Na wstępie zaznaczam, że tekst ten nie jest poradą inwestycyjną. Wszystkie informacje w nim zawarte są to moje subiektywne przemyślenia na temat rynku kryptowalut.

Tekst ten jest w 100% darmowy.

Stworzyłem to Kompendium Wiedzy z pomocą inwestorów o długoletnim doświadczeniu i absurdalnymi wynikami na rynku kryptowalut. Nasze zyski wynikają z analiz na podstawie wiedzy, którą tutaj zebraliśmy.

Łącznie wydałem 5-cyfrowe kwoty na różne kursy i poradniki, w większości się nie opłacało, a z tych co było warto to wyjąłem najważniejsze kwestie i tutaj wstawiłem.

Czyli, to co przeczytasz tutaj jest wynikiem osobistych doświadczeń, sukcesów, wniosków z porażek, oraz wiedzy zawartej  w przeróżnych kursach, oraz doświadczeń inwestorów.

Skonstruowałem ten tekst jako jedna, spójna całość, dlatego uważam, że najwięcej będziesz mógł wyciągnąć wiedzy z całości (wszystkich jego części), bo jej elementy się łączą w jedno i pozwolą o wiele więcej zarobić. W internecie jest dużo słabo, lub mało trafnych źródeł wiedzy, ja chcę żeby ten poradnik był najlepszy, jeśli masz sugestię to na dole strony proszę zostaw komentarz z opinią.

Od dłuższego czasu myślałem nad zebraniem całej wiedzy w jednym miejscu. Chciałem stworzyć kompendium wiedzy na temat kryptowalut tak, aby na ciągle powtarzające się pytania znajomych i widzów mojego kanału, móc po prostu odsyłać do tego tekstu.

W tekście tym starałem się zamieścić odpowiedź na każdą z możliwych kwestii tak, aby po przeczytaniu całości (co zajmie Ci ok. 60 minut) mieć kompletną wiedzę, pozwalającą na świadome inwestowanie na rynku kryptowalut. 

Poznasz wskaźniki, które sprawią, że ze swoimi inwestycjami będziesz czuł się na tym rynku nieporównywalnie pewnie i nawet jako nowa osoba na tym rynku, zdobędziesz ogromną przewagę nad resztą nowych graczy.

Tym samym zrozumiesz, że kryptowaluty, to nie hazard, a przyszłościowe aktywa, w które umiejętna inwestycja daje wyższe zwroty niż jakiekolwiek inne aktywa istniejące na świecie. Żaden rynek dotychczas nie był w stanie dorównać rynku kryptowalut.

Dlaczego Bitcoin ma jakąkolwiek wartość?

Na wstępie zaznaczę, iż w pierwszej części tekstu będziemy odnosić się tylko do Bitcoina. Niemniej jednak ostatecznie dowiesz się także jak inwestować w altcoiny.

Zanim jednak przejdziemy stricte do altcoinów, musisz dowiedzieć się od czego zależy cena samego Bitcoina. Jest tak dlatego, że cena Bitcoina ma bezpośredni wpływ na cenę wszystkich altcoinów.

Dokładniejszy opis tej korelacji pomiędzy Bitcoinem, a altcoinami znajdziesz w dalszej części tego tekstu.

Wiele osób nie rozumie, z jakiego powodu Bitcoin jest tak dużo warty. Dlaczego ktoś miałby płacić kwoty rzędu kilkuset tysięcy złotych za jakieś wirtualne cyferki, lub internetowe pieniążki?

Żeby to zrozumieć, musimy zdać sobie sprawę, że wartość pieniędzy, z których korzystamy na co dzień, również jest umowna. W rzeczywistości całkiem śmiało, można stwierdzić, że dolary, złotówki czy jakakolwiek inna waluta na świecie także jest nic niewarta. 

Dlaczego?

Aby coś miało wartość, to coś musi istnieć w skończonej ilości oraz być trudne do zdobycia. Takim dobrem służącym do handlu i jednocześnie spełniającym te wymagania było przez bardzo długi czas złoto.

Złoto nadal spełnia te wymagania, ale raczej nie wykorzystuje się go do handlu na co dzień.

Jako że złoto samo w sobie jest ciężkie i trudne w transporcie, w pewnym momencie pomyślano, aby przechowywać je w banku, a w zamian otrzymywać potwierdzenie ile złota zdeponowaliśmy. 

Tym potwierdzeniem były dolary. W każdej chwili można było przyjść do banku i wymienić je z powrotem na złoto tam zdeponowane.

W momencie kiedy ktoś chciał dokonać zakupu, po prostu płacił gotówką, a osoba, która ją otrzymywała, miała świadomość, że w każdej chwili może wymienić ją z powrotem na złoto w banku.

Był to bardzo dobry system. Gotówki było tyle, ile złota, tymczasem złoto było (i nadal jest) trudno dostępne. 

Nie jesteśmy w stanie znaleźć go na ulicy.

Niestety w 1971 roku prezydent Richard Nixon ogłosił, że od tej pory zawiesza możliwość wymiany dolara na złoto.

Co to w praktyce oznacza?

Skoro teraz nie możemy wymienić dolarów na złoto tzn., że banki tego złota po prostu nie mają. Z kolei jeśli są dolary, a nie ma złota, aby je pokryć tzn., że dolary te zostały wydrukowane “z powietrza”.

Przykład w małej skali

  • Załóżmy, że w obiegu jest $1000.
  • Państwo posiada $500.
  • Obywatele posiadają pozostałe $500.
  • Do kupienia jest tylko 100 produktów w cenie $10 za sztukę. 

W momencie kiedy dolary miałyby pokrycie w złocie, państwo mogłoby kupić $500/$10 = 50 sztuk produktu, a obywatele dokładnie tyle samo. 

Tymczasem…

Jeśli pieniądze nie mają pokrycia w złocie, to państwo gdy potrzebuje pieniędzy, po prostu drukuje kolejne $200.

Jak teraz wygląda kalkulacja?

  • W obiegu mamy $1200.
  • Państwo posiada $700.
  • Obywatele nadal posiadają $500.
  • Do kupienia nadal jest 100 produktów.

Tak więc państwo może kupić $700/$10 = 70 produktów.

Z kolei obywatele mogą kupić $500/$10 = 50 produktów.

Już coś przestaje się zgadzać, bo produktów mamy tylko 100, a jeśli chcielibyśmy wykorzystać wszystkie pieniądze, jakie mamy w obiegu, to moglibyśmy kupić aż 120 produktów.

W takim razie są dwie opcje:

  1. Państwo kupuje produkty za pieniądze wydrukowane z powietrza. Produktów zaczyna brakować na rynku, a więc obywatele już nie są w stanie ich dostać. Tym samym $200, które posiadają obywatele, staje się bezużyteczne, bo nic nie da się za nie kupić.
  2. Właściciel produktów stwierdza, że skoro jest tak duże zainteresowanie, to podwyższy cenę do $12.

W takim razie państwo może kupić $700/$12 = ~58 produktów.

Z kolei obywatele mogą kupić $500/$12 = ~42 produktów.

Jak widzisz przez to, że państwo wydrukowało $200 z powietrza, teraz jest w stanie kupić 8 produktów więcej, a obywatele 8 produktów mniej. W ten sposób państwo zabrało Twoje pieniądze, nawet nie dotykając Twojego portfela.

Co więcej, to rządy tworząc inflację dewaluują swój dług publiczny. A wydrukowane pieniądze są z reguły pompowane w aktywa takie jak akcje, oraz rynek nieruchomości. W ten sposób tworzy się większa przepaść między majętnymi ludźmi, a klasą średnią i niższą. Stąd między innymi bierze się powiedzenie, że „bogaci się bogacą, a biedni biednieją”.

Przykładem kraju z inflacją, która poszła aż za daleko, jest Wenezuela. W sklepach praktycznie nie ma tam żadnych produktów, a jeśli są, to tak drogie, że miesiąc pracy pozwala na zakup jedzenia, które wystarcza na 2 dni. Pieniądze stały się tak bezużyteczne, że ludzie plotą z nich koszyki i wianki. Dosłownie tak robią!

Co to ma do Bitcoina?

Najprostsza, wolnorynkowa odpowiedź na pytanie „Dlaczego Bitcoin posiada jakąkolwiek wartość”, to: ponieważ tak uznają uczestnicy rynku. Wartość – zgodnie z tym argumentem – jest subiektywna. Jeśli ludzie przeznaczają na BTC swe ciężko zarobione złotówki, euro czy dolary to tym samym pokazują, że kryptowaluta jest czymś cennym (i wierzą, że stanie się jeszcze cenniejsza).


Inne wytłumaczenie to „kolekcjonerska” wartość Bitcoina. BTC jest bowiem ciekawym, rzadkim przedmiotem, pożądanym też jako symbol statusu. Jego wartość jest większa niż zapis cyfr, podobnie jak wartość kartki z autografem słynnego zmarłego pisarza jest nieporównywalnie wyższa niż cena papieru, na której ten autograf się znajduje.

Niemniej istotne wytłumaczenie mówi o tym, że za Bitcoinem stoi ogromna sieć komputerów wykorzystujących energię do weryfikowania transakcji. Ich moc obliczeniowa służy sprawdzaniu ich poprawności. To wszystko zapewnia wyjątkowe bezpieczeństwo sieci blockchain i stanowi część odpowiedzi na pytanie, dlaczego Bitcoin ma jakąkolwiek rynkową wartość.

Mianowicie Bitcoin jest zaprogramowany tak, że jego ilość w obiegu jest z góry ograniczona i wynosi TYLKO 21 mln sztuk. Co więcej, raz na 4 lata następuje tzw. Halving, co oznacza, że co 4 lata nagroda dla osób kopiących Bitcoiny jest dwa razy mniejsza.

Bitcoina można porównać do wirtualnego złota. W przypadku złota im dłużej się je wydobywa, tym trudniej znaleźć nowe złoża. Tym samym wydobycie jest droższe, a cena rośnie. Taki sam cel ma Halving w przypadku Bitcoina. 

Dzięki tym dwóm czynnikom otrzymujemy dobro, które jest idealne jak złoto, ponieważ coraz trudniej jest je wydobywać oraz jego ilość jest ograniczona (maksymalnie można wydobyć 21 mln sztuk). 

Dodatkowo tego dobra nikt nie może nam nigdy zabrać, ponieważ nie trzymamy go w domu, a w zdecentralizowanej sieci podtrzymywanej przez komputery górników.

Jedyny sposób na utratę Bitcoinów, to sytuacja, w której na całym świecie zostaje wyłączony prad.

Jednak wtedy cały system by się załamał i tym samym nie byłbyś w stanie wybrać swoich środków nawet ze standardowego banku.

Co to jest zdecentralizowana sieć?

Wartość sieci zdecentralizowanej jest taka, że nie ma jednej osoby, która nią rządzi. Nikt nie może nagle przyjść i nakazać, aby dodać do sieci dodatkowe 1 mln Bitcoinów.

Tak jak robią to rządy wszystkich państw na świecie.

Wszystko jest już zaprogramowane, kod jest ogólnie dostępny i nikt nie może nagle sam z siebie tego zmienić.

W przypadku instytucji scentralizowanych jak banki, korporacje lub państwa, nad wszystkim czuwa grono kilku osób, którzy jednym kliknięciem myszki mogą sprawić, że będziesz miał 0 zł na koncie. 

Oczywiście nie robią tego (przynajmniej na razie), ale jest to możliwe w scentralizowanych sieciach. W zdecentralizowanych jak BTC nigdy nie będzie to możliwe.

Alternatywa dla oficjalnego systemu finansowego.


Jeszcze istotniejszy okazuje się fakt, że Bitcoin jest alternatywą dla skompromitowanego oficjalnego systemu finansowego.

Systemu opartego na kreacji pieniądza przez bank centralny, nieustannej inflacji i wsparciu rządów dla nierzetelnych banków i korporacji.


Zacznijmy od odrobiny historii największej gospodarki świata: Stanów Zjednoczonych. W 1971 roku jednostronną decyzją prezydenta USA Richarda Nixona USA zdecydowały się odejść od standardu złota. Od tej pory Rezerwa Federalna (amerykański bank centralny; popularny „Fed”) nie musiała już wymieniać dolarów na złoto nawet na żądanie innych państw. Ułatwiło to zwiększanie podaży pieniądza przez „Fed”.

W efekcie spadła wartość dolara, a wśród grup szczególnie poszkodowanych znaleźli się zatrudnieni na etatach. Otrzymywali bowiem na papierze te same pensje, lecz ich siłę nabywczą pochłaniała inflacja.


Produktywność i wynagrodzenie rosły w równym tempie w okresie od 1948 do początku lat 70. XX wieku. Od tej pory wzrost produktywności nie nadążał już za wzrostem inflacji. Decyzja o odrzuceniu standardu złota wiąże się też z gwałtownym spadkiem udziału realnych płac w całości produkcji ekonomicznej. Dane ekonomiczne pokazują też powiązanie między odejściem od standardu złota w USA, a spadkiem poziomu oszczędności, wzrostem cen domów, bańkami cenowymi na giełdzie, nasileniem spekulacji, a nawet odejściem od tradycyjnych wartości etycznych i wzrostem konsumpcjonizmu.

Tę pierwszą kwestię (spadek poziomu oszczędności) dobrze obrazuje poniższa grafika, ukazująca spadek oszczędności netto w stosunku do PKB w Stanach Zjednoczonych.

Odejście od standardu złota umożliwiło też zwiększanie ilości pieniądza w obiegu, które w ostatnich latach przybrało postać wręcz monstrualną. Wszak w marcu 2020 bilans amerykańskiej Rezerwy Federalnej wynosił 4,2 biliony (miliony milionów) dolarów, by wiosną 2022 zbliżyć się do poziomu 9 bilionów. Od tej pory wskutek ograniczenia skupu pieniądza oraz podwyższania stóp procentowych bilans nieznacznie spadł. Wciąż jednak pod koniec września 2022 roku znajduje się on na poziomie 8,8 biliona USD. Dobrze unaocznia to poniższa grafika.

 

Społeczeństwo powoli zdaje sobie sprawę, że Rezerwa Federalna może niemal do woli kreować pozbawiony pokrycia w złocie pieniądz i tym samym obniżać jego wartość. Podobna zależność dotyczy innych krajów, w których również obowiązuje system „pustego pieniądza”. W efekcie inflacja staje się poważnym problemem zarówno w USA, jak i w krajach europejskich, w tym w Polsce. Na przykład według szybkiego szacunku GUS za wrzesień 2022 ceny w Polsce zwiększyły o 17,2% rocznie. To najszybszy wzrost od 25 lat.

Wobec tego coraz mniej osób ufa oficjalnym, rządowym walutom fiducjarnym, co zwiększa prawdopodobieństwo globalnej adopcji kryptowalut.

Bitcoin – bunt przeciw dolarowi


Bitcoin powstał w kontekście kryzysu finansowego 2007-08 i nie było to dziełem przypadku.

Krach stanowił bowiem skutek nieetycznych praktyk ówczesnych banków i agencji ratingowych. Wypuszczały one obligacje zabezpieczone kredytami hipotecznymi niskiej jakości (udzielanych osobom o niedostatecznej zdolności do ich spłaty). Gdy Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe, kredytobiorcy przestali spłacać zobowiązania, a oparte na nich obligacje stały się niewypłacalne. W efekcie zbankrutował czołowy bank inwestycyjny świata – Lehman Brothers.


Jednak inne gigantyczne instytucje finansowe uznano za „zbyt duże, by upaść” i przekazano im wysoką pomoc finansową. Rząd dofinansował znajdujące się w opałach, wskutek własnych nieetycznych praktyk, banki kwotą 750 miliardów złotych, obciążając tym samym amerykańskich podatników.


Gdy jedni protestowali, a inni pisali pełne oburzenia manifesty ideologiczne, tajemniczy Satoshi Nakamoto pracował nad alternatywą dla skompromitowanego systemu. To dzięki niemu w 2009 roku powstał Bitcoin, którego idea polegała na ominięciu pośrednictwa rządu i banków przy tworzeniu oraz przesyłaniu waluty. Wbudowany w niego mechanizm gwarantuje też, że nigdy nie będzie więcej niż 21 milionów „sztuk” BTC, a większość z nich – jak pokazuje poniższa grafika – jest już wydobyta.

 

Pikanterii dodawał fakt, że cyfrowe aktywo powstawało w okolicach wyborów prezydenckich w USA z 2008 roku. Powstanie BTC stanowiło zatem akt inteligentnej rebelii przeciw dolarowi i amerykańskiemu systemowi finansowemu.

Inaczej mówiąc, Bitcoin jest środkowym palcem skierowanym do walut fiducjarnych, oraz absurdalnych polityk monetarnych i fiskalnych.

Popularne powiedzenie „bezpieczne jak w banku” traci na znaczeniu.

Coraz częściej bowiem zdarzają się sytuacje pozbawiania deponentów dostępu do ich funduszy. Dochodzi do tego w różnych częściach świata. Szczególnie wyrazisty jest przykład Libanu. Od prawie dwóch lat jego bank centralny uniemożliwia dostęp deponentom do ich dolarów. Tymczasem wobec hiperinflacji, w amerykańskiej walucie otrzymuje pensje i przechowuje
oszczędności wielu Libańczyków.

Jednak już w 2020 roku libański bank centralny zdecydował się zamrozić fundusze mieszkańcom bliskowschodniego kraju. Rozwiązanie
to mimo pozorów zastosowania prawa przypomina pospolitą kradzież.

Ta kontrola kapitału prowadzi do zubożenia coraz szerszych grup osób. Trudno się więc dziwić, że w niektórych przypadkach dochodzi do dramatycznych sytuacji. Na przykład w sierpniu 2022 roku Bassam al-Sheikh Hussein chciał, by bank centralny umożliwił mu
użycie oszczędności w wysokości 210 tysięcy dolarów. Potrzebował ich do opłacenia rachunków w szpitalu za operację ojca.
Mężczyzna w akcie desperacji wszedł do oddziału jednego z banków centralnych i uczynił  zakładników z pracujących w nim ludzi.

Przedstawiciel banku zaproponował mu 10 tysięcy dolarów, a gdy usłyszał odmowę – 30 tysięcy. To jednak jedynie jedna siódma potrzebnej
Libańczykowi kwoty. Dlatego też mężczyzna ponownie odmówił, a przed nadejściem nocy poddał się policjantom. W efekcie nie odzyskał nawet części własnych funduszy.

Absurdem jest, że do działań stosowanych przez terrorystów musiał uciekać się normalny obywatel pragnący po prostu dostępu do swoich pieniędzy. W tym przypadku to bank okazał się złodziejem. Wbrew pozorom takie sytuacje nie występują tylko w krajach uznawanych przez nas za „egzotyczne”.

Jeszcze bowiem w 2013 roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zamian za udzielenie pomocy Cyprowi zażądał podatku nałożonego na depozyty. W efekcie na posiadaczy oszczędności przekraczających 100 000 euro nałożono 9,9 procent wprowadzonej daniny.

Ta sytuacja okazała się manifestacją głównej użyteczności Bitcoina. Poniżej znajdziesz fragment z artykułu CNN o tej sytuacji:

„The price of one bitcoin has popped 87% since Cyprus began discussing tapping deposits as part of the bailout by the EU and IMF. Bitcoins now trade at $88 each, up from $47 on March 16, 2013, according to data from Mt. Gox, the currency’s main trading exchange. That compares with just 5 cents per bitcoin in mid-July 2010, when Mt. Gox first started tracking prices.”

Z kolei latem 2015 roku rząd Grecji wprowadził limit wypłat z bankomatów i zamknął tymczasowo oddziały banków. Ograniczył także internetowe przelewy zagraniczne, uniemożliwiając przesyłanie pieniędzy poza kraj.

Te przypadki jasno pokazują, że środki powierzone przez nas bankom nie są w pełni bezpieczne. Istnieje możliwość ich konfiskaty w sytuacji kryzysu.

Wówczas uprzywilejowane stają się instytucje zbyt duże, by upaść (ang. too big to fail), a prawem własności deponentów nikt się nie przejmuje.

Dlatego też warto rozważyć alternatywne rozwiązanie zabezpieczenia swoich środków – przechowywanie ich w Bitcoinie. Pozwala to na zachowanie całkowitej niezależności od systemu bankowego, wciąż podatnego na kryzysy i nadużycia.

Właściciel BTC sam jest własnym bankiem, osobiście dba o bezpieczeństwo środków. Dzięki temu nie jest skazany na łaskę i niełaskę finansowych gigantów.

Czy można stworzyć drugiego Bitcoina?

Tak. Kod Bitcoina jest ogólnie dostępny i każdy może stworzyć swojego Bitcoina. 

Problem w tym, że nikt nie będzie z niego korzystał. 

Czy można stworzyć drugiego Facebooka?

Oczywiście! Jeśli ktoś jest doświadczonym programistą, to najważniejsze funkcjonalności jest w stanie odwzorować nawet w ciągu tygodnia pracy. Pytanie kto będzie z tej platformy korzystał? Najtrudniejsza praca do wykonania, to pozyskanie milionów użytkowników, a nie samo zaprogramowanie platformy Facebooka.

To samo tyczy się wszystkich alternatyw do Bitcoina. Można je stworzyć, ale nikt nie będzie z nich korzystał, a tym samym będą kompletnie bezwartościowe

W przypadku metali występuje ten sam mechanizm. Nie możesz wziąć kawałka losowego metalu i powiedzieć, że jest on warty tyle, co złoto, bo też się świeci. Na całym świecie przyjęło się, że złoto ma wartość i żadna inna świecąca się alternatywa nie zostanie przyjęta.

O co chodzi w cyklach Bitcoina?

Halving, o którym wspominałem wcześniej definiuje 4-letnie cykle Bitcoina. Zapewne niejednokrotnie słyszałeś, że bańka na Bitcoinie pękła i zmierza on do zera. 

Mianowicie pęka ona regularnie co 4 lata. Pękła w 2013 roku, w 2017 roku i prawdopodobnie pęknie na przełomie 2021 i 2022 roku. Później pokaże Ci wskaźniki “on chain”, które pomogą Ci określić kiedy mniej więcej może się to stać.

Cykle charakteryzują się tym, że chwilę przed Halvingiem cena zaczyna powoli rosnąć, a zaraz po Halvingu znacząco przyśpiesza i jest to moment, w którym znajdujemy się w pełnoprawnej hossie.

Halvingi Bitcoina

Hossa trwa około 1.5 roku od momentu Halvingu. Ostatni Halving miał miejsce 18 Maja 2020 roku. W związku z tym szacuje się, iż aktualna hosssa w 2021 roku powinna zakończyć się pod koniec 2021 roku.

Następny Halving będzie 16 Marca 2024 roku.

Co dzieje się na koniec hossy?

Zgadza się… Bańka pęka, a wszyscy po raz kolejny wieszczą koniec Bitcoina, ponieważ nie znają cykliczności tego rynku i wydaje im się, że coś może rosnąć w nieskończoność. Otóż nie. 

Nie ma takiej możliwości, aby wszyscy byli na plusie non stop. Raz na 4 lata następuje reset w postaci pęknięcia bańki i cały cykl zaczyna się od początku. 

Co więcej, nawet na klasycznych rynkach akcji występują takie cykle, które zazwyczaj trwają 10 lat, ale to nie temat na ten artykuł.

Warto zwrócić uwagę, że koniec hossy, to nie przelewki i Bitcoin spada wtedy średnio o 83%! 

Jednak gra jest warta świeczki, ponieważ gdybyś kupił 1 Bitcoina w 2013 roku kiedy kosztował $100, czyli 379 zł, miałbyś teraz około $60 000 (dnia 04.05.2021 r.), czyli 227 508 zł. Co więcej, nie musiałbyś w tym czasie nic robić. Wystarczyło po prostu kupić i trzymać. Nie musiałeś go nawet sprzedawać co 4 lata pod koniec hossy.

To chyba jasno pokazuje, że Bitcoin mimo tego, iż ludzie regularnie wieszczą jego koniec (nie rozumiejąc jego cykliczności), rośnie w długim terminie,  jak żadne inne aktywa.

Większość osób twierdzi, że i tak sprzedałoby Bitcoina mając, choć minimalny zysk i musiałoby o nim zapomnieć, żeby faktycznie tak dużo zarobić. Dzisiaj na szczęście mamy narzędzia, które z ogromną dokładnością pokazują nam kiedy możemy spodziewać się pęknięcia bańki, tak, aby sprzedać swoje kryptowaluty blisko szczytu (bo nigdy nie trafimy idealnie w szczyt) i być w stanie odkupić je po standardowym spadku o blisko 83%.

Ciekawostka. Wiem, że 2013 rok jest dość odległy, dlatego podam bliższy przykład. Gdybyś kupił Bitcoina w marcu 2020 roku kiedy kosztował $3000 za kwotę 1000 zł – miałbyś teraz (04.05.2021) 20 000 zł. Czyli aż 20 razy więcej. A to jeszcze nie jest koniec hossy!

Gdybyś zainwestował 50 000 zł – miałbyś już 1 000 000 zł.

Rynki finansowe są w znacznej mierze uzależnione od instynktów chciwości i strachu.

Chciwość polega na kupowaniu aktywów finansowych na górce. Inwestor kieruje się przekonaniem, że skoro cena aktywa rosła do tej pory, to prawdopodobnie rosnąć będzie nadal.

Do tego dochodzi tak zwany efekt FOMO (ang. fear of missing out). Polega on na niechęci do pozostawania na uboczu w sytuacji, gdy inni zyskują. Niestety taka mentalność prowadzi do strat. Żadne aktywo nie rośnie bowiem w nieskończoność.

Korekta, a także bessa pozostają wpisane w rynki finansowe – zarówno te tradycyjne, jak i kryptowalutowe. Dlatego też kierujący się chciwością i efektem FOMO inwestor często kupuje blisko samego szczytu, by następnie zanotować straty.

Jeśli zaś chodzi o strach – znaczna część inwestorów dąży do ucieczki, gdy cena rynkowa danego waloru spada. Tak jest również w przypadku Bitcoina. Jego spadki mogą budzić przerażenie, gdyż niekiedy bessa na BTC prowadzi do potencjlanej  utraty ponad 80 procent kapitału.

Osoby, które nie zdążyły sprzedać na górce, licząc na dalsze wzrosty, łatwo padają ofiarą rozczarowania, a następnie strachu. Początkowo wierzą jeszcze w możliwość szybkiego powrotu hossy. Gdy jednak kurs spada nadal, wpadają w panikę i wyprzedają. Niestety
często czynią to w okolicy dołka, gdy właśnie należałoby nabyć aktywo.

Psychologia rynków wyjaśnia fakt, że choć Bitcoin od swego powstania wygenerował gigantyczne wzrosty, wielu niecierpliwych, kierujących się chciwością i strachem inwestorów poniosło straty. Wszystko dlatego, że weszli i wyszli z rynku w nieodpowiednim momencie.

Badania naukowe pokazują, że 39% wszystkich nowych środków wpływających do funduszy inwestycyjnych trafia do 10% tych, które w poprzednim roku uzyskały najlepszą stopę zwrotu . Tymczasem, o ile niekiedy trend trwa nadal, to kiedyś musi się skończyć.
Dlatego też często największe zyski przynosi nie (zazwyczaj spóźniona) pogoń za trendem, lecz nabywanie dobrych aktywów w atrakcyjnej cenie.

To samo dotyczy Bitcoina – by odnieść ponadprzeciętne zyski najlepiej kupić go wtedy, gdy wypadnie z łask. Dlatego też zrozumienie charakterystycznego dla Bitcoina mechanizmu cykliczności pozwoli Ci na postępowanie odwrotne do postępowania większości.

Dzięki niemu oprzesz decyzje na racjonalnych przesłankach i wiedzy dotyczącej funkcjonowania tej kryptowaluty. W efekcie otrzymasz szansę na osiągniecie lepszych wyników od większości inwestorów i spekulantów.

Stock to Flow Model

Biorąc pod uwagę wspomniane Halvingi powstał tzw. Stock to flow model.

Wykres znajdziesz na stronie: https://www.lookintobitcoin.com/charts/stock-to-flow-model.

Model stock to flow pokazuje, ile lat – jeśli pozostawimy produkcję na dotychczasowym poziomie – potrzeba do osiągnięcia obecnej ilości Bitcoinów. Uzyskujemy go poprzez podzielenie obecnego zapasu Bitcoina przez jego roczną produkcję. Im wyższa liczba, tym
więcej lat potrzebować będziemy, by ponownie wyprodukować tyle Bitcoinów, ile jest obecnie.

Oznacza to, że im wyższa liczba, tym Bitcoin trudniejszy do pozyskania. Zgodnie z prawem podaży, tym wyższa powinna być jego cena.

Wszak – przy innych warunkach niezmienionych – im rzadsze dobro, tym więcej ono kosztuje.

Matematycznie można to zapisać SF = stock/flow, czyli Stock to Flow = zapas/roczna produkcja. Łatwo to zrozumieć na przykładzie złota.

Obecnie dostępnych na świecie jest 185 000 ton metrycznych. Roczne wydobycie to 3 000 ton metrycznych. Gdy podstawimy
dane do wzoru uzyskujemy następujące liczby:

185 000/3 000 = ok. 62 (lat).

Aby więc ponownie wydobyć tyle złota, ile obecnie znajduje się w obiegu potrzeba aż 62 lat. W przypadku złota spodziewamy się, że liczba ta pozostanie w miarę stała w kolejnych latach. Tymczasem w przypadku Bitcoina może to ulec zmianie. Dzieje się tak, ponieważ
mamy tu do czynienia z regularnymi „halvingami”.

Halving oznacza, że co 4 lata nagroda za wydobycie nowego Bitcoina przez górników BTC maleje o połowę. Oznacza to, że spodziewana liczba wydobywanych nowych jednostek tej kryptowaluty będzie coraz mniejsza.

Po halvingu w 2020 roku stock to flow wynosi 52. Z kolei w 2024 roku wskaźnik ten wyniesie 113, przekraczając wskaźnik dla złota. Model stock to flow jest jedną z prób przewidzenia przyszłej ceny BTC. Im wyższy, tym większa szansa na wzrost kursu BTC.

Jednak nie zawsze się on sprawdza (czego przykładem jest ostatnia hossa).

Po najechaniu na wykres zobaczysz datę oraz cenę w dolarach mówiącą ile Bitcoin powinien kosztować w danym dniu – także w przyszłości. Jak widzisz cena Bitcoina podąża za tym modelem, a więc jest on bardzo miarodajny.

Na dole znajdziesz mniejszy wykres, który pokazuje czy aktualna cena realna jest poniżej tej wynikającej z modelu (kolor zielony) czy też cena jest powyżej wyceny z modelu (kolor czerwony).

W skrócie jeśli prawa część małego wykresu jest aktualnie na zielono, to Bitcoin jest niedowartościowany.

Z kolei jeśli jest na czerwono, to znaczy, że na ten dzień jest za drogi i może nas czekać korekta.

Pamiętaj, że cena wynikająca z modelu zwiększa się z dnia na dzień, a więc dzisiaj Bitcoin może być przewartościowany, ale jeśli poczekamy kilka dni, to jego cena może stać się adekwatna do tej wynikającej z modelu.

Bitcoin i jego korelacje


Bitcoin w zamyśle twórców miał być aktywem niezależnym od tradycyjnych rynków.

Jednak wraz ze wzrostem popularności, przyciągnął zainteresowanie szerszych grup inwestorów i spekulantów. W efekcie eksperci obserwują w ostatnim czasie jego pozytywną korelację z amerykańskimi akcjami technologicznymi i negatywną korelacją z indeksem dolara (DXY).


Na początek warto zdefiniować pojęcia. Korelacja oznacza wzajemną zależność między dwoma zmiennymi. Nieco upraszczając: w przypadku rynków, jeśli cena aktywa A idzie zazwyczaj w górę w tym samym czasie co cena aktywa B, mówimy o dodatniej korelacji. W przypadku, gdy aktywo A rośnie, gdy aktywo B tanieje (lub odwrotnie) – mówimy o korelacji ujemnej.
Warto pamiętać, że korelacja nie dowodzi jeszcze związku przyczynowo-skutkowego. Może bowiem stanowić dzieło przypadku lub wynikać z wpływu jeszcze trzeciego czynnika. Często jednak dzięki logicznemu myśleniu możemy dojść do wniosku, że w danym przypadku związek przyczynowo-skutkowy jest prawdopodobny.


Przechodząc do Bitcoina – widzimy, że niepewne środowisko geopolityczne związane choćby z wojną na Ukrainie nie sprzyja jego kursowi. Wywołuje bowiem nerwowość na rynkach i dążenie do wyprzedaży większości aktywów. W obliczu zwiększonego ryzyka, rynek szuka schronienia w walorach uznawanych za „bezpieczne”. Takimi są zaś tradycyjnie złoto, frank szwajcarski i – szczególnie – amerykański dolar. Z kolei aktywa uznawane za ryzykowne (jak Bitcoin) odnotowują straty.

Kursowi Bitcoina nie sprzyja też podnoszenie stóp procentowych, skutkujące zmniejszeniem ilości rządowego pieniądza w obiegu. Zasadniczo bowiem im dobro rzadkie, tym cenniejsze (prawo popytu). Jeśli zatem na przykład amerykańska Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe, to dolar staje się bardziej wartościowy. W efekcie inne aktywa (jak Bitcoin), odnotowują względem niego spadki. Zatem choć inflacja sama w sobie nie jest powiązana ze spadkiem wartości BTC (a może być wręcz przeciwnie), to podnoszenie stóp procentowych już temu kursowi szkodzi. Do niedawna mówiło się, że Bitcoin jest „dzieckiem niskich stóp procentowych”, w aktualnych czasach mamy okazję obserwować jak BTC zachowa się w mniej sprzyjających warunkach.

Zarówno więc niepewność związana z wojną, jak i podnoszenie stóp procentowych przez Fed prowadzą do umocnienia dolara i osłabienia BTC. Dlatego też indeks dolara, mierzący siłę amerykańskiej waluty w stosunku do sześciu innych głównych walut od początku 2022 roku gwałtowne wzrósł, podczas gdy Bitcoin stracił w tym czasie niemal połowę rynkowej wyceny. Widzimy zatem zależność – im silniejszy indeks dolara, tym słabszy Bitcoin i odwrotnie. Wiele wskazuje na to, że nie jest to przypadek.


Bitcoin, a S&P 500 i akcje technologiczne.


Korelacja między Bitcoinem, a rynkiem dużych spółek amerykańskich (S&P 500) nie od początku była czymś oczywistym. Niemniej współzależność pojawiła się jednak przynajmniej w ostatnim kwartale 2021 roku i utrzymuje się w 2022 roku. Od 26 września 2021 do 26 września 2022 roku Bitcoin spadł o ok. 55 %; podczas gdy S&P500 – o ok. 17%.


Obserwujemy także korelację Bitcoina ze zdominowanym przez akcje technologiczne indeksem NASDAQ Composite. W omawianym okresie ten ostatni potaniał o 27,4%.
Widzimy zatem dwie prawidłowości w tym okresie. Po pierwsze, Bitcoin pozostaje skorelowany z amerykańskim szerokim rynkiem, a także z akcjami technologicznymi. Po drugie, reaguje około 2-krotnie gwałtowniej.

Bitcoin, a złoto.


Inną ciekawą zależnością jest korelacja (a w zasadzie jej brak) między BTC a złotem.


Jak zauważają Dirk G. Baur i Lai Honang w opublikowanym na łamach „Journal of Behavioral and Experimental Finance” (grudzień 2021) artykule „The Bitcoin gold correlation puzzle”: Bitcoin jest regularnie uznawany za nowe złoto, cyfrowe złoto lub złoto 2.0. Jeśli rzeczywiście Bitcoin przypomina złoto, to korelacja zysków Bitcoina i złota powinna okazać się pozytywna. Oszacowaliśmy korelację dwóch aktywów na przestrzeni czasu […] i znaleźliśmy niemal zerową korelację, co kłóci się z głoszonym podobieństwem (między Bitcoinem, a złotem – przyp. tłum.).
Zdaniem naukowców, jednym z wytłumaczeń tego faktu jest pozorność podobieństwa między BTC a królewskim metalem. Alternatywnym wyjaśnieniem jest natomiast wpływ innych czynników, które zmniejszają rzeczywistą korelację. Na przykład inwestorzy mogą sprzedawać złoto, po to by kupić Bitcoina (efekt substytucji) lub kupować Bitcoina, by nadążyć za kapitalizacją rynkową złota. W tym przypadku dalsze badania mogą rzucić więcej światła na ten frapujący problem.

 

 

Gdzie obserwować wykres Bitcoina?

Najlepsze i najbardziej przejrzyste wykresy znajdziemy na stronie: https://pl.tradingview.com/chart.

Po uruchomieniu powyższej strony klikamy na parę walutową w lewym górnym rogu:

Tradingview - wybierz parę walutową

Po czym wpisujemy w wyszukiwarkę „BTCUSD” i wybieramy pierwszą pozycję od góry.

Tradingview - wyszukiwanie symboli

Jak odróżnić korektę od końca hossy?

Warto pamiętać, że korekta nie oznacza końca hossy. W przypadku rynków akcji za korektę przyjęło się uznawać spadek o min. 10% od szczytu, a za bessę – o min. 20% od szczytu. Również w przypadku BTC należy odróżnić korektę od znacznie silniejszej i
bardziej długotrwałej bessy. Więcej o tym napiszemy później.

Za każdym razem kiedy nastąpi korekta, gdzie się nie obejrzysz, będziesz widział wysyp panikarzy, którzy będą wieścić koniec Bitcoina. 

Jest tak dlatego, że nie mają oni podstawowej wiedzy na temat tego rynku, a ich inwestycje opierają się na… No właśnie, trudno powiedzieć na czym. Wygląda na to, że większość osób inwestuje na takiej samej zasadzie jak postawienie na czerwone/czarne pole na ruletce w kasynie. 

Nie opierają się na żadnych wskaźnikach i kupują tylko dlatego, że cena rośnie. Zazwyczaj zakup ten jest realizowany na lokalnym szczycie, po czym następuje korekta o 20-38%, a oni sprzedają na dołku, wieszcząc całemu światu, że TO KONIEC!

Z kolei wyedukowani inwestorzy w tym momencie dokupują więcej kryptowalut w myśl zasady: “Bądź chciwy, gdy inni się boją, bój się gdy inni są chciwi”.

Generalnie początkujący inwestorzy wolą inwestować kiedy wszystko rośnie i przez 2 dni cieszyć się zyskami, po to, żeby później cały miesiąc płakać, że są na stracie, bo następuje korekta. Rozsądniej jest jednak kupić gdy wszystko spada i przez dwa dni widzieć straty (bo nigdy nie wycelujemy w idealny dołek), a następnie przez miesiąc cieszyć się zyskami.

Zanim przejdziemy dalej, warto spojrzeć na wykres, pokazujący jak wyglądały korekty w czasie hossy w 2017 roku.

Korekty na Bitcoinie

Oczywiście za każdym razem kiedy była tego rodzaju korekta o 38%, wieszczony był koniec Bitcoina. Z kolei doświadczeni inwestorzy wykorzystywali te momenty jako okazje do zakupów.

No więc jak odróżnić czy to koniec, czy też kolejna okazja do zakupów?

Postaram się przedstawić Ci tyle darmowych wykresów na ile jest to możliwe. Niestety nie wszystkie są dostępne za darmo. Część z nich znajdziemy na: https://studio.glassnode.com w abonamencie w wysokości 150 zł/mies.

Jeśli masz do zainwestowania kwoty powyżej 5 tysięcy zł, może warto zastanowić się nad abonamentem. Z kolei jeśli masz zamiar inwestować niższe kwoty, to oczywiście taki abonament mija się z celem. Jakby nie było, bez problemu poradzisz sobie, korzystając tylko z darmowych narzędzi.

Przejdźmy więc do jednej z najważniejszych sekcji.

Wskaźniki on-chain

Inwestowanie w Bitcoin kojarzy się niektórym z działalnością pod wpływem emocji i bez wsparcia obiektywnej wiedzy. Tak jednak być nie musi.

W rzeczywistości wskaźniki z łańcucha bloków – tak zwane dane on-chain pokazują niezwykle istotne informacje dotyczące sytuacji na rynku. Te dane z łańcucha bloków (sieci blockchain) dają dostęp do wiedzy niemożliwej do uzyskania na tradycyjnych rynkach finansowych.

Dane te są publicznie dostępne, lecz niewiele osób o nich wie. Tymczasem korzystanie z nich może dać Ci przewagę nad przeciętnym inwestorem. Dlatego poznanie konkretnych wskaźników jest bardzo istotne. Omówimy je również w kolejnych częściach tego materiału. Dzięki danym on chain jesteśmy w stanie sprawdzić, czy to już czas na sprzedaż, lub zakup naszych kryptowalut.

NUPL

Wskaźnik ten znajdziesz na darmowej stronie: https://www.lookintobitcoin.com/charts/relative-unrealized-profit–loss.

NUPL (czerwona linia) pokazuje czy rynek jako całość jest aktualnie na proficie, czy stracie. Czarna linia, to po prostu cena 1 BTC.

Wartości poniżej 0% (Capitulation) oznaczają, że gdyby wszyscy aktualni posiadacze Bitcoina, sprzedali go po aktualnej cenie, to byliby stratni. Oznacza to, że większość osób na rynku kupiła Bitcoina po wyższej cenie i teraz są na stracie.

Na wykresie cenowym oznacza to dołki i dobry moment na zakup. 

Weźmy jednak pod uwagę, że cena zmierza do koloru zielonego dopiero w czasie bessy. Jeśli ktoś chce wejść w czasie hossy w 2021 roku, to będzie musiał dokonać zakupu na wyższych poziomach. W następnych rozdziałach opiszę kiedy to robić.

Zwróć uwagę, że historycznie w momencie kiedy czerwona linia przekraczała wartość 80%, a więc wchodziła nawet minimalnie na różowe pole oznaczające “Euforię”, oznaczało to koniec hossy (w 2013 oraz 2017 roku).

Mówi się, iż w 2013 roku wystąpił tzw. “double top” lub “fake top”. Oznacza to, że wszystkie wskaźniki pokazywały koniec hossy, a w rzeczywistości nastąpiła jedynie bardzo głęboka korekta o 67%. W tym samym roku rozpoczęły się ponowne wzrosty i dopiero gdy NUPL wszedł na poziom euforii po raz drugi, rozpoczęła się pełnoprawna bessa trwająca aż do kolejnego Halvingu.

Niezależnie od tego czy wejście w poziom euforii będzie oznaczało koniec hossy, czy głębszą korektę – warto w tym momencie ewakuować się z rynku, aby nie ponieść dużych strat.

Warto również mieć na uwadze fakt, że dostęp do tych metryk mają wszyscy. A więc górnicy, oraz grube ryby które mają znaczący wpływ na rynek mogą zacząć „zrzucać swoje torby” na osoby czekające na idealne wybicie poziomu euforii. Co więcej, to z pewnością znajdzie się garstka ludzi, która będzie czuła się komfortowo przy realizacji zysku na poziomie „Belief / Denial”. 

Znasz zatem już pierwszy wskaźnik. W skrócie: jeśli widzisz, że weszliśmy na różową strefę, to warto realizować zyski, bo jest bardzo prawdopodobne, że czeka nas koniec hossy.

MVRV Z-Score

Wskaźnik ten znajdziesz pod adresem: https://www.lookintobitcoin.com/charts/mvrv-zscore

Najpierw opiszę pewne kwestie:

  • Market Cap – jest to cena 1 BTC pomnożona przez ilość BTC w obiegu (kapitalizacja rynkowa)
  • Realized Cap – to cena 1 BTC w momencie ostatniego przesunięcia pomnożona przez ilość BTC w obiegu.
  • Ostatnie przesunięcie – załóżmy, że wysłałeś do znajomego 1 BTC w momencie kiedy był warty $10 000. Znajomy nie wysyłał tego BTC nigdzie dalej i nadal jest na tym samym portfelu. Cena w momencie ostatniego przesunięcia będzie w tym przypadku oznaczała kwotę $10 000, bo ostatni raz kiedy Bitcoin wylądował na ten portfel, kosztował on właśnie $10 000.

Wykres ten pokazuję różnicę aktualnego Market Cap i Realized Cap. 

Im wyższa wartość, tym więcej Bitcoinów jest przesyłanych w tym momencie pomiędzy portfelami, a to oznacza, że coraz więcej osób kupuje i sprzedaje swoje Bitcoiny, zamiast trzymać je długoterminowo.

Jeśli chwilę się zastanowić, to łatwo dojść do wniosku, że długoterminowi inwestorzy trzymają Bitcoina w ryzach. Oni widzieli już spadki o 40%, a niektórzy nawet o 90%. Co jeśli osoby zaznajomione z rynkiem sprzedadzą swoje Bitcoiny początkującym, którzy nie mają doświadczenia i nie wiedzą, jak zmienny jest to rynek? 

Oczywiście zaczyna się wielka wyprzedaż, ponieważ nowi inwestorzy boją się spadków nawet o 5%. Coraz to więcej nowych inwestorów zaczyna sprzedawać ze strachu. Część sprzeda po spadku o 5%, kolejni o 10% i tak rozpoczyna się lawina.

Tylko długoterminowi i świadomi inwestorzy mogliby zatrzymać spadki, nie panikując i nadal trzymając Bitcoina. Z tym że oni sprzedali go już na górce tym nowym… 

Tym sposobem rozpoczyna się bessa, a czerwona linia na MVRV Z-Score zmierza w kierunku zielonej strefy. Gdy do niej dojdziemy, możemy mówić o okazji do zakupu. Dojście do tej linii oznacza, że większość nowych inwestorów pozbyła się już swoich Bitcoinów. Na rynku zostali praktycznie sami starzy wyjadacze, którym nawet na myśl nie przychodzi, aby sprzedać swoje Bitcoiny oraz inwestorzy, którzy sprzedali na górce i odkupili na dołku od tych niedoświadczonych.

Z kolei jeśli zwrócisz uwagę na momenty, kiedy czerwona linia była powyżej różowej strefy – mamy wtedy do czynienia ze szczytem hossy. Są to momenty, kiedy większość BTC na rynku posiadają nowe osoby i warto w tym momencie się ewakuować, bo najprawdopodobniej lada moment rozpocznie się bessa.

Reserve Risk

Wykres znajdziesz tutaj: https://www.lookintobitcoin.com/charts/reserve-risk

Tutaj głównie zwracamy uwagę na mały wykres na dole.

Wskaźnik ten pokazuje stosunek ryzyka do zysku na podstawie zaufania do Bitcoina przez inwestorów długoterminowych. Jest to bardzo podobny wskaźnik do MVRV Z-Score. Im dłużej inwestorzy trzymają swoje kryptowaluty na portfelu bez ich przenoszenia, tym czerwona linia jest bliżej niskich poziomów (na zielonej strefie).

W skrócie zielone poziomy są idealnymi poziomami do kupna w czasie bessy. Natomiast różowe poziomy idealnymi poziomami do sprzedaży w czasie hossy.

Po tym wykresie widać, że MVRV Z-Score nie wybił szczytu z hossy 2021/22. Mimo to wszedł na zielone pole w trakcie bessy. W związku z tym, przy szukaniu szczytów Bitcoina na kolejnej hossie, ja osobiście nie będę wyczekiwał aż wejdziemy w różowe pole.

Pokażę tobie lepsze metryki do wyznaczania szczytów. 

 

aSOPR

ASOPR

Jest to wskaźnik, który niestety jest dostępny tylko w płatnej subskrypcji (możesz go zobaczyć za darmo, ale tylko dane historyczne): https://studio.glassnode.com/metrics?a=BTC&m=indicators.SoprAdjusted&resolution=24h

Jak już wspominałem. Jeśli inwestujesz małym kapitałem, raczej nie kupuj dostępu (przynajmniej póki nie pomnożysz tej kwoty). Z kolei jeśli masz zamiar zainwestować większe pieniądze, to myślę, że warto zainwestować w to narzędzie, ponieważ 150 zł w skali miesiąca nie jest wygórowaną kwotą, w stosunku do zwrotów, jakie daje ten rynek w czasie hossy. Na Glassnode są też wszystkie inne wskaźniki, które opisywałem.

Najważniejsza w tym wskaźniku jest czarna pozioma linia wyznaczająca poziom 1. 

Jeśli pomarańczowa linia znajduje się powyżej poziomu 1 (czarna pozioma linia), to większość rynku w tym momencie sprzedaje Bitcoiny z zyskiem.

Z kolei jeśli linia jest poniżej poziomu 1, to większość rynku sprzedaje Bitcoiny ze stratą.

W czasie bessy pomarańczowa linia jest przez większość czasu poniżej poziomu 1.

W czasie hossy pomarańczowa linia jest przez większość czasu powyżej poziomu 1.

aSOPR służy nam do określenia dwóch rzeczy:

Odwrócenie trendu

Jeśli mamy bessę, to jak wspominałem, pomarańczowa linia przez większość czasu znajduje się pod poziomem 1, a większość ludzi sprzedaje ze stratą. Wtedy też pomarańczowa linia odbija się od dołu czarnej poziomej linii.

ASOPR w czasie bessy

Jest tak dlatego, że w momencie kiedy aSOPR dochodzi od dołu do poziomu 1, to większość ludzi nagle jest ze swoją inwestycją na zero lub na minimalnym plusie i natychmiast sprzedają swoje kryptowaluty. Mają oni bowiem świadomość, że jest bessa i cieszą się, że udało im się wyciągnąć przynajmniej to, co zainwestowali. Tym samym cena Bitcoina spada, a pomarańczowa linia z powrotem zmierza ku dołowi.

Jednak w momencie kiedy aSOPR dochodzi od dołu do poziomu 1, a cena Bitcoina nie zaczyna spadać, oznacza to, że może to być moment rozpoczęcia hossy.

Skoro cena nie spada, to znaczy, że większość rynku już nie akceptuje tego, aby wyjść na zero. Wszyscy czują, że cena będzie dalej rosła i wolą nie sprzedawać, tylko poczekać na większy wzrost. Tym samym pomarańczowa linia przechodzi nad punkt 1 i zaczyna się faza hossy.

W czasie hossy pomarańczowa linia przez większość czasu znajduje się ponad czarną poziomą linią, co oznacza, że większość osób sprzedaje Bitcoiny z zyskiem. Jeśli pomarańczowa linia dochodzi do poziomu 1 od góry (czyli większość rynku zaczyna być na zero), to natychmiast odbijamy się z powrotem do góry.

ASOPR w czasie hossy

Jest tak dlatego, że większość rynku uważa, że jest hossa i nie mają najmniejszego zamiaru sprzedawać Bitcoinów będąc na zero. W końcu skoro jest hossa, to wolą poczekać aż cena urośnie tak, aby sprzedać z zyskiem.

Jednak w momencie kiedy aSOPR dochodzi do poziomu 1 od góry, a cena Bitcoina nie zaczyna rosnąć, możemy mieć do czynienia z przejściem w fazę bessy. Oznacza to, że większość rynku akceptuje to, że są na zero lub na lekkiej stracie. Inwestorzy tak bardzo boją się dalszych spadków i pęknięcia bańki, że mimo wszystko sprzedają. W ten sposób pomarańczowa linia przechodzi ponownie do dolnych rejonów i rozpoczyna się faza bessy.

Lokalne dołki

W czasie hossy niejednokrotnie aSOPR się resetuje, a więc dotyka punktu 1, aby odbić się ponownie w górę. 

Jeśli pozostałe omówione wskaźniki (NUPL/MZVR-Z Score/Reserve Risk) nie wskazują na koniec hossy, a aSOPR prawie dotyka lub dotknął poziomu 1 (czarnej poziomej linii), to jest to idealny moment do zakupu. 

Oznacza to, że średnio rynek wyprzedał się z zyskiem i teraz ludzie musieliby zaakceptować sprzedaż ze stratą. Oczywiście nie robią tego, bo inne wskaźniki wskazują, że nadal trwa hossa. W związku z tym nie ma chętnych do sprzedaży, więc cena przestaje spadać.

Jeśli kupisz swoje BTC w tym momencie – brawo! Najprawdopodobniej rynek zacznie lada moment (w ciągu kilku dni) odreagowywać i agresywnie rosnąć, aby nadrobić swoje straty, a dla Ciebie będzie już generował ogromne zyski.

Czy już wiesz kiedy to tylko korekta, a kiedy koniec hossy?

Mając wiedzę, iż w przeszłości korekty na BTC wynosiły nawet po 39% i biorąc pod uwagę omówione tutaj wskaźniki – od teraz bez problemu będziesz w stanie odróżnić czy to korekta, czy też koniec hossy. Teraz śmiało możesz wykorzystywać tę wiedzę jako okazję do zakupów.

Większość ludzi na tym rynku zachowuje się w bardzo śmieszny sposób. W momencie kiedy wszystko rośnie, oni czekają na korektę. Z kolei kiedy korekta następuje Ci, zamiast wykorzystać okazję, na którą czekali, wolą po raz kolejny oznajmiać pęknięcie bańki :) Mam nadzieję, że te wskaźniki pozwolą Ci się stać świadomym inwestorem. 

Kryptowaluty to nie kasyno jak sądzi większość nieświadomych osób. Wskaźniki, które funkcjonują na tym rynku są dokładniejsze, niż na jakimkolwiek innym.

Kiedy kupować Bitcoina?

Oczywiście Bitcoina najlepiej kupować kiedy mamy bessę, a wskaźniki, o których wspomniałem, pokazują minima (są w zielonych strefach).

Niemniej jednak aktualnie mamy bessę i jak można było zauważyć na podanych wskaźnikach, jest to dobry moment na akumulację. Z kolei następna hossa czeka nas dopiero w okolicach 2025 roku.

Zapewne wolałbyś skorzystać jeszcze z tej bessy. Nadal jest duża szansa, aby zarobić 100% na samym Bitcoinie (piszę to 29.04.2021), a na altcoinach dużo więcej.

O altcoinach będzie osobna sekcja. Na początek skupmy się na Bitcoinie, bo jego zachowanie jest najważniejsze na całym rynku kryptowalut i ma on wpływ na wszystkie altcoiny.

Pierwsza i najważniejsza zasada. Nigdy nie kupuj na górce!

Pośpiech na tym rynku nie popłaca. Zawsze przed zakupem poczekaj na korektę, a kiedy ona nadejdzie, uśredniaj zakup!

O uśrednianiu będzie za chwilę.

Jednocześnie pamiętaj, jak bardzo zmienny jest to rynek. Korekta, to nie jest lekka redukcja ceny gdzieś na szczycie o 5%. Korekta to spadki o 20-40%.

To jest korekta:

Prawidłowa korekta

A nie to:

Nieprawidłowa korekta

Jeśli inwestujesz większe kwoty i możesz sobie pozwolić na abonament Glassnode, to w określeniu lokalnego dołka pomoże Ci wskaźnik aSOPR, o którym pisałem wyżej.

Uśrednianie zakupu

Moim osobistym podejściem do akumulacji kryptowalut, jest filtrowanie odpowiednich momentów wejścia na rynek na podstawie podanych wcześniej wskaźników, oraz czynników, o których mówię w kolejnych częściach. Nie skupuje regularnie co tydzień, czy co miesiąc. Ustawiam zlecenia kupna, lub sprzedaży na różnych poziomach cenowych, które wyznaczam dzięki Analizie Technicznej, danych on-chain, oraz Analizie Fundamentalnej. Tematy te poruszam w następnych częściach Kompendium.

Starajmy się nie inwestować całości kapitału, jaki posiadamy na raz. Załóżmy, że postanowiłeś zainwestować w kryptowaluty 1000 zł.

Jeśli BTC spadnie np. o 15%, to dokonaj zakupu za 50% tej kwoty, czyli 500 zł. 

Następnie poczekaj kilka dni. Często wtedy pojawia się konsolidacja ceny jak tutaj:

Konsolidacja

Jeśli cena pójdzie do góry, to super. Jesteś już w rynku i Twoje 500 zł zarabia. Pozostałe 500 zł zostaw na lepszą okazję i wrzuć je na Elastyczne Oszczędności (to taka lokata, o której napiszę później).

Z kolei jeśli cena poleci w dół o kolejne 10-15%, to jest to idealny moment na dokonanie zakupu za kolejne 50% kapitału.

Co dzięki temu zyskujesz?

Wyobraź sobie, że 1 BTC kosztuje 1000 zł i kupujesz go za całą kwotę, jaką posiadasz na inwestycję. Na następny dzień cena 1 BTC spada do 700 zł. 

Niestety. Masz stratę 300 zł. Teraz, żeby wyjść na zero, cena musi urosnąć z powrotem do 1000 zł. Dopiero kiedy będzie wynosić 1001 zł, Ty zarobisz swoją pierwszą złotówkę.

To teraz z uśrednianiem

Cena 1 BTC to 1000 zł, ale Ty kupujesz go tylko za połowę swojego kapitału, czyli 500 zł.

BTC jest podzielne do 8 miejsc po przecinku. Możesz kupić nawet 0.00000001 BTC.

Cena 1 BTC spada do 700 zł. Jednak w tym momencie Ty wykorzystujesz swoje drugie 500 zł i kupujesz BTC po niższej cenie.

Tak więc średnia cena, za jaką kupiłeś BTC, wynosi: (1000 zł + 700 zł)/2 = 850 zł.

Bez uśredniania ceny, żeby odrobić spadek i być “na zero”, cena musiałaby wrócić do 1000 zł.

Dzięki uśrednianiu “na zero” jesteś już w momencie kiedy cena urośnie z 700 zł do 850 zł. Z kolei gdy dojdzie do 1000 zł, Ty masz już 150 zł zysku.

Jak widzisz, tak prosty zabieg sprawił, że jesteś zabezpieczony.

  1. Jeśli cena zaczyna rosnąć. Super! Masz już zainwestowane 500 zł i możesz cieszyć się zyskami.
  2. Jeśli cena zaczyna spadać, Ty inwestujesz kolejne 500 zł, uśredniając cenę i tylko niewielkie odbicie z powrotem w górę sprawia, że już jesteś na zero, a zaraz potem generujesz zysk.

Podatki od kryptowalut

W większości krajów na świecie podatek od kryptowalut jest rozliczany na podobnej zasadzie. 

Mianowicie obowiązek podatkowy występuje dopiero w momencie sprzedaży kryptowalut na waluty FIAT, czyli waluty fiducjarne. Są to waluty, którymi posługujemy się na co dzień, tj. PLN, EUR, USD, GBP itd.

W Polsce podatek od zysku wynosi 19% i rozlicza się go w PIT na początku następnego roku, za rok poprzedni. Tak więc podatek za kryptowaluty sprzedane w 2021 roku, zapłacisz dopiero po rozliczeniu się na początku 2022 roku.

Załóżmy, że kupiłeś kryptowaluty za kwotę 1000 zł. Następnie sprzedałeś je za dokładnie taką samą kwotę.

Czy musisz płacić podatek? 

Nie. Podatek płacimy tylko od zysku, który uzyskaliśmy. W tym przypadku kupiłeś kryptowaluty za 1000 zł i sprzedałeś je za 1000 zł, a więc nie wygenerowałeś żadnego zysku.

Teraz załóżmy, że kupiłeś kryptowaluty za 1000 zł i sprzedałeś je za 5000 zł. 

Od jakiej kwoty zapłacisz podatek? 

Podatek płaci się jedynie od zysku. W związku z tym, że sprzedałeś kryptowaluty za 5000 zł, ale najpierw kupiłeś je za 1000 zł, podatek zapłacisz od różnicy, a więc 5000 zł – 1000 zł = 4000 zł. Od kwoty 4000 zł zapłacisz 19% podatku.

Teraz najważniejsze!

Masz obowiązek podatkowy TYLKO I WYŁĄCZNIE jeśli sprzedasz swoje kryptowaluty i dostaniesz w zamian złotówki, dolary, funty lub jakąkolwiek inną walutę. W innym przypadku NIE PŁACISZ żadnego podatku.

Więc może warto spróbować nie sprzedawać kryptowalut wcale? 

No, ale jak to… Przecież kryptowaluty są zmienne, bańka pęknie i wszystko stracę.

Z pomocą przychodzą Stable coiny.

Stable coins

Są to kryptowaluty, których wartość wynosi zawsze 1 do 1 do dolara.

Po co korzystać ze Stable coinów?

Jak już pisałem, w niemal każdym kraju na świecie obowiązek podatkowy istnieje dopiero w momencie zamiany kryptowalut na normalne waluty.

W związku z tym, zamiast sprzedawać swoje kryptowaluty i otrzymać za nie dolary lub złotówki, możesz je sprzedać i otrzymać np. BUSD, które nadal jest kryptowalutą.

W ten sposób Twoje zyski są zabezpieczone, bo 1 BUSD zawsze jest wymienne na $1, a więc wartość tej kryptowaluty w ujęciu dolarowym nigdy się nie zmienia. 

Stąd nazwa: “Stable coin”, czyli “Stabilna moneta”. Stabilna, bo jej cena zawsze wynosi $1.

Jednocześnie nie występuje u Ciebie obowiązek podatkowy. Nawet jeśli sprzedasz swoje Bitcoiny za 1 000 000 BUSD, to nie zapłacisz od zysku ani złotówki podatku. 

Co jeśli nagle chciałbyś kupić sobie samochód za $100 000?

Żaden problem! W ciągu sekundy przy użyciu giełdy zamieniasz 100 000 BUSD na $100 000 i wypłacasz na normalne konto w banku. 

DOPIERO TERAZ zamieniłeś swoje kryptowaluty na normalną walutę i na początku następnego roku będziesz zmuszony zapłacić 19% podatku od zysku. Jednak tylko od kwoty $100 000. Twoje pozostałe 900 000 BUSD jest nadal w postaci kryptowalut i może czekać na to, aby ponownie je zainwestować w kolejnej hossie. 

Dokładniej to nie muszą leżec bezczynnie. Mogą zarabiać na Elastycznych Oszczędnościach, o czym napiszę później.

Najbardziej popularne Stable coiny to:

  • USDT
  • USDC
  • BUSD – stable coin giełdy Binance, na której polecam założyć konto i handlować kryptowalutami, ale o tym później.

Wszystkie z podanych powyżej stable coinów charakteryzuje dokładnie to samo:

  • 1 USDT = $1
  • 1 USDC = $1
  • 1 BUSD = $1

Oznacza to, że posiadając np. 100 BUSD, w każdej chwili możesz je wymienić na dokładnie prawdziwych $100.

Stablecoiny są dobrym sposobem na przechowanie wartości podczas bessy. Wymieniając typowe kryptowaluty na stablecoiny (lub odwrotnie) nie płacisz podatku.

Stablecoiny dzielą się na:

 zabezpieczone tradycyjnymi, bezpiecznymi aktywami (jak dolar amerykański);
 zabezpieczone innymi kryptowalutami;
 algorytmiczne.

Najbardziej popularne są te pierwsze, stąd omówimy je w pierwszej kolejności. Ich wartość powinna odpowiadać wartości dolara USA (w praktyce niekiedy zdarzają się niewielkie odchylenia kursu).

Choć najlepsze stablecoiny tego typu uchodzą za bezpieczne instrumenty, to nie obowiązują tu gwarancje depozytów bankowych. Same nie stanowią też prawnego środka płatniczego (choć mają pokrycie w prawnym środku płatniczym Stanów Zjednoczonych i jego ekwiwalentach).

Stablecoiny zabezpieczone innymi kryptowalutami to mniej znany rodzaj tego typu aktywów. Mało osób wie o ich istnieniu, gdyż celem stablecoinów jest zazwyczaj utrzymanie stabilności, która jest obecnie większa w przypadku głównych walut typu fiat niż krypto. Jednak stablecoin mający pokrycie w kryptowalucie może również – wbrew pozorom – służyć odzwierciedleniu ceny dolara. Przykład omówimy poniżej.

Jeszcze odmienny typ to stablecoiny algorytmiczne. Ich wartość jest utrzymywana w oparciu o algorytm, którego formuła ma zapewniać określony kurs. Dobry przykład to TerraUSD (UST).

BUSD (Binance USD) „to stablecoin zabezpieczony 1:1 w USD, zatwierdzony przez Departament Usług Finansowych Stanu Nowy Jork (NYDFS), wydany we współpracy z Paxos” 3 . Stworzony przez największą giełdę kryptowalut Binance i regulowany przez wspomnianego czołowego regulatora ostrożnościowego zapewnia najwyższy z możliwych poziomów ochrony konsumentów.

Zabezpieczeniem BUSD są w bezpieczne aktywa, takie jak dolar i uznawane za jego ekwiwalenty papiery wartościowe (obligacje amerykańskie). Binance podaje, że aktywa są „w pełni wyodrębnione”, co oznacza, że byłyby zwrócone klientom nawet w przypadku upadku instytucji powierniczej. BUSD jest dostępny na ponad 30 giełdach kryptowalutowych; a kapitalizacja rynkowa 26 października 2022 roku wynosi 21,6 miliarda dolarów, co czyni go jednym z największych stablecoinów.

USDC to stablecoin tworzony przez inną czołową giełdę kryptowalut – Coinbase.

Zapewnia ona, że „każdy USDC jest zabezpieczony jednym dolarem lub zasobem o odpowiedniej wartości godziwej, przechowywanym na kontach w amerykańskich regulowanych instytucjach finansowych”. Oznacza to, że również powinien być wymienialny do dolara w skali 1:1.

Warto pamiętać, że jest to token obsługiwany przez Ethereum (druga pod względem kapitalizacji kryptowaluta). Można go przechowywać w portfelu kompatybilnym z Ethereum, a więc na przykład z Coinbase. 26 października 2022 roku na rynku znajdowały się 43,8 miliarda USDC. USDC umożliwia wejście w posiadanie zasobów zabezpieczonych dolarami lub jego ekwiwalentami poprzez smartfon. Nie istnieje wymóg posiadania konta bankowego, co dla mieszkańców niektórych słabiej rozwiniętych krajów może stanowić problem. USD Coin
można też przelewać – na przykład do innych krajów – choć obowiązuje wówczas (stosunkowo niska) opłata.

USDT zwany także Tether uruchomiony w 2014 roku to pierwszy w dziejach stablecoin. Jego celem również jest odzwierciedlanie wartości dolara. Zdaniem twórcy tokeny USDT są w pełni pokryte przez rezerwy.

USDT można kupić nie tylko bezpośrednio za dolary, lecz również za euro, peso, funty i – w niektórych przypadkach – juany.
W 2021 roku twórcy Tethera stwierdzili, że jego pokrycie nie dotyczy wyłącznie gotówki, lecz może obejmować na przykład pożyczki. Te zaś nie są tak bezpiecznymi aktywami, jak dolar. Zresztą kwestia pełnego pokrycia USDT budziła liczne podejrzenia w środowisku. Zarzucano mu brak pokrycia i przejrzystości.

DAI. Twórcy DAI zdecydowali się właśnie na utrzymanie kursu jego wymiany 1:1 do dolara amerykańskiego. Jego zabezpieczeniem są inne kryptowaluty, jak Ethereum lub inne używające standardu ETH. Protokół DAI jest zaprogramowany tak, by zabezpieczenie to było odpowiednie i zapewniało wymianę 1:1 do dolara. Jednak w razie zamknięcia „systemu kredytowego” DAI lub jego aktualizacji klient może stanąć przed koniecznością przewalutowania DAI na Ethereum.

UST zostało utworzone przez Terraform Labs z Singapuru. Jego celem jest również odzwierciedlanie ceny dolara. Jednak ta kryptowaluta nie miała pokrycia w rezerwach gotówkowych.

Budzi to wątpliwości odnośnie do możliwości zachowania kursu 1:1 do USD w krótkim terminie. Chodzi zwłaszcza o sytuacje wysokiej zmienności (wahań) na rynkach finansowych. Obawy te okazały się uzasadnione. 11 maja 2022 roku cena omawianego stablecoina
spadła o ponad 60%. Wiązało się to z krachem na powiązanym z nim tokenie Luna, którego kurs tąpnął o 80 procent

Gdzie kupić Bitcoina?

Przez prawie 5 lat na rynku, wypróbowałem bardzo dużo giełd i platform.

Finalnie wylądowałem na giełdzie OKX i jestem w końcu usatysfakcjonowany ze swojego wyboru. Najniższe prowizje, duży wybór bardzo zyskownych altcoinów, oraz łatwy do poruszania układ strony przekonał mnie do siebie.

Do częstszego tradingu, oraz grania z dźwignią używam giełdę Bitget, oraz ByBit.

A największą giełdą na świecie jest: https://www.binance.com/pl

Konto na OKX będzie służyło do handlu spot. Giełda ta ma dostęp do prawie największej liczby altcoinów (o tym później) oraz najwięcej przydatnych funkcji. W dalszej części Kompendium dowiesz się jak zyskownie handlować na niższych okresach czasowych (dziennie, tygodniowo), niż miesiące lub lata.

Poświęć teraz chwilę czasu na założenie kont na OKX i Bitget. Wystarczy jedno kliknięcie w ich nazwę.

Do poniższej sekcji przejdź po założeniu konta na obu tych giełdach, ponieważ będziemy się do nich odnosić.

Jeśli założyłeś już konta na obu giełdach, to pokażę Ci jak dokonać zakupu na kilka różnych sposobów.

Ostatecznie dążymy do tego, aby zrobić depozyt, mieć swoje środki na giełdzie OKX (jeśli zamierzamy nimi obracać), ponieważ tam najłatwiej jest kupić Bitcoina, altcoiny i trzymać środki na lokacie.

Jak założyć konto?

Zanim będziesz mógł skorzystać z możliwości giełdy OKX, musisz przejść proces rejestracji. Link do rejestracji znajduje się >>TUTAJ<<. Możesz również wejść na główną stronę giełdy i wybrać z prawego górnego rogu opcję Zarejestruj się.

Do rejestracji możesz wykorzystać adres e-mail lub numer telefonu. Ustal hasło, a następnie potwierdź klikając Zarejestruj się. Możesz również skorzystać z opcji rejestracji przy pomocy konta Google lub Telegram. 

Następny krok to weryfikacja danych kontaktowych. Otrzymasz e-mail lub SMS z kodem, który musisz przepisać lub skopiować do odpowiedniej rubryki.

Weryfikacja tożsamości

Użytkownicy kryptowalut cenią sobie anonimowość. A na giełdzie OKX (jako jednej z niewielu), z większości funkcji można korzystać bez weryfikacji. Największe giełdy podlegają pod instytucje nadzorujące. A one zgodnie z polityką KYC (Know Your Customer) oraz AML (Anti-Money Laundering) wymagają weryfikowania użytkowników. Jeżeli chcesz korzystać z pełnych możliwości giełdy, obsługiwać zarówno kryptowaluty, jak i fiaty, to będziesz musiał przejść ten proces.

Proces możesz rozpocząć, klikając ikonę swojego profilu w prawym górnym rogu interfejsu, a następnie wybierając Weryfikacja.

Musisz wybrać rodzaj konta (indywidualne lub firmowe). Następnie postępuj zgodnie z instrukcjami wyświetlającymi się na ekranie. Będziesz musiał podać swoją narodowość, imię i nazwisko oraz dane dokumentu, którym chcesz się zweryfikować. W ten sposób uzyskasz poziom 1 weryfikacji.

Jeżeli chcesz otrzymać wyższy poziom weryfikacji, musisz podjąć dalsze działania. Przy pomocy kamery internetowej lub telefonu komórkowego będziesz musiał wysłać zdjęcie swojego dokumentu. W ten sposób zwiększasz możliwości swojego konta. Jednak, nie jest to wymagane w większości przypadków.

Jak kupić kryptowaluty za PLN, EUR itp. na giełdzie?

Skoro masz już konto, to teraz pora na wpłacenie środków. Bez nich nie będziesz mógł zawierać transakcji. Aby kupić kryptowaluty przy pomocy walut fiat, z górnego paska wybierz opcję Kup kryptowalutę. Po najechaniu kursorem na tę opcję rozwinie się menu. 

OKX oferuje aktualnie trzy różne metody zakupu kryptowalut. Możesz skorzystać z:

  • karty płatniczej (VISA, MasterCard);
  • handlu P2P;
  • stron trzecich oferujących płatność (Banxa, Simplex itp.)

Każda metoda związana jest z innymi prowizjami. Jeżeli przykładasz dużą uwagę do optymalizacji budżetu, musisz mieć to na uwadze. Prowizje są zmienne i często zależą od zewnętrznych operatorów (banków lub innych usługodawców), dlatego warto sprawdzić aktualne przed każdą transakcją.

Wpłata kartą płatniczą

Jeżeli jesteś osobą początkującą to najłatwiej dokonać płatności przy pomocy karty. Po wybraniu Kup za pomocą karty zostaniesz przeniesiony do odpowiedniego formularza. Wybierz walutę fiat, którą chcesz wykorzystać (domyślnie PLN) w rubryce Płacisz oraz kryptowalutę, którą chcesz kupić np. USDT, w rubryce Otrzymujesz. Następnie podaj ilość fiat, które chcesz przeznaczyć na zakup lub ilość krypto, którą chcesz otrzymać. Po uzupełnieniu jednej rubryki druga uzupełni się automatycznie na podstawie aktualnie obowiązującego kursu.

Potwierdź swoją decyzję przez przycisk Kup (nazwa krypto, którą wybrałeś). Pozostało już tylko sfinalizować transakcję zgodnie z instrukcjami, które wyświetlają się na ekranie. Metoda prosta, jednak z minusem w postaci prowizji, którą pobiera operator.

Wpłata przez operatorów płatności

Jeżeli chcesz, możesz wykorzystać zewnętrznych operatorów płatności. Proces jest analogiczny. Wybierasz, w jakiej walucie chcesz wpłacić środki. Od rodzaju wybranej waluty zależą też opcje, które będą dla Ciebie dostępne. Ustal również, jaką kryptowalutę chcesz kupić oraz podaj konkretne wartości w polu Płacisz i Otrzymujesz. Później wybierz usługodawcę spośród dostępnych opcji.

W przypadku płatności USD do Twojej dyspozycji jest:

  • Mercuryo
  • Banxa
  • Simplex
  • Coinfy

Po wyborze usługodawcy przejdź niżej, gdzie znajdziesz szczegóły transakcji. Sprawdź poprawność wartości, a następnie kliknij Zapłać. Sfinalizuj transakcję zgodnie z instrukcjami pojawiającymi się na ekranie.

Wpłata przez handel P2P

Ciekawą alternatywą jest wpłata przez P2P. W skrócie jest to zawarcie transakcji z innym użytkownikiem giełdy, na warunkach, które ustalicie. Plusem tego rozwiązania jest to, że możesz wykorzystać złotówki, a nawet zapłacić za kryptowaluty Blikiem.

Wybierz Handel P2P. Zostaniesz przeniesiony do odpowiedniego okna. Pierwszą czynnością jest ustalenie warunków transakcji. Ustaw opcję Kup, następnie wybierz kryptowalutę, którą chcesz nabyć i walutę fiat. Z rozwijanej listy wybierz metodę płatności, która Cię interesuje.

Poniżej znajdą się oferty, które spełniają Twoje warunki. Możesz wybrać jedną z dostępnych ofert lub sam przygotować ofertę kupna korzystając z opcji Utwórz reklamę. Jest to jednak opcja, którą zalecam bardziej doświadczonym inwestorom, ponieważ stwarza większe ryzyko błędu.

Jak przelać kryptowaluty na giełdę?

Jeżeli masz już kryptowaluty na swoim portfelu, to możesz przelać je na giełdę OKX. W tym celu kliknij Aktywa, opcję znajdującą się w prawym górnym rogu, a następnie wybierz Depozyt.

Zostaniesz przeniesiony do okna, w którym możesz dokonać wpłaty. Pierwszym krokiem jest wybór kryptowaluty. Możesz skorzystać z rozwijanej listy lub wpisać nazwę waluty, którą chcesz wpłacić. Następnym krokiem jest wybranie odpowiedniej sieci. Pozwól, że Cię tutaj uczulę. Zwróć na ten etap szczególną uwagę. Nie śpiesz się i sprawdź najlepiej dwa razy przed potwierdzeniem. Początkujący często tracą środki przez to, że niewłaściwie ustawiają transakcje.

Po wybraniu kryptowaluty oraz sieci wyświetli się adres, na który musisz wysłać środki. Dostępny jest on w formie tekstowej oraz kodu QR. Skopiuj lub zeskanuj kod przy pomocy aplikacji mobilnej portfela. Poniżej wyświetlą się informacje dotyczące transakcji, takie jak minimalna wpłata.

Jak handlować na giełdzie OKX?

Masz już środki na giełdzie. Teraz pora nauczyć się, jak z nich korzystać. Najprostszą formą transakcji jest Przelicznik. Żeby skorzystać z tej opcji, wybierz Handel z górnego menu, a następnie Przelicz. Zostaniesz przeniesiony do intuicyjnego okna handlu, które umożliwi Ci bardzo szybką wymianę walut.

Wystarczy, że ustawisz waluty, które Cię interesują, a następnie podasz ich wartości. Po potwierdzeniu przyciskiem Przelicz środki zasilą Twój giełdowy portfel. Jak możesz przeczytać na giełdzie OKX jest to opcja bez opłat transakcyjnych oraz bez poślizgu.

Zdecydowanie zalecam korzystać jednak z klasycznego okna handlu. Dlaczego? Ponieważ w ten sposób nauczysz się lepiej panować nad swoimi środkami. Będziesz miał również okazję do poznania różnych rodzajów transakcji. Aby przejść do okna handlu, wybierz z górnego menu Handluj, a następnie z rozwijanej listy Handel podstawowy.

Twoim oczom ukaże się okno handlu. Rozpracujmy teraz jego najważniejsze elementy, przesuwając się od lewej do prawej.:

  1. Na lewej stronie interfejsu znajduje się wybór rynku lub inaczej mówiąc pary walutowej. W górnej części jest wyszukiwarka, przy pomocy której możesz wyszukać interesującą Cię parę. Poniżej znajdziesz popularne rynki.
  2. W centralnej części interfejsu znajduje się wykres wybranego obecnie rynku. Tuż nad wykresem znajdują się opcje, które możesz dowolnie ustawiać. Dostępne są różne wskaźniki, które mogą pomóc Ci w analizie oraz inne narzędzia. Nad wykresem znajduje się również zakładka Omówienie, gdzie możesz znaleźć informacje o konkretnym projekcie.
  3. Również w centralnej części jednak pod wykresem znajdują się rubryki, które służą do ustawiania transakcji. Zajmiemy się nimi w dalszej części tekstu.
  4. Po prawej umieszczono Księgę zleceń. Znajdują się tam otwarte zlecenia kupna oraz sprzedaży. Możesz przełączyć się również na zakładkę Historia handlu. Znajdziesz tam zlecenia, które zostały zrealizowane w ostatnim czasie.

Wróćmy do rubryk znajdujących się poniżej wykresu, ponieważ to one są tutaj kluczowe. Po lewej znajduje się opcja kupna, a po prawej sprzedaży. Bardzo istotne jest to, co znajduje się tuż nad rubrykami, czyli rodzaj transakcji. Osoby początkujące przeważnie bazują na dwóch podstawowych transakcjach Limit (Z limitem) oraz Market (Rynek).

W przypadku transakcji Market kupujesz po aktualnie obowiązującej cenie rynkowej. Możesz uzupełnić pole Kwota wpisując, ile kryptowaluty chcesz otrzymać lub pole Ilość, podając, ile środków chcesz przeznaczyć na zakup. Po kliknięciu Kup, środki błyskawicznie zasilą Twój portfel.

Nieco ciekawiej jest w przypadku opcji Limit. Ten rodzaj transakcji daje Ci zdecydowanie większą kontrolę nad kursem. Dostępne są trzy pola. Cena to inaczej kurs, po którym chcesz kupić. Kwota to ilość docelowej kryptowaluty, którą chcesz nabyć. Razem to łączna wartość waluty, za którą chcesz kupić. Żeby złożyć zamówienie, musisz uzupełnić dwa pola. Po wprowadzeniu wartości do dwóch pól, ostatnie uzupełni się automatycznie. I to tyle! Po wpisaniu danych, sprawdź czy są poprawne, a następnie wybierz Kup.

Transakcja nie zostanie jednak zrealizowana automatycznie. Pamiętaj, że ustaliłeś kurs. Oznacza to, że transakcja może zostać zrealizowana wyłącznie po kursie równym lub niższym temu, który ustaliłeś. Musi pojawić się więc odpowiednia do Twojej oferta. Jeżeli kurs, który ustaliłeś, jest znacznie oddalony od ceny rynkowej, to na realizację transakcji być może będziesz musiał poczekać.

W ten sposób przebyłeś całą drogę. Od założenia konta, po transakcję przy pomocy klasycznego okna handlu. Gratuluję!

Elastyczne Oszczędności – czyli kryptowalutowa lokata

Mając swoje BUSD na Binance lub OKX warto, aby Twoje środki zarabiały gdy będą czekać na korektę.

Podczas gdy aktualnie lokaty w banku (30.04.2021) oferują śmieszne odsetki na poziomie 0.1% w skali roku lub wręcz usuwają możliwość zarabiania na lokatach, giełda Binance oferuje możliwość ulokowania swojego BUSD na 5-7% w skali roku (oprocentowanie jest zmienne).

Co więcej, środki można ulokować na tzw. elastycznych warunkach. W praktyce oznacza to, że możesz je wyjąć ze swojej lokaty w dowolnym momencie, a i tak otrzymasz zysk, który uzbierał się za dni, w których miałeś zamrożone środki.

W skrócie Twoje środki zarabiają 5-7% w skali roku i czekają na korektę na BTC, a gdy ona nastąpi, w ciągu sekundy wyjmujesz je z lokaty, otrzymujesz zysk, jaki się uzbierał i inwestujesz środki w Bitcoina.

Żeby wrzucić środki na lokatę, z menu górnego wybieramy: Finanse > Binance Zarobki

Binance - zarobki

Następnie przy pozycji BUSD klikamy Transfer:

Binance - zarobki - BUSD

W oknie, które się pojawi, wpisujemy kwotę, jaką chcemy wrzucić na lokatę, zaznaczamy zgodę i klikamy na przycisk “Przelew zatwierdzony”.

Altcoiny

Bitcoin to pierwsza kryptowaluta, która powstała. Jego sukces sprawił, że wiele osób na świecie zainteresowało się technologią blockchain i korzyściami, które za nią stoją. 

Od teraz biznesy nie muszą opierać się na jednej osobie lub grupie kilku osób, które go kontrolują. Nie muszą być także podatne na działania rządu. 

Dla przykładu gdyby powstał zdecentralizowany Facebook, to decyzja o tym czy dane treści usunąć lub nie, należałaby do społeczności, a nie do konkretnej osoby. Przy czym społecznością byłyby osoby posiadające kryptowalutę uprawniającą do głosowania.

Można powiedzieć, że altcoiny to odpowiednik normalnych firm, tylko w zdecentralizowanym świecie.

Według mnie najlepszym miejscem na sprawdzanie i wyszukiwanie altcoinów do inwestycji jest: https://www.coingecko.com. Na stronie tej zobaczymy spis większości altcoinów, jakie są możliwe do kupienia (większość z nich na giełdzie OKX). Są one posortowane względem kapitalizacji. 

Kapitalizacja to wartość jednej monety pomnożona przez całkowitą jej ilość dostępną na rynku.

Warto jest rozróżnić coiny, od tokenów. Mianowicie, kryptowaluty (coins) służą przesyłaniu wartości i jej magazynowaniu. Dobre przykłady to
Bitcoin czy Ethereum.

Kryptowaluty (coins) można wydobyć poprzez dowód pracy (ang. proof of work) lub dowód stawki (ang. proof of stake). Są one „natywne” dla sieci blockchain. Wykazują cechy zbliżone do istniejących walut lub złota (szczególnie dotyczy to Bitcoina).

Z kolei tokeny są budowane na istniejących już blockchainach. Nie przypominają walut, lecz innego typu aktywa. Służą zazwyczaj potwierdzeniu prawa własności do innych dóbr lub umożliwieniu wykonania usługi. Dobry przykład to tokeny potwierdzające prawa
własności do dzieła cyfrowego (np. rysunku). Słynne tokeny NFT (ang. non fungible tokens) cechują się unikatowością i niewymienialnością.

Zachowanie altcoinów względem BTC

W całym tym artykule dla ułatwienia pisałem o inwestycji w BTC, pomijając altcoiny. Zrobiłem tak dla uproszczenia, aby za bardzo nie mieszać. Jest też drugi powód. Jest nim korelacja BTC w stosunku do altcoinów.

Każdy altcoin to oddzielny byt. Jeden rośnie bardziej, drugi mniej, cena trzeciego spada. Mimo tego cena wszystkich altcoinów jest ściśle skorelowana z ceną Bitcoina. 

Dokładniej można zauważyć następujące zależności:

Jeśli cena Bitcoina rośnie w szybkim tempie to: cena altcoinów także rośnie, jednak wolniej niż cena Bitcoina.

Jeśli cena Bitcoina spada w szybkim tempie to: cena altcoinów także spada i to dużo bardziej w ujęciu procentowym niż cena BTC (jeśli BTC spada o 20%, to altcoiny mogą spaść nawet o 40-50%).

Jeśli cena Bitcoina rośnie w wolnym tempie lub delikatnie waha się raz w górę, raz w dół, to: altcoiny rosną bardzo szybko (w momencie kiedy BTC urośnie o 1%, niektóre altcoiny mogą urosnąć nawet o 20-30%).

Mając na uwadze powyższe obserwacje, łatwo można dojść do wniosku, że nawet jeśli chcemy kupić jakieś altcoiny, to i tak w pierwszej kolejności powinniśmy poczekać na korektę BTC. 

W momencie kiedy taka korekta nastąpi i dane “on chain” pokazują, że to nie jest koniec hossy, bardzo dobrym pomysłem jest inwestycja w altcoiny. Jest tak dlatego, że skoro BTC zaliczył spadek o 20%, to mnóstwo altcoinów spadło w tym samym czasie o 30-50% i jest to dobry moment na ich zakup. 

W momencie kiedy dokonasz zakupu atlcoinów po takim spadku i cena BTC zaczyna ponownie rosnąć, altcoiny także wystrzelą, odrabiając wszystkie straty w ciągu kilku dni. W rzeczywistości inwestując w dobrym momencie w altcoiny, jesteś w stanie podwoić swój kapitał w bardzo krótkim czasie.

Kiedy inwestować w altcoiny?

Mogą one również przynosić większe zwroty, choć często są one obarczone większym ryzykiem. Co istotne, często najlepsze rezultaty uzyskują inwestorzy kupujący altcoiny na ich najwcześniejszych etapach rozwoju, takich jak:
 Presale,
 Lanuchpad,
 ICO.
Oczywiście nie istnieje gwarancja uzyskania zwrotu nawet na tym najwcześniejszym etapie, ani tym bardziej później.

Generalnie rynek ten ma to do siebie, że w początkowej fazie hossy Bitcoin rośnie dużo bardziej niż altcoiny. W pewnym momencie cena BTC przebija tą ze szczytu poprzedniej hossy. Tym samym media zaczynają trąbić o tym, że Bitcoin kosztuje tak dużo, a to sprawia, że do rynku kryptowalut napływa co raz to więcej inwestorów. 

Niemniej jednak w pewnym momencie cena Bitcoina wydaje się bardzo wysoka i ludzie decydują się na zakup dużo tańszych altcoinów licząc na większe wzrosty. Wtedy rozpoczyna się tzw. “Altcoin season”, czyli okres, w którym altcoiny rosną dużo bardziej niż Bitcoin.

Można to sprawdzić np. tutaj: https://www.blockchaincenter.net/altcoin-season-index.

Czy warto inwestować w altcoiny?

Altcoiny są dużo bardziej ryzykowną inwestycją niż Bitcoin, jednak dającą niewspółmiernie wyższe zyski.

Jeśli chciałbyś zainwestować bardzo duży kapitał, to według mnie lepiej skupić się na Bitcoinie, ponieważ jest on najbardziej stabilny na rynku kryptowalut i jego cena stale rośnie w długim terminie. Nawet jeśli zainwestowałbyś na samym szczycie hossy w 2017 roku, to dzisiaj (02.05.2021) zarobiłbyś na tej inwestycji 300%. A w trakcie aktualizacji tego tekstu (14.10.2022), to byłbyś na zero.

W przypadku altcoinów sytuacja wygląda trochę inaczej, ponieważ czasami w kolejnej hossie nie są w stanie odrobić swojej ceny z poprzedniej hossy.

Mimo wszystko nawet jeśli inwestujesz duży kapitał, to 10-20% całości przeznaczyłbym na inwestycję w czołowe altcoiny.

Z kolei jeśli Twój kapitał jest niewielki, tj. niższy niż 20 tys. tak naprawdę zainwestowałbym te środki tylko i wyłącznie w altcoiny z pominięciem Bitcoina, aby uzyskać dużo wyższy wzrost.

Co nie oznacza, że nie powinieneś kontrolować ceny Bitcoina. Nawet jeśli nie masz zamiaru go kupować, to musisz obserwować jego cenę i wchodzić w altcoiny dopiero gdy nastąpi korekta na BTC.

Altcoiny, które osobiście biorę pod uwagę

Altcoiny, które wymienię, mają solidne fundamenty i są dość bezpieczne do inwestycji. Warto kupić każdego z nich po trochę i zostawić sobie małą część kapitału na inwestycję w inne projekty, które przykują Twoją uwagę. 

O tym czym zajmują się firmy stojące za danymi altcoinami możesz przeczytać tutaj: https://www.coingecko.com.

Altcoiny warte uwagi to (według mojej subiektywnej oceny – nie jest to porada inwestycyjna):

  • Ethereum (ETH)
  • Binance Coin (BNB)
  • Polkadot (DOT)
  • Polygon (MATIC)
  • Quant (QNT)
  • Chainlink (LINK)
  • Cosmos (ATOM)

Są to stosunkowo bezpieczne altcoiny na początek. Jednak warto poświęcić trochę czasu i poczytać o innych, które znajdziesz na: https://www.coingecko.com i zainwestować część kapitału w coś, co wydaje Ci się, że ma potencjał.

Prawda jest taka, że w czasie hossy większość altcoinów rośnie, ale czasami te wzrosty są wręcz niewyobrażalne – nawet na poziomie klikuset % w ciągu kilku dni.

Na moim kanale na Youtube, dzielę się na bieżąco altcoinami, w które zainwestowałem, lub mam na oku. 

Strategia realizacji zysków

Jeśli chodzi o Bitcoina samego w sobie, to według mnie najlepszą strategią jest zakup i trzymanie go do czasu, aż wskaźniki “on chain” zaczną sugerować, że to może być koniec hossy. Według mnie nie ma sensu wchodzić i wychodzić z BTC, żeby poczekać na korektę i wejść ponownie niżej.

Kiedy sprzedasz swoje BTC, a jego cena spadnie o 20% w wyniku korekty, to będziesz zadowolony z podjętej decyzji. Jednak jeśli go sprzedasz, a cena urośnie o 20%, to właściwie będziesz stratny o te 20%, które mogłeś zyskać, ale tak się nie stało, bo wcześniej dokonałeś sprzedaży. Raczej przyjąłbym strategię wyjścia dopiero na końcu hossy, a w momencie większych korekt dokupiłbym więcej BTC.

W przypadku altcoinów mamy jednak odrobinę więcej do ugrania, ponieważ spadki na nich w momencie korekty wynoszą często aż 30-50%. W związku z tym ja osobiście przyjmuję strategię stopniowej realizacji zysków.

Stopniową realizację zysków rozpoczynam jeśli:

Cena Bitcoina przekracza swoje ATH (tj. 1 BTC kosztuje więcej niż kosztował kiedykolwiek w przeszłości)

Po spełnieniu tego warunku codziennie staram się sprzedawać 10-15% każdego altcoina, jakiego posiadam.

Cena danego altcoina ZNACZĄCO przekracza swoje ATH

Jeśli dany altcoin wystrzelił niesamowicie do góry, powyżej swojego ATH, warto zacząć powolną realizację zysków z tego konkretnego altcoina, ponieważ korekta może nastąpić dużo szybciej niż na BTC. W końcu inni inwestorzy zadowoleni z dużych wzrostów także chcą realizować zyski i cena może polecieć w dół.

Co robić ze środkami z realizacji zysków?

Jednym z podstawowych błędów początkujących jest stopniowa sprzedaż swoich altcoinów i natychmiastowa inwestycja tych środków w inne altcoiny, zamiast poczekać na głębszą korektę na Bitcoinie.

Nie ma to większego sensu, ponieważ skąd masz pewność, że altcoin, do którego właśnie przeniosłeś środki, zacznie rosnąć? Może się okazać, że ten, którego sprzedałeś, urośnie o kolejne 50%, a ten, którego kupiłeś, zacznie spadać lub będzie stał w miejscu.

W związku z tym NIE KUPUJ żadnych kryptowalut do momentu kolejnej głębszej korekty na BTC.

BUSD, które uzyskałeś w wyniku realizacji zysków, włóż na lokatę, o której mówiliśmy w sekcji “Elastyczne Oszczędności – czyli kryptowalutowa lokata”. 

W momencie kiedy wystąpi głębsza korekta na BTC i wszystkich altcoinach, a Ty wiesz, że nie jest to koniec hossy (bo dane “on chain” tego nie pokazują), rozpocznij ponowne zakupy na dołkach, korzystając ze strategii uśredniania ceny, o czym pisałem w sekcji “Uśrednianie zakupu”.

Co jeśli nastąpi korekta, a Ty nie sprzedałeś wszystkich swoich altcoinów?

Tak naprawdę taka sytuacja wystąpi prawie zawsze. Jeśli tak się stanie – NIE PANIKUJ!

Po prostu nic nie rób. Wiem, że ciężko patrzeć na spadki rzędu 20-30%, jednak jeśli kupiłeś swoje altcoiny w odpowiednim momencie, to prawdopodobnie nawet po tych spadkach będziesz na znaczącym plusie. 

Najgorsze co możesz zrobić, to sprzedać wszystko w panice. W tym momencie tak naprawdę powinieneś przymierzać się do zakupów, a nie robić kompletnie na odwrót i wszystko sprzedawać. 

W czasie hossy wszystkie altcoiny rosną. Wystarczy, że poczekasz na koniec korekty na BTC, a altcoiny, z których zysków nie zrealizowałeś, urosną do swojego poprzedniego poziomu bardzo szybko.

“Stop loss” i “Return to normal”

Przede wszystkim musimy odróżnić “trading” od “inwestowania”. Trading oznacza codzienne śledzenie wykresów i sprzedaż oraz odkupywanie swoich kryptowalut kilka razy w tygodniu.

Z kolei inwestowanie to raczej kupno na dołku, dokupywanie na korektach i sprzedaż całości przed końcem hossy. W przypadku altcoinów realizujemy zyski kilka/kilkanaście razy w czasie hossy, jednak nie polega to na tym, że codziennie obserwujemy wykres i dogłębnie go analizujemy jak robią to “day traderzy”.

Koniec końców inwestorzy i traderzy osiągną porównywalne zyski. Z tym że traderzy muszą poświecić na inwestowanie dużo więcej czasu. Właściwie to muszą obserwować wykresy całe dnie.

Stop loss

Wiele osób będzie mówić, że stop loss to podstawa i faktycznie jest to podstawa, ale właśnie dla traderów. Osoby takie codziennie chcą wygenerować zyski “zgadując”, w którą stronę pójdzie wykres. Niemniej jednak nie ma możliwości, aby mieć 100% racji. Dobrzy traderzy mają rację w 75% przypadków. Stop loss jest sposobem, na ograniczenie strat w pozostałych 25% przypadków kiedy tej racji nie mają.

Osoby, które są inwestorami, nie powinny korzystać ze stop lossów. Będąc inwestorem, nastawiasz się na zysk, który zrealizujesz za kilka miesięcy w przypadku BTC (lub kilka tyg. w przypadku altcoinów), kiedy wskaźniki “on chain” będą pokazywać koniec hossy.

Nie ma dla Ciebie znaczenia co dzieje się pomiędzy. Jeśli teraz cena 1 BTC wynosi $55 000, a Ty sprzedasz go, dopiero kiedy będzie wynosiła $200 000 za kilka miesięcy, to nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia co dzieje się po drodze.

W momencie kiedy miałbyś ustawionego stop lossa, co chwilę byłbyś wybijany z rynku przez jego aktywację i musiałbyś kupować ponownie swoje BTC i to BARDZO często na wyższym poziomie. W skrócie w ten sposób tracisz.

Return to normal

Naszym zabezpieczeniem jako inwestorów jest wiedza na temat występowania tzw. “Return to normal”. Można powiedzieć, że jest to taki stop loss dla inwestorów.

Załóżmy, że zaspaliśmy i nie sprawdziliśmy danych “on chain”, a okazuje się, że już wszystko wskazuje na koniec hossy. Lub też chcieliśmy wybrać środki, których pilnie potrzebowaliśmy, a nagle nastąpiła znacząca korekta. W takim wypadku także nie sprzedawajmy w panice!

Za każdym razem po korekcie lub nawet gdy jest już koniec hossy, następuje “Return to normal”, czyli chwilowe odbicie ceny z powrotem w górę. Wtedy możemy na spokojnie wszystko przeanalizować i jeśli uważamy to za stosowne, sprzedać nasze kryptowaluty, jednak po dużo wyższych cenach niż gdy zrobi to ktoś w panice gdy wszystko spada.

Przeanalizuj poniższe wykresy:

Return to normal 2017

Return to normal 2013

Jak widzisz, historia pokazuje, że jeśli się spóźnisz, to rynek zawsze daje drugą szansę na realizację zysków. Nie musisz sprzedawać wszystkiego w panice po dużo niższej cenie.

Kontrola (tracking) swoich kryptowalut

Żeby lepiej widzieć jakie zyski osiągnęliśmy i kontrolować zakupione przez nas kryptowaluty, warto założyć sobie portfolio w narzędziu takim jak: https://blockfolio.com lub https://coinstats.app.

Narzędzia te automatycznie zaciągną stan Twoich kryptowalut z Binance, a dokładniej ilość, nazwę oraz cenę zakupu. Dzięki temu w Twoim portfolio będziesz w stanie jednym rzutem oka sprawdzić, jakie są Twoje zyski/straty w ujęciu procentowym i kwotowym dla każdej kryptowaluty, jaką posiadasz.

Jest to w 100% bezpieczne, ponieważ z Binance będą pobierane informacje TYLKO I WYŁĄCZNIE o tym, jakie kryptowaluty posiadasz. Wykorzystamy do tego ich oficjalne API.

Ja korzystam z: https://coinstats.app dlatego pokażę jak skonfigurować to narzędzie, aby automatycznie pobierało dane z giełdy Binance. W praktyce jednak robi się to bardzo podobnie w przypadku https://blockfolio.com i innych aplikacji.

Konfiguracja CoinStats

Zaczynamy od wejścia na stronę https://coinstats.app i założenia konta. Po rejestracji powinno pojawić się kilka kafelków.

Coinstats - łączenie z giełdą

Klikamy na “Connect Exchange”, a następnie wybieramy Binance.

Pojawi się takie okno:

Coinstats - formularz API

Teraz musimy stworzyć klucze API na giełdzie Binance. W tym celu otwieramy nową zakładkę w przeglądarce i logujemy się do Binance.

Następnie najeżdżamy na (okrągłą ikonkę z ludzikiem) > Ustawienia API:

Binance - ustawienia API

Pojawia się ekran jak poniżej:

Binance - nazwa API

Podajemy nazwę naszego API. Nie ma znaczenia, jaką nazwę podamy. Ja podałem coinstats, żeby wiedzieć, że to API służy do tego programu.

Po stworzeniu API, pojawią się klucze na ekranie jak poniżej:

Binance - klucze API

Zanim jednak je skopiujemy, musimy wykonać jeszcze jeden krok.

Mianowicie klikamy na przycisk “Zmień uprawnienia” po prawej na górze. Po kliknięciu odznaczamy pole “Włącz handel Spot i Margin”, po czym klikamy na “Zapisz” po prawej na górze.

W ten sposób Twoje API jest całkowicie bezpieczne. Nawet jeśli przekazałbyś te dane niepożądanej osobie – będzie ona mogła sobie co najwyżej zobaczyć, jakie posiadasz kryptowaluty. Nic poza tym.

Tak więc teraz ustawienia powinny wyglądać w ten sposób:

Binance- ustawienia API

Teraz możesz skopiować pierwszy klucz o nazwie “API Key”, a następnie przejść do zakładki, na której masz włączone CoinStats i wkleić klucz w pole o dokładnie takiej samej nazwie.

Następnie skopiuj drugi klucz z Binance i wklej go do drugiego pola w CoinStats o nazwie “API Secret”.

Po wklejeniu klikamy na “Submit”, a następnie “Add account”. Ostatecznie powinniśmy widzieć nasze kryptowaluty kupione na Binance jak tutaj: 

Coinstats - portfolio

Gdy dokonasz nowych zakupów lub sprzedaży na Binance, to po kilkunastu minutach zmiany zobaczysz w CoinStats (chwilę czasu zajmuje synchronizacja).

CoinStats ma także aplikację na telefon. Wystarczy, że po jej ściągnięciu zalogujesz się na konto, które stworzyłeś na komputerze i zobaczysz to samo portfolio.

Gdzie przechowywać kryptowaluty?

Prawda jest taka, że giełda z założenia nie służy do przechowywania kryptowalut. Giełda jest jedynie platformą do ich kupna oraz sprzedaży. Po dokonaniu transakcji, środki powinieneś wysłać na swój zewnętrzny portfel.

Ale czy na pewno powinieneś?

Większość “guru” kryptowalut wspomina, że kryptowalut nigdy nie powinieneś trzymać na giełdzie. Zapominają oni jednak dodać, że w przypadku niewielkich kwot, wypłacanie kryptowalut z giełdy nie ma żadnego sensu. Jest tak dlatego, że w czasie hossy prowizje za przesył są tak duże, że samo przesłanie ich na portfel i z powrotem zjadłoby Twój cały zysk z inwestycji.

Przykładowo dnia 03.05.2021 r. Koszt przesłania BTC na portfel zewnętrzny, wynosi $20.57 (niezależnie od ilości, jaką chcesz przesłać). Tak więc jeśli chciałbyś wysłać BTC najpierw na portfel, a później z powrotem na giełdę, żeby je sprzedać, to musiałbyś na to wydać $20.57 * 2 = $41.14, czyli około 155.63 zł. Przy czym w międzyczasie koszt przesyłu może się zwiększyć.

Większość altcoinów korzysta z sieci ETH gdzie koszt przesyłu wynosi $8.92 (dnia 03.05.2021 r.). Tak więc w celu przesłania danego altcoina na portfel i z powrotem musisz zapłacić $8.92 * 2 = $17.84. Czyli około 67.48 zł. Zakładając, że masz kupionych 5 różnych altcoinów, koszt przesyłu wynosi 5 * 67.48 zł = 337.40 zł.

Tak więc musisz zapłacić 337.40 zł za przesłanie swoich 5 altcoinów na zewnętrzny portfel i dodatkowe 155.63 zł za przesłanie swoich Bitcoinów.

Nie ma co ukrywać, że jeśli inwestujesz małe kwoty (np. do 20 tys. zł), jest to zupełnie nieopłacalne. Przesył kryptowalut tam i z powrotem zabiera zbyt dużą część zysku.

Co innego jeśli inwestujesz dużo wyższe kwoty. Wtedy koszt przesyłu nawet w wysokości 500 zł w dwie strony wydaje się śmieszny, ponieważ takie wahania na swoim portfelu będziesz miał co kilka minut, a czasami nawet większe. 

Wzrost lub spadek w ciągu 5 minut o 1% na rynku kryptowalut, to chleb powszedni. Jeśli masz zainwestowane np. 100 000 zł, to wahanie o 1% oznacza wzrost/spadek o 1000 zł. Jeśli zainwestujesz w dołku, to zyski będą na tyle duże, że kwota 500 zł za przesył nie będzie stanowiła dla Ciebie wielkiego problemu.

Jak bezpieczne jest trzymanie środków na giełdzie?

W historii kryptowalut było mnóstwo przypadków kiedy giełdy się zamykały lub były hakowane. Dlatego właśnie najlepiej korzystać tylko i wyłącznie z renomowanych giełd jak Binance.

Giełda ta trzyma większość środków na zewnętrznych portfelach, a więc nawet w przypadku jakiegokolwiek ataku, przestępca jest w stanie wykraść “groszową” ilość kryptowalut (do 2.5% wszystkiego, co jest zdeponowane na giełdzie). Do całej reszty środków przestępca nie jest w stanie dotrzeć, ponieważ są one ulokowane na zewnętrznych urządzeniach (za chwilę opiszę, jak takie urządzenia działają).

Co więcej, nawet w przypadku kradzieży tych “groszowych” 2.5%, giełda Binance jest w stanie pokryć takie straty z własnej kieszeni, aby nie stracić zaufania klientów.

Korzystanie z zewnętrznych urządzeń

Wiemy już, że korzystanie z zewnętrznego portfela nie jest opłacalne w przypadku małych kwot, ponieważ infrastruktura Binance jest zrobiona na tyle dobrze, że Twoje środki są bezpieczne. Poza tym koszt jest tak duży, że “zjadłby” wszystkie Twoje zyski.

Niemniej jednak nikt rozsądny nie trzymałby wielkich kwot na giełdzie, która jest zależna tylko od jednego człowieka. Generalnie nigdy nie jest dobrze, jeśli jesteśmy zależni od jednego człowieka lub firmy. Niezależnie czy mówimy tu o prowadzeniu biznesu, czy o kryptowalutach.

W związku z tym jeśli inwestujesz większe kwoty, warto zamówić sobie urządzenie Ledger Nano X.

Ledger Nano X

Jest to jedno z najpopularniejszych urządzeń tego typu na rynku.

Żeby zrozumieć, na czym polega korzystanie z takiego urządzenia, najpierw musimy omówić bardzo ważną kwestię.

Wszystkie kryptowaluty niezależnie czy trzymamy je na giełdzie, czy na swoim urządzeniu, tak naprawdę są umieszczone na publicznym blockchainie. Tzn., że nie ma możliwości, aby kryptowaluty przepadły dlatego, że zgubiłeś swoje urządzenie. Ledger Nano X po prostu przechowuje adres Twojego portfela oraz klucz (czyli hasło) do tego portfela. Kryptowaluty są jednak umieszczone w sieci blockchain, a nie na urządzeniu samym w sobie.

Żeby jeszcze lepiej to zrozumieć, omówię to na przykładzie. 

Gdy rozpoczniesz konfigurację swojego urządzenia Ledger Nano X zostanie wygenerowany adres portfela oraz klucz (hasło) do tego portfela. 

Następnie możesz zostawić swoje urządzenie w domu i pojechać na drugi koniec świata, a następnie wysłać kryptowaluty na adres, który został wygenerowany. To nic, że Twoje urządzenie leży w szafie kilka tysięcy kilometrów dalej i nie jest podłączone do prądu ani Internetu. 

Ty wysyłasz kryptowaluty nie do tego urządzenia, tylko na konkretny adres (portfel) w sieci blockchain. Z kolei hasło do tego adresu posiadasz tylko Ty i jest ono zapisane na urządzeniu. 

Dopiero w momencie kiedy wyrazisz chęć wysłania swoich kryptowalut z powrotem na giełdę, będziesz potrzebował mieć dostęp do tego urządzenia.

Żeby wysłać kryptowaluty ze swojego portfela na inny, musisz użyć klucza zapisanego na urządzeniu.

Na co dzień korzystając z Ledger Nano X będziesz miał dostęp do swoich kluczy, wpisując PIN, który sobie ustawisz przy pierwszej konfiguracji. Jest to bardzo szybkie i proste w użytkowaniu.

Jednak co jeśli urządzenie zostanie skradzione?

W czasie konfiguracji urządzenia generuje się tzw. “Seed” składający się z 24 losowych słów, które zapisuje się na 3 dołączonych do zestawu arkuszach. Każdy z arkuszy ze słowami możesz rozmieścić w różnych lokalizacjach (oczywiście tak, żeby nikt poza Tobą nie wiedział, że one tam są i żeby nie dało się ich znaleźć).

Jeśli ktoś ukradnie Twoje urządzenie, to nadal możesz czuć się w 100% bezpieczny, ponieważ ta osoba nie zna PINu. Ledger Nano X korzysta z procesora, z którego korzystają także systemy bankowe. Jak się okazuje nawet służby takie jak FBI nie są w stanie złamać PINu do tego urządzenia. 

Jakiś czas temu była mowa o sytuacji w Niemczech gdzie przestępcy zarekwirowano urządzenie, na którym były klucze do kryptowalut o wartości kilkudziesięciu milionów euro. Mimo to policji nie udało się ich odzyskać, ponieważ nie byli w stanie włamać się do urządzenia, a przestępca za nic w świecie nie chce podać PINu.

Niemniej jednak co z tego, że ktoś nie ma dostępu do Twojego urządzenia (bo nie zna PINu), skoro Ty także nie masz do niego dostępu, bo zostało Ci skradzione?

W tym momencie z pomocą przychodzą 24 losowe słowa “Seed”, które generują się w czasie pierwszej konfiguracji. Wystarczy, że kupisz nowe urządzenie i wpiszesz na nim słowa “Seed”, a nowe urządzenie automatycznie będzie posiadało klucze do Twoich kryptowalut.

W tym momencie wystarczy, że wyślesz swoje kryptowaluty z urządzenia na giełdę. Następnie skonfigurujesz Ledger od nowa tak, aby stworzyć nowe słowa “seed”, adresy portfeli oraz klucze. Następnie wysyłasz kryptowaluty z giełdy na nowo wygenerowane adresy.

W tym momencie nawet jeśli JAKIMŚ CUDEM przestępca uzyskałby dostęp do Twojego skradzionego urządzenia, to nie będzie tam już żadnych kryptowalut.

Jak widzisz, korzystanie z takiego portfela jest tak bezpieczne, że nawet Policja nie jest w stanie skonfiskować Twoich środków. :) 

To jasno pokazuje, że kryptowaluty to potęga i ostoja naszej wolności.

Podsumowanie

Jeśli masz pytania, sugestię lub pomysł na temat związany z kryptowalutami, który warto byłoby opisać, napisz proszę o tym w komentarzu w sekcji niżej.

Jeśli chciałbyś zostać poinformowany gdy powstanie kontynuacja tego tekstu, zostaw swojego maila w formularzu poniżej.

A co więcej, to posiadam konto na Twitterze, na którym na bieżąco dzielę się nowymi okazjami na rynku kryptowalut. Zachęcam do obserwowania:

Część 2

Kolejną część tego Kompendium znajdziesz w tym miejscu: https://learncryptocenter.com/knowhow-p2.

Bitcoin - Kompendium wiedzy - Część 2
1. Wprowadzenie

Leave A Comment

Related Posts