Bitcoin i jego korelacje

Bitcoin w zamyśle twórców miał być aktywem niezależnym od tradycyjnych rynków.

Jednak wraz ze wzrostem popularności, przyciągnął zainteresowanie szerszych grup inwestorów i spekulantów. W efekcie eksperci obserwują w ostatnim czasie jego pozytywną korelację z amerykańskimi akcjami technologicznymi i negatywną korelacją z indeksem dolara (DXY).

Na początek warto zdefiniować pojęcia. Korelacja oznacza wzajemną zależność między dwoma zmiennymi. Nieco upraszczając: w przypadku rynków, jeśli cena aktywa A idzie zazwyczaj w górę w tym samym czasie co cena aktywa B, mówimy o dodatniej korelacji. W przypadku, gdy aktywo A rośnie, gdy aktywo B tanieje (lub odwrotnie) – mówimy o korelacji ujemnej.
Warto pamiętać, że korelacja nie dowodzi jeszcze związku przyczynowo-skutkowego. Może bowiem stanowić dzieło przypadku lub wynikać z wpływu jeszcze trzeciego czynnika. Często jednak dzięki logicznemu myśleniu możemy dojść do wniosku, że w danym przypadku związek przyczynowo-skutkowy jest prawdopodobny.

Przechodząc do Bitcoina – widzimy, że niepewne środowisko geopolityczne związane choćby z wojną na Ukrainie nie sprzyja jego kursowi. Wywołuje bowiem nerwowość na rynkach i dążenie do wyprzedaży większości aktywów. W obliczu zwiększonego ryzyka, rynek szuka schronienia w walorach uznawanych za „bezpieczne”. Takimi są zaś tradycyjnie złoto, frank szwajcarski i – szczególnie – amerykański dolar. Z kolei aktywa uznawane za ryzykowne (jak Bitcoin) odnotowują straty.

Kursowi Bitcoina nie sprzyja też podnoszenie stóp procentowych, skutkujące zmniejszeniem ilości rządowego pieniądza w obiegu. Zasadniczo bowiem im dobro rzadkie, tym cenniejsze (prawo popytu). Jeśli zatem na przykład amerykańska Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe, to dolar staje się bardziej wartościowy. W efekcie inne aktywa (jak Bitcoin), odnotowują względem niego spadki. Zatem choć inflacja sama w sobie nie jest powiązana ze spadkiem wartości BTC (a może być wręcz przeciwnie), to podnoszenie stóp procentowych już temu kursowi szkodzi. Do niedawna mówiło się, że Bitcoin jest „dzieckiem niskich stóp procentowych”, w aktualnych czasach mamy okazję obserwować jak BTC zachowa się w mniej sprzyjających warunkach.

Zarówno więc niepewność związana z wojną, jak i podnoszenie stóp procentowych przez Fed prowadzą do umocnienia dolara i osłabienia BTC. Dlatego też indeks dolara, mierzący siłę amerykańskiej waluty w stosunku do sześciu innych głównych walut od początku 2022 roku gwałtowne wzrósł, podczas gdy Bitcoin stracił w tym czasie niemal połowę rynkowej wyceny. Widzimy zatem zależność – im silniejszy indeks dolara, tym słabszy Bitcoin i odwrotnie. Wiele wskazuje na to, że nie jest to przypadek.

Bitcoin, a S&P 500 i akcje technologiczne.

Korelacja między Bitcoinem, a rynkiem dużych spółek amerykańskich (S&P 500) nie od początku była czymś oczywistym. Niemniej współzależność pojawiła się jednak przynajmniej w ostatnim kwartale 2021 roku i utrzymuje się w 2022 roku. Od 26 września 2021 do 26 września 2022 roku Bitcoin spadł o ok. 55 %; podczas gdy S&P500 – o ok. 17%.

Obserwujemy także korelację Bitcoina ze zdominowanym przez akcje technologiczne indeksem NASDAQ Composite. W omawianym okresie ten ostatni potaniał o 27,4%.
Widzimy zatem dwie prawidłowości w tym okresie. Po pierwsze, Bitcoin pozostaje skorelowany z amerykańskim szerokim rynkiem, a także z akcjami technologicznymi. Po drugie, reaguje około 2-krotnie gwałtowniej.

Bitcoin, a złoto.

Inną ciekawą zależnością jest korelacja (a w zasadzie jej brak) między BTC a złotem.

Jak zauważają Dirk G. Baur i Lai Honang w opublikowanym na łamach „Journal of Behavioral and Experimental Finance” (grudzień 2021) artykule „The Bitcoin gold correlation puzzle”: Bitcoin jest regularnie uznawany za nowe złoto, cyfrowe złoto lub złoto 2.0. Jeśli rzeczywiście Bitcoin przypomina złoto, to korelacja zysków Bitcoina i złota powinna okazać się pozytywna. Oszacowaliśmy korelację dwóch aktywów na przestrzeni czasu […] i znaleźliśmy niemal zerową korelację, co kłóci się z głoszonym podobieństwem (między Bitcoinem, a złotem – przyp. tłum.).
Zdaniem naukowców, jednym z wytłumaczeń tego faktu jest pozorność podobieństwa między BTC a królewskim metalem. Alternatywnym wyjaśnieniem jest natomiast wpływ innych czynników, które zmniejszają rzeczywistą korelację. Na przykład inwestorzy mogą sprzedawać złoto, po to by kupić Bitcoina (efekt substytucji) lub kupować Bitcoina, by nadążyć za kapitalizacją rynkową złota. W tym przypadku dalsze badania mogą rzucić więcej światła na ten frapujący problem.

5. Stock to Flow Model
7. Gdzie obserwować wykres Bitcoina?

Leave A Comment

Related Posts