzenie Ledger Nano X.

Ledger Nano X

Jest to jedno z najpopularniejszych urządzeń tego typu na rynku.

Żeby zrozumieć, na czym polega korzystanie z takiego urządzenia, najpierw musimy omówić bardzo ważną kwestię.

Wszystkie kryptowaluty niezależnie czy trzymamy je na giełdzie, czy na swoim urządzeniu, tak naprawdę są umieszczone na publicznym blockchainie. Tzn., że nie ma możliwości, aby kryptowaluty przepadły dlatego, że zgubiłeś swoje urządzenie. Ledger Nano X po prostu przechowuje adres Twojego portfela oraz klucz (czyli hasło) do tego portfela. Kryptowaluty są jednak umieszczone w sieci blockchain, a nie na urządzeniu samym w sobie.

Żeby jeszcze lepiej to zrozumieć, omówię to na przykładzie.

Gdy rozpoczniesz konfigurację swojego urządzenia Ledger Nano X zostanie wygenerowany adres portfela oraz klucz (hasło) do tego portfela.

Następnie możesz zostawić swoje urządzenie w domu i pojechać na drugi koniec świata, a następnie wysłać kryptowaluty na adres, który został wygenerowany. To nic, że Twoje urządzenie leży w szafie kilka tysięcy kilometrów dalej i nie jest podłączone do prądu ani Internetu.

Ty wysyłasz kryptowaluty nie do tego urządzenia, tylko na konkretny adres (portfel) w sieci blockchain. Z kolei hasło do tego adresu posiadasz tylko Ty i jest ono zapisane na urządzeniu.

Dopiero w momencie kiedy wyrazisz chęć wysłania swoich kryptowalut z powrotem na giełdę, będziesz potrzebował mieć dostęp do tego urządzenia.

Żeby wysłać kryptowaluty ze swojego portfela na inny, musisz użyć klucza zapisanego na urządzeniu.

Na co dzień korzystając z Ledger Nano X będziesz miał dostęp do swoich kluczy, wpisując PIN, który sobie ustawisz przy pierwszej konfiguracji. Jest to bardzo szybkie i proste w użytkowaniu.

Jednak co jeśli urządzenie zostanie skradzione?

W czasie konfiguracji urządzenia generuje się tzw. “Seed” składający się z 24 losowych słów, które zapisuje się na 3 dołączonych do zestawu arkuszach. Każdy z arkuszy ze słowami możesz rozmieścić w różnych lokalizacjach (oczywiście tak, żeby nikt poza Tobą nie wiedział, że one tam są i żeby nie dało się ich znaleźć).

Jeśli ktoś ukradnie Twoje urządzenie, to nadal możesz czuć się w 100% bezpieczny, ponieważ ta osoba nie zna PINu. Ledger Nano X korzysta z procesora, z którego korzystają także systemy bankowe. Jak się okazuje nawet służby takie jak FBI nie są w stanie złamać PINu do tego urządzenia.

Jakiś czas temu była mowa o sytuacji w Niemczech gdzie przestępcy zarekwirowano urządzenie, na którym były klucze do kryptowalut o wartości kilkudziesięciu milionów euro. Mimo to policji nie udało się ich odzyskać, ponieważ nie byli w stanie włamać się do urządzenia, a przestępca za nic w świecie nie chce podać PINu.

Niemniej jednak co z tego, że ktoś nie ma dostępu do Twojego urządzenia (bo nie zna PINu), skoro Ty także nie masz do niego dostępu, bo zostało Ci skradzione?

W tym momencie z pomocą przychodzą 24 losowe słowa “Seed”, które generują się w czasie pierwszej konfiguracji. Wystarczy, że kupisz nowe urządzenie i wpiszesz na nim słowa “Seed”, a nowe urządzenie automatycznie będzie posiadało klucze do Twoich kryptowalut.

W tym momencie wystarczy, że wyślesz swoje kryptowaluty z urządzenia na giełdę. Następnie skonfigurujesz Ledger od nowa tak, aby stworzyć nowe słowa “seed”, adresy portfeli oraz klucze. Następnie wysyłasz kryptowaluty z giełdy na nowo wygenerowane adresy.

W tym momencie nawet jeśli JAKIMŚ CUDEM przestępca uzyskałby dostęp do Twojego skradzionego urządzenia, to nie będzie tam już żadnych kryptowalut.

Jak widzisz, korzystanie z takiego portfela jest tak bezpieczne, że nawet Policja nie jest w stanie skonfiskować Twoich środków. :)

To jasno pokazuje, że kryptowaluty to potęga i ostoja naszej wolności.

Podsumowanie

Jeśli masz pytania, sugestię lub pomysł na temat związany z kryptowalutami, który warto byłoby opisać, napisz proszę o tym w komentarzu w sekcji niżej.

Jeśli chciałbyś zostać poinformowany gdy powstanie kontynuacja tego tekstu, zostaw swojego maila w formularzu poniżej.

A co więcej, to posiadam konto na Twitterze, na którym na bieżąco dzielę się nowymi okazjami na rynku kryptowalut. Zachęcam do obserwowania:

13. Kontrola swoich kryptowalut
15. Manipulacje na rynku kryptowalut

Leave A Comment

Related Posts