Jeśli nie przeczytałeś jeszcze Części 1 oraz Części 2 tego Kompendium, zachęcam Cię, aby zrobić to w pierwszej kolejności.

Wiesz już jak rozróżniać korektę od końca hossy. Wiesz także jak wykrywać manipulacje na rynku poprzez obserwację zachowań dużych graczy i górników.

Ten e-book sprawi, że dużo bardziej zrozumiesz, jak działają projekty oparte o blockchain i dlaczego mówi się, że to przyszłość.

Jednocześnie nauczysz się wykorzystywać te projekty na własną korzyść tak, aby zarabiać na nich pasywnie, nawet 20% w skali roku!

Zgadza się, w normalnym świecie jest to niemożliwe.

Jednak w normalnym świecie korzystamy z pośredników jak banki lub brokerzy, którzy zabierają lwią część naszych zysków.

DEFI – czyli zdecentralizowane finanse pozwalają na pasywne lokowanie środków bez żadnych pośredników.

Nie musimy płacić za utrzymanie ogromnych wieżowców, tysięcy pracowników lub pokrywać kosztów marketingu.

Dzięki zdecentralizowanym finansom cały zysk wędruje bezpośrednio do nas.

Z tego e-booka dowiesz się jak z tych rozwiązań korzystać

Rozwiązania te sprawią, że Twoje stablecoiny będą zarabiać nie tylko w momencie kiedy czekają na kolejną korektę, lecz także w czasie bessy!

Poniżej spis tematów, które zostaną poruszone.

Jak działa Ethereum?

Z Części 2 wiemy już, na jakiej zasadzie działa technologia blockchain.

Przypominając, blockchain to taki pojemnik na dane, w którym nie można niczego zmienić bez zgody całej sieci. Fakt ten sprawia, że informacja na temat tego ile posiadamy Bitcoinów jest bezpieczna i nikt tego nie zmieni bez naszej zgody.

Twórca Ethereum wiedząc, że w końcu posiadamy technologię pozwalającą na stworzenie pojemnika z danymi (w którym nie da się nic zmienić bez zgody odpowiedniej osoby), pomyślał, aby pójść o krok dalej.

Mianowicie wpadł na pomysł, aby w blockchainie przechowywać nie tylko dane na temat ilości danej kryptowaluty w portfelu, lecz także kod źródłowy dowolnych programów.

Wiemy już, że w przypadku sieci blockchain, nikt nie może zmienić panujących w niej zasad. Nawet sam twórca Bitcoina nie jest w stanie dodać do swojego portfela 1 mln Bitcoinów z powietrza.

Tak samo w przypadku Ethereum, raz napisanych i wgranych do sieci programów, nie da się już nigdy zmienić. Nie może tego zrobić nawet ich twórca!

Wyobraź sobie, jakie daje to możliwości

Dany programista tworzy aplikację o określonym działaniu, np. pozwalającą na handel pomiędzy dwiema osobami. Następnie wgrywa kod do blockchaina i wszyscy mogą go zobaczyć.

Jeśli ludziom spodoba się to, w jaki sposób jest napisany i nie ma tam żadnych furtek, które mogłyby sprawić, że autor może oszukiwać, to wiele osób zaczyna z tego rozwiązania korzystać.

To sprawia, że możemy zawierać różnego rodzaju umowy bez żadnych pośredników i jednocześnie jest to w 100% bezpieczne dla obu stron.

W normalnym świecie nad tym, czy jedna i druga strona wywiąże się z umowy, czuwa prawo. Jeśli któraś ze stron złamie spisane warunki, to może ją czekać rozprawa w sądzie i inne konsekwencje.

Z kolei w przypadku umów zawartych poprzez programy napisane na sieci Ethereum, nie potrzebujemy żadnych umów, sądów, ani nikogo kto by to kontrolował.

Wszystko jest kontrolowane przez kod programu, bez żadnych pośredników.

Jeśli obie strony umowy nie wywiążą się, to nie musimy nikogo ścigać po sądach. Po prostu kod się nie zrealizuje i umowa będzie nieważna.

Żadna ze stron nic nie straci.

Umowy te nazywają się Smart Kontraktami

Programy napisane na Ethereum to właśnie Smart Kontrakty.

Programy te mają różne funkcje. Można je przyrównać do tych, które znajdziemy w automacie do napojów. W automacie możemy wybrać jeden z dostępnych napojów, jednak nie jesteśmy w stanie wybrać takiego, którego nie obsługuje dany automat.

Tak więc dla przykładu osoba A chciałaby wymienić kryptowalutę AAVE na kryptowalutę UNI.

W tym celu uruchamia funkcję w danym programie (Smart Kontrakcie). Jeśli znajdzie się osoba B, która chce dokonać takiej zamiany, to kontrakt automatycznie się realizuje i następuje wymiana.

Nie musi tego nikt kontrolować, bo jest to z góry zaprogramowane.

Jeśli nie znajdzie się taka osoba, a my wolimy zrezygnować z wymiany, to w każdej chwili możemy wywołać funkcję, która zwraca nam środki z powrotem na portfel i kontrakt jest anulowany.

W żadnym wypadku nie było tutaj sytuacji, w której ktoś kogoś mógłby nas oszukać, mimo że nie nadzorowała tego żadna trzecia strona.

Centralizacja vs decentralizacja

W momencie kiedy taka wymiana występowałaby za pośrednictwem firmy, która jest scentralizowana, czyli posiada jednego konkretnego właściciela, sytuacja wygląda trochę inaczej.

Aktualnie scentralizowane są praktycznie wszystkie biznesy i to czy korzystamy z usług danej firmy, zależy tylko i wyłącznie od naszego zaufania do niej. Jeśli firma jest nowa, to boimy się jej zaufać. Z kolei jeśli kilku znajomych poleci nam jej usługi, to nasze zaufanie wzrasta.

Problem w tym, że w przypadku scentralizowanej firmy, zawsze jest jakieś ryzyko

Przykład 1

Osoba A wysyła swoją kryptowalutę do danej firmy w celu wymiany na inną. Niemniej jednak firma ta stwierdziła, że pakuje biznes, ogłasza upadłość i kradnie nasze środki.

Przykład 2

Osoba A stwierdziła, że będzie sprzedawać produkty na Allegro. Ustaliła marżę z hurtownią i po wyliczeniach okazało się, że może na tym zarabiać. Nagle Allegro stwierdza, że podnosi prowizję do takiego poziomu, że cały biznes przestaje być opłacalny.

Jak widzisz jeśli coś jest kontrolowane przez jedną konkretną osobę lub grupę osób, to jesteśmy całkowicie zależni od nich. To oni dyktują warunki gry.

Z kolei jeśli coś jest zdecentralizowane i nikt nie może tego zmienić, z góry wiemy, jakie są i jakie zawsze będą zasady. Możemy czuć się pewni, że nikt nie pokrzyżuje po drodze naszych planów.

Zdecentralizowany komputer

Można powiedzieć, że blockchain Ethereum, to taki wielki zdecentralizowany komputer. 

Problem w tym, że gdyby wszyscy zaczęli z niego korzystać za darmo i wywoływać funkcje w ilościach idących w nieskończoność, to cały system szybko mógłby zostać przeciążony.

W celu ograniczenia liczby wywoływanych funkcji wprowadzono konieczność zapłaty za wywołanie tych funkcji.

Powróćmy do przykładu automatu z napojami

Automat ten, to tak naprawdę Smart Kontrakt w realnym świecie. Jest z góry zaprogramowany i zasady są z góry określone. 

Jeśli wybierzemy napój (funkcję) i wrzucimy monetę, to otrzymamy napój. Działa to automatycznie.

Koło automatu nie stoi żadna osoba z umową, w której zapisuje, że jeśli wrzucimy do automatu 2 zł, to ta osoba da nam napój. Dzieje się to samo z siebie i nikt nie musi tego pilnować.

Wszystko szybko by padło, gdyby w automacie nie było konieczności wrzucenia monety i każdy mógłby odbierać dowolny napój, tylko klikając przycisk.

Skończyłaby się moc przerobowa automatu, bo brakłoby napojów.

W przypadku Ethereum działa to dokładnie w ten sam sposób

W tym przypadku monetą jest Ether, a dokładniej gaz (gwei).

Jak wiemy, Bitcoin i Ether są podzielne na 8 miejsc po przecinku. 

W przypadku Bitcoina wartość: 

  • 0.00000001 BTC to 1 Satoshi (od “imienia” twórcy Bitcoina)
  • 0.00000023 BTC to 23 Satoshi

Itd.

 Z kolei w przypadku Ethereum:

  • 0.00000001 ETH to 1 jednostka gazu (gwei)
  • 0.00000051 ETH to 51 jednostek gazu (gwei)

Itd.

Tak więc w momencie, w którym chcemy uruchomić jakąś funkcję, najpierw musimy wrzucić monetę (gaz).

Do uruchamiania tych funkcji służy MetaMask, którego działanie opiszę później.

Aktualne ceny gazu można sprawdzić tutaj: https://ethgasstation.info.

Przy okazji na dole jest tabelka, która pokazuje nam, jakie Smart Kontrakty zużywają najwięcej gazu. Pozwoli nam to mieć ogląd, które projekty mają największe rzesze użytkowników.

Tym samym kryptowaluta stojąca za projektem, może mieć potencjał do wzrostu.

Skalowalność Ethereum

Jak wiemy, problemem Bitcoina jest bardzo wysoki koszt transakcji w momencie, kiedy jest ich zbyt dużo w kolejce (Mempool).

Każdy blok ma ograniczoną pojemność, a więc górnicy wolą do bloku brać te transakcje, które oferują najwyższą prowizję. Tym sposobem koszt transakcji rośnie, bo nikt nie chce być ciągle spychany na koniec kolejki i wszyscy są zmuszeni płacić coraz to więcej, żeby ich transakcja została zrealizowana.

Ten sam problem ma sieć Ethereum. Działa on bowiem tak jak Bitcoin na zasadzie konsensusu “Proof of work”, a więc zanim podepniemy kolejny blok, najpierw musi zostać rozwiązana zagadka. 

Rozwiązanie zagadki generuje spory koszt energii, a więc jest naturalne, że w zamian górnik oczekuje jak największej zapłaty.

Doszło do sytuacji, w której sieć Ethereum rozwinęła się tak bardzo, że koszt transakcji jest wręcz niewyobrażalny i dochodzi do kwot rzędu $50 – $100.

W związku z powyższym trwają aktualnie prace nad Ethereum 2.0, które będzie korzystało z konsensusu „Proof of stake”.

Proof of stake

W 2011 roku na forum: https://bitcointalk.org/index.php?topic=27787.0 użytkownik QuantumMechanic wpadł na pomysł, który sprawi, że osoba, która chce podpiąć blok, nie będzie musiała rozwiązywać żadnej zagadki.

W przypadku Proof of work karą za oszustwo (czyli chęć podpięcia bloku zawierającego fałszywe informacje), jest stracona energia.

Każdy woli dostać 6.25 BTC + nagrodę z opłat transakcyjnych, niż kombinować, zużyć mnóstwo prądu i nie dostać nic.

Tymczasem w Proof of stake karą za oszustwo jest utrata części swoich zastawionych środków.

Dokładniej w tym przypadku blokujemy (stackujemy) dowolną ilość swojej kryptowaluty na określony czas. Następnie blockchain automatycznie wybiera osobę, która podepnie dany blok. Im więcej danej kryptowaluty stackujemy, tym większa szansa na to, że zostaniemy wybrani.

Jeśli zostalibyśmy wybrani i chcielibyśmy oszukać, próbując podpiąć blok z fałszywymi danymi, to za karę utracimy część środków, które stackujemy.

W tej sytuacji także wolimy nie oszukiwać, ponieważ w przypadku oszustwa stracimy więcej, niż zyskalibyśmy, działając zgodnie z zasadami.

W związku z tym, że Proof of stake nie wymaga zużycia prądu, automatycznie koszt transakcji może być groszowy.

Ethereum 2.0 ma właśnie na celu przejście na Proof of stake (a więc już nie będzie można go kopać), a tym samym koszt transakcji znacznie się zmniejszy.

Pójdźmy jednak, o krok dalej.

Najpopularniejszą kryptowalutą jest Bitcoin. To nie ulega wątpliwości. Jednak równie bezapelacyjnie, tuż za nim pod względem popularności znajduje się Ethereum. Jeżeli interesuje Cię druga co do wielkości kryptowaluta, to poniży tekst pozwoli Ci lepiej ją zrozumieć.

Poznasz czynniki, które odpowiadają za jej sukces, ale również zauważysz wyzwania stojące przed developerami (programistami, którzy są fundamentem branży blockchain i kryptowalut). Pozwoli Ci to skuteczniej ocenić jej potencjał inwestycyjny.

Zanim przejdziemy do dalszej części artykułu, musisz poznać pojęcie trylematu blockchain. Na trylemat składają się trzy cechy:

Decentralizacja, Skalowalność, Bezpieczeństwo.

Zapewnienie tych właściwości to podstawowe wyzwanie, które stoi przed blockchainami. Niestety znalezienie równowagi pomiędzy nimi nie jest łatwe. Projekty takie jak Bitcoin oraz Ethereum skupiają się na zapewnieniu decentralizacji i bezpieczeństwa sieci. Z tego powodu
pojawiają się problemy ze skalowalnością, które przy dużym popycie wychodzą na jaw. Czy można, w takim razie przezwyciężyć te trudności? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Odpowiedzi na powyższe pytania znajdziesz w dalszej części tekstu. Dowiesz się, jak działa Ethereum, czym są warstwy blockchainów oraz dlaczego tyle mówi się o ETH 2.0. 

Ethereum to zdecentralizowana platforma obliczeniowa, która umożliwia tworzenie zdecentralizowanych aplikacji przy pomocy smart kontraktów.

Tylko co to właściwie oznacza?

Jest zdecentralizowana, ponieważ nie ma jednej instytucji nadzorującej jej działanie. Smart kontrakty najprościej ująć jako narzędzia, które umożliwiają tworzenie aplikacji poprzez umieszczenie odpowiednich kodów.

Dwie główne funkcje Ethereum to:
1. Transfer natywnej waluty wirtualnej, czyli wykonywanie transakcji z ETH.
2. Tworzenie oraz uruchamianie DApss (zdecentralizowanych aplikacji).

Aplikacje, które zostają stworzone na zdecentralizowanej platformie, nie mogą zostać odgórnie zamknięte lub ocenzurowane. Co więcej, ich uruchomienie jest nieodwracalne, chyba że w treści kodu programista zawarł odpowiedni zapis, który to umożliwi.

Ethereum jest najpopularniejszym przedstawicielem drugiej generacji blockchain. Bitcoin skupiał się na bezpieczeństwie i reprezentował pierwszą generację. Ethereum stał się plastyczną platformą dla programistów, czym odróżnił się od pierwowzoru.

ETH 2.0 – wielkie zmiany dla ekosystemu Ethereum.

Od początku swojego istnienia ETH bazował na algorytmie konsensusu Proof-of-Work (PoW). Jest to rozwiązane znane z Bitcoina. W dużym uproszczeniu górnicy, czyli osoby zajmujące się dbaniem o poprawne funkcjonowanie sieci, generowali moc obliczeniową.
Była potrzebna do rozwiązania skomplikowanych obliczeń. Górnik, który pierwszy tego dokonał, mógł zapisać blok i otrzymywać nagrodę.

PoW traci skuteczność, gdy popyt znacznie wzrasta. Dlatego Ethereum wprowadziło plan przejścia na algorytm Proof-of-Stake (PoS). Jest on znacznie bardziej wydajny i mniej wymagający, oznacza to, że jest świetnym narzędziem do zabezpieczania sieci. To algorytm
umożliwiający stakowanie. Walidatorzy w zamian za swoje zaangażowanie otrzymują szansę zapisania bloku i otrzymania nagrody. Nie muszą już generować olbrzymich ilości mocy obliczeniowej.

Dzięki stakowaniu Ty również możesz otrzymać pasywny zarobek. W dużym uproszczeniu Twoje środki będą pracowały podobnie jak na lokacie bankowej. Przyczynisz się do zabezpieczania sieci, a jednocześnie uzyskasz procent od przeznaczonej na to kwoty. Dzięki temu możesz znacznie zwiększyć zwrot z inwestycji. Zakupione kryptowaluty, które trzymasz i nie ruszasz, mogą zarabiać na siebie.

ETH 2.0 to nie tylko przejście na algorytm Proof-of-Stake. Inne zmiany to wprowadzenie Beacon chain, czyli łańcucha działającego równolegle do sieci głównej. Jego zadaniem jest zapewnienie konsensusu działającym równolegle shardom. Shardy to wycinki sieci Ethereum, które walidatorzy przechowują.

Żeby to zrozumieć, wyobraź sobie długi łańcuch. Etherum wymagało przechowywania całego takiego łańcucha. Wymagało to odpowiedniej ilości miejsca. Dzięki shardom łańcuch można pociąć. Dzięki temu walidator nie musi już mieć miejsca na cały łańcuch, ponieważ wystarczy mu jeden wycinek. Tylko jak później złożyć taki łańcuch? Umożliwia to beacon chain, który pozwala natomiast szybko połączyć fragmenty w cały łańcuch. Zmiany wprowadzane w ramach ETH 2.0 znacznie ułatwiają użytkowanie sieci.

Ethereum, czyli kryptowaluta layer-1

Być może spotkałeś się już z warstwami blockchainu. Termin ten wywodzi się z OSI, czyli Open System Interconnection Reference Model. Na szczęście nie musisz zapoznawać się ze złożonymi koncepcjami programistycznymi. Wszystko, co na początku będzie dla Ciebie
istotne, opiszę poniżej. Otóż OSI wyróżnia trzy warstwy:

● Layer-0
● Layer-1
● Layer-2

Ethereum jest projektem layer-1. Są to główne sieci ekosystemu np. Bitcoin. To w warstwie pierwszej powstaje funkcjonalny charakter projektu. Oznacza to, że osoba mówiąca o projektach layer-1, ma na myśli projekty z własnym blockchain. Ta warstwa określana jest
również łańcuchem publiczny. Każdy projekt layer-1 jest niezależnym blockchainem, który może funkcjonować bez wsparcia innych.

Kryptowaluty layer-1 mają własną strukturę, algorytm konsensusu oraz mechanizmy zabezpieczające. Mają swoje własne natywne tokeny, przy pomocy których uiszcza się opłaty. Definiują standardy oraz protokoły. Są więc one zupełnie niezależne. Tworzą podwaliny pod projekty layer-2.

Jak poprawić działanie Ethereum? Rozwiązanie problemu skalowalności – Layer-2

Warstwa druga jest rozszerzeniem warstwy pierwszej. To rozwiązania, które starają się poprawić funkcjonowanie layer-1. Jak już wiesz z wcześniejszej części artykułu, projekty layer-1 cierpią na problemy ze skalowaniem. Dlatego właśnie opcje layer-2 skupiają się na
poprawienie skalowalności.

W przypadku Ethereum wyróżniamy kilka rodzajów rozwiązań layer-2. Oto one:
1. Sidechain – jest to osobny blockchain, który ma własne zasady oraz algorytm konsensusu. Jest on dwukierunkowo połączony z warstwą pierwszą. Rozwiązanie to nie zapewnia standardu bezpieczeństwa Ethereum.

2. Rollups – polega na „pakowaniu” transakcji w pakiety, które następnie zapisywane są na głównym łańcuchu. Zapis odbywa się na warstwie pierwszej, jednak wszystkie obliczenia przeprowadzane są poza nią.

3. State Channels – umożliwiają użytkownikom przeprowadzać transakcje poza łańcuchem, zachowując minimalną interakcję z Ethereum. Użytkownik może przeprowadzić dowolną liczbę transakcji poza łańcuchem, konieczne jest jednak wcześniejsze otworzenie kanału oraz późniejsze zamknięcie go.

O co chodzi z Layer-0?

Najbardziej abstrakcyjną koncepcją wydaje się warstwa zero. Skoro Bitcoin oraz Ethereum to opcje layer-1 to, czym jest layer-0? Otóż często określa się go jako blockchain sam w sobie, ponieważ to ta technologia zapewnia podstawową infrastrukturę.

Layer-0 jest warstwą transferu danych. W czystej teorii to warstwa zero odpowiada za obsługę protokołów oraz integrację blockchainu z tradycyjną siecią. Jest to najbardziej pierwotna architektura, która wspiera działanie łańcuchów layer-1.

Z kim konkuruje Ethereum? Solana, Cardano i Binance Smart Chain.

Ethereum bezpośrednio konkuruje z innymi platformami do tworzenia smart kontraktów. Do najpopularniejszych z nich zaliczamy:

– Solana – zdecentralizowana platforma obliczeniowa, która zyskuje na popularności wraz z rozwojem NFT. Wykorzystuje połączenie algorytmów konsensusu Proof-of-Stake oraz Proof-of-History.
– Cardano – to platforma wykorzystująca język programowania Haskell. Platforma opiera się na badaniach naukowych i wykorzystuje algorytm Proof-of-Stake. Natywnym tokenem Cardano jest ADA
– Binance Smart Chain – jest to platforma powiązana z giełdą Binance, rozwijana jest równolegle do BNB Beacon Chain. BSC jest kompatybilne z Ethereum Virtual Machine, dlatego umożliwia otwarcie DApps opracowanych na Ethereum.

Binance Smart Chain (BSC)

W odpowiedzi na problemy ze skalowalnością Ethereum (kosztem transakcji), powstał blockchain stworzony przez giełdę Binance o nazwie BSC.

Jest to dokładna kopia kodu Ethereum, jednak ze zmianą procesu dodawania bloków z Proof of Work na Proof of authority.

Proof of authority

W skrócie polega to na tym, że bloki są akceptowane tylko i wyłącznie przez 21 walidatorów, którzy zostali wybrani, najpierw spełniając odpowiednie warunki.

Warunki to np. posiadanie ogromnej ilości kryptowaluty BNB oraz odpowiedniej mocy obliczeniowej.

Sprawia to, że nie możemy mówić w tym przypadku o pełnej decentralizacji.

W końcu kontrola podpinania bloków realizowana przez zaledwie 21 “osób” jest daleka od decentralizacji. W Ethereum bloki są podpinane przez tak wielu górników rozsianych po całym świecie, że nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób na nich wpłynąć.

Niemniej jednak na ten moment BSC zyskało ogromną popularność, ponieważ koszt transakcji wynosi mniej niż 1 zł.

Tymczasem w przypadku Ethereum aż $10 – $100 w zależności od dnia.

Stąd też powstało mnóstwo projektów korzystających z BSC, które są kopią ich odpowiedników na Ethereum. 

Można je znaleźć tutaj: https://www.coingecko.com/pl/categories/binance-smart-chain.

Omówienie protokołów konsensusu

Wejdźmy głębiej w temat.

Protokoły konsensusu służą do zabezpieczania sieci. Dlaczego są one potrzebne? Ponieważ technicznie rzecz biorąc, blockchainy umożliwiają podwójne wydawanie środków. Oznacza to, że bez odpowiednich zabezpieczeń mógłbyś przelać swoje BTC na dwa różne portfele. Środki zostałyby skopiowane, podaż zaczęłaby niesamowicie szybko wzrastać, popyt byłby praktycznie zerowy, ponieważ każdy mógłby kopiować swoje coiny. W konsekwencji wartość danego projektu spadłaby do zera. 

Żeby ten scenariusz się nie ziścił, konieczne było zabezpieczenie sieci przed niepoprawnymi transakcjami. Właśnie dlatego powstały algorytmy konsensusu! W dużym uproszczeniu schemat pracy górników wygląda następująco:

Wykonanie konkretnej czynności (rozwiązanie równania, wypalenie tokenów, stakowanie itp.) -> znalezienie bloku -> weryfikacja przez inne węzły -> możliwość zapisania bloku -> odebranie nagrody

Co to jest konsensus?

Konsensus to stan, w którym wszystkie informacje zapisane na blokach są ze sobą zgodne. Brak konsensusu oznacza, że transakcje zapisane na jednym bloku nie pokrywają się z danymi na innym bloku. Świadczy to o błędzie lub celowej ingerencji. Utrzymanie konsensusu jest kluczowe w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa sieci.

Centralna weryfikacja vs zdecentralizowana gamifikacja

Zastanówmy się, jak ten problem rozwiązują klasyczne banki. W końcu one też opierają się na systemach informatycznych, które również mają swoje słabości. Banki, aby zniechęcić swoich użytkowników do oszukiwania, stosują weryfikację. Każdy użytkownik banku, ale również każdy pracownik jest weryfikowany. Instytucja wie, kim jest dany człowiek, zna jego przeszłość, w tabelce znajdują się informacje o jego zarobkach, adresie oraz rodzinie. Mogą więc łatwo pociągnąć go do odpowiedzialności w przypadku niewłaściwego zachowania.

Kryptowaluty bazujące na decentralizacji starają się zapewnić swoim użytkownikom anonimowość. Dla przykładu Bitcoin jest systemem otwartym. Nie chodzi tutaj o otwarty kod, a o otwartość uczestnictwa. Każdy może kopać BTC i stać się częścią społeczności. Wprowadzając weryfikację, otwartość tego systemu dla niektórych mogłaby zostać ograniczona.

Dlatego projekty blockchainowe wykorzystują gamifikację. Jest to koncepcja, która zakłada, że należy stworzyć użytkownikom takie warunki, w których opłaca się im “grać zgodnie z regułami”. Protokoły konsensusu muszą więc skupiać się na tym, aby inwestycja w otrzymanie nagrody była na tyle duża, że próba oszustwa byłaby nieopłacalna.

Właśnie dlatego protokoły konsensusu określa się “Proof of…”, czyli dowód. Dla przykładu znany z Bitcoina Proof of Work, to dowód pracy. Górnik włożył swoją pracę, aby udowodnić, że działa w zgodzie z obowiązującym systemem. Jeżeli byłby nieuczciwy, to naraziłby siebie na bezcelowość włożonej pracy. Nic by nie zyskał, a tylko stracił.

Co więcej, w kontekście konsensusu bardzo dużą rolę odgrywa społeczność. To ona czuwa nad tym, aby sieć działała poprawnie. Właśnie dlatego, do przyłączenia bloków potrzebna jest zgodność określonej ilości węzłów. Kilku walidatorów musi stwierdzić, że wszystkie transakcje w bloku są poprawne, aby został on uznany. Im większa sieć, tym bezpieczniejsza. To właśnie z tego powodu mówi się o tym, że Bitcoin jest w obecnym stanie praktycznie odporny na atak 51%. W czystej teorii wciąż jest to możliwe, jednak praktycznie rzecz biorąc, szansa na to jest mikroskopijna.

Proof of Work oraz Proof of Stake to najpopularniejsze algorytmy konsensusu. Nie są jednak jedyne. Nowe projekty szukają rozwiązań, które pozwolą im się wyróżnić na tle konkurencji. Oto kilka innych sposobów na uzyskanie konsensusu.

Delegated Proof of Stake (DPoS)

DPoS to protokół konsensusu, który wprowadza dodatkową funkcję. W przypadku klasycznego Proof of Stake walidatorami są osoby, które zdecydowały się stakować swoje coiny. Stakowanie polega na zamrożeniu środków, w zamian za potencjalne wynagrodzenie.

Delegated Proof of Stake bazuje na świadkach. Są to węzły, które zdecydowały się na stakowanie. Świadkowie nie zapisują bloków samodzielnie, ich rolą jest głosowanie. Im więcej coinów stakuje dany węzeł, tym większą wartość ma jego głos.

Nie można dopuścić do sytuacji, w której zawsze wygrywałaby jeden węzeł. W związku z tym, protokół wymusza wybranie kilku węzłów, które będą miały możliwość zapisania bloku. Jeżeli jakiś węzeł nie wywiąże się ze swoich obowiązków, na jego miejsce wchodzi kolejny.

Lista węzłów, które mają możliwość zapisywania bloków, jest regularnie tasowana. Dzięki temu nie można przewidzieć, który węzeł będzie w danym czasie zapisywał blok. Ma to utrudnić atak na konkretnego górnika.

Nagroda dzielona jest pomiędzy węzłem, który zapisuje blok oraz węzłami głosującymi. W ten sposób, każdy uczestnik systemu zyskuje. Z tego rozwiązanie korzysta m.in Cardano (ADA).

Proof of Burn (PoB)

Proof of Burn to protokół zaproponowany w 2014 roku. Górnicy, aby móc otrzymać możliwość zapisania bloku, muszą poświęcić część swoich coinów. Ich spalanie polega na wysłaniu ich pod nieodwracalny adres, który znany jest jako “eater address”. Monety przesłane na ten adres są niemożliwe do odzyskania, ponieważ jego klucz publiczny nie jest powiązany z żadnym kluczem prywatnym. Środki, które zostaną wysłane na eater adress są usuwane z sieci. 

Czemu to ma służyć? Poświęcenie swoich środków ma zniechęcić osoby, które chciałyby zapisać nieprawidłowy blok. Spalenie środków jest dowodem działania w zgodzie z siecią. Jest to mechanizm psychologiczny, który wykorzystuje PoW. Górnik, który poświęci coś, aby zapisać blok, będzie ryzykował bezpowrotnym utraceniem kapitału przy próbie oszustwa.

Również w przypadku tego protokołu stosuje się techniki, które mają wraz z rozwojem sieci utrudniać wydobywanie nowych bloków. W tym wypadku, wraz z czasem maleje wartość spalanych monet.

Wszystkie transakcje na eater adress są rejestrowane oddzielnie od innych transakcji, które zachodzą w sieci. Górnik, który spali więcej monet, zwiększy swoją szansę na zapisanie kolejnego bloku. Protokół ten faworyzuje bogatsze węzły. Wykorzystywany jest przez Slimcoin (SLM) oraz Factom (FCT).

Proof of Space (PoSpace)

Dowód przestrzeni zwany również dowodem pojemności. Działa bardzo podobnie jak PoW. Różnica jest następująca. W przypadku Proof-of-Work, górnik oferuje swoją moc obliczeniową. Natomiast górnicy w Proof of Space oferują swoje miejsce na dysku. Dzięki temu zużywa się mniej energii.

Górnik, który zaoferuje wystarczającą ilość miejsca na dysku, może otrzymać możliwość zapisania kolejnego bloki. Procedura PoSpace składa się z dwóch etapów: plotting oraz minning. Faza pierwsza to jednorazowy proces określania pamięci, którą górnik oferuje. Druga faza to zapisanie bloku przez wybrany węzeł.

Protokół ten nie wymaga również specjalistycznego sprzętu do kopania. Niestety w większości przypadków podważa się jego skuteczność. Górnicy ponoszą stosunkowo niewielki koszt za możliwość zapisania bloku. Jedyne co udostępniają to miejsce na dysku, co w większości przypadków jest niską ceną. W związku z tym, nieuczciwi górnicy mogą odczuwać pokusę zapisania nieprawidłowego bloku. Protokół ten wykorzystuje Spacecoin (SPACE) oraz Chia (XCH).

Proof of Useful Work (uPoW)

Pisząc o wariacjach PoW koniecznie trzeba wspomnieć o protokole, który stara się wyeliminować bezcelowość wkładanej pracy. Jest to protokół, który obecnie nie jest powszechny, ciężko znaleźć przykłady projektów, które potrafiłyby go wykorzystać. W roku 2018 taką próbę podjęto w ramach Fetch.AI. Na popularną kryptowalutę bazującą na tej metodzie przyjdzie nam pewnie długo czekać. Dlaczego?

Jak wiesz, w przypadku protokołu Proof of Work górnicy generują olbrzymie ilości mocy obliczeniowej. Wykorzystywana jest ona do wykonania zadania matematycznego. Jednym celem tego procesu jest wyłonienie górnika, który będzie mógł zapisać blok. Mnóstwo energii obliczeniowej przepada.

W związku z tym powstała koncepcja Proof of Useful Work. Polega to na tym, aby zgromadzoną moc obliczeniową wykorzystać do użytecznych zadań. Przy jej pomocy można by renderować animacje lub wspierać proces machine learningu. W ten sposób moc obliczeniowa nie byłaby trwoniona.

Jest to jednak pomysł trudny do wprowadzenia. Co więcej, nie rozwiązuje to problemu wysokiego kosztu energetycznego. Generowanie takiej mocy obliczeniowej wciąż jest kłopotliwe, nawet jeżeli jest ona wykorzystywana przynajmniej częściowo.

Proof of History (PoH)

W PoH mamy do czynienia z weryfikatorami oraz liderami. W swoich założeniach Proof of History stara się umieścić konkretne akcje na osi czasu. Tak, aby można było określić ramy, w których następuje transakcja. W tym celu lider ciągle uruchamia funkcję hashującą, następnie zapisuje jej dane wejścia oraz wyjścia. Powstaje długi łańcuch, który stanowi odnośnik.

Gdy następuje transakcja, lider weryfikuje ją, a następnie łączy z aktualnym wynikiem funkcji hashującej. Umieszcza ją gdzieś na “linii czasu”. W ten sposób może połączyć transakcję z danym przedziałem czasu. Na tej zasadzie tworzona jest księga, w której można odnaleźć, przed i po jakim wydarzeniu miała miejsce transakcja.  

Księga trafia następnie do weryfikatorów. Sprawdzają oni, czy dane w niej zawarte są poprawne. Po sprawdzeniu weryfikator podpisuje dowód i odsyła go do sieci. Po otrzymaniu wymaganej ilości podpisów blok jest zapisywany.

PoH jest metodą, która nie pochłania tak wiele energii oraz czasu. Z tego powodu można uznawać jej wyższość nad niektórymi protokołami. Problem polega jednak nad tym, że proces nosi znamiona scentralizowanego. Proof of History wykorzystywany jest przez projekt Solana (SOL).

Proof of Importance (PoI)

Dowód ważności stosowany jest przez platformę NEM. W PoI górnicy określani są mianem kombajnów. Dlaczego? Ponieważ w założeniach proces ma przypominać zbieranie plonów. Do wydobycia bloku zostaje oddelegowany górnik z najwyższym wskaźnikiem ważności.

Na ważność składają się trzy elementy. Pierwszym jest liczba tokenów, którą posiada górnik. Drugim czynnikiem jest liczba uczestników, z którymi górnik przeprowadza transakcje. Ostatnia zmienna to liczba oraz wielkość transakcji, przeprowadzanych przez górnika. Jak widzisz, system nagradza aktywnych uczestników sieci.

Aby dany użytkownik mógł otrzymać uprawnienia, musi on posiadać minimalną progową liczbę tokenów. Algorytm nagradza użytkowników, jednak wprowadza pewne zasady. Nie uwzględnia on transakcji, które są przeprowadzane w kółko pomiędzy dwoma użytkownikami. Liczba transakcji liczona jest przez ostatnie 30 dni. Wymusza to ciągłą aktywność walidatorów.

Protokół ma kilka problemów. Przede wszystkim faworyzuje podobnie jak większość innych protokołów użytkowników bogatych. Wydaje się również być podatny na ataki zorganizowane przez duże grupy nieuczciwych użytkowników. Trwają jednak ciągłe prace nad poprawą bezpieczeństwa oraz wydajności.

Proof of  Believability (PoBelievability)

Protokół obecnie wykorzystywany przez Internet of Services Token (IOST). Kluczowe w jego kontekście jest zrozumienie, czym jest “servi”. Są to tokeny, które otrzymują walidatorzy jako nagrodę, za działanie na rzecz sieci. Można je określić jako punkty wiarygodności.

W jaki sposób walidator może się przysłużyć sieci? Może udostępnić przestrzeń dyskową, udostępnić moc obliczeniową itp. Co istotne, otrzymanych tokenów servi nie można przelewać pomiędzy walidatorami.

Im więcej servi posiada walidator, tym większa jego wiarygodność. Na tej podstawie wyróżnia się dwie grupy: wiarygodną i normalną. Walidatorzy wiarygodni mogą zapisać blok i otrzymać nagrodę. Po tym, jak przyłączą blok do blockchainu tracą część servi, aby znów zmotywować ich do działania na rzecz sieci.

Bloki przyłączone przez członków wiarygodnej grupy są następnie sprawdzane przez członków grupy normalnej. Jeżeli podczas sprawdzania okaże się, że walidator przyłączył niepoprawny blok utraci on automatycznie wszystkie swoje servi.

Proof of Coverage (PoC)

Proof of Coverage to ciekawa alternatywa dla innych protokołów konsensusu. Wykorzystuje on fale radiowe. W jaki sposób? Przez użytkowników sieci generowane są hotspoty. Zapewniają one legalny zasięg sieci bezprzewodowej.

Użytkownik w ten sposób przekazuje sieci swój dowód zaangażowania w działanie platformy. Węzły, które utrzymują swoje hotspoty, mogą weryfikować transakcje oraz otrzymywać za to wynagrodzenie.

W jaki sposób sieć weryfikuje, czy hotspot w danej lokalizacji działa? Nieustannie wysyłane są tak zwane “challenge”. Jest to wezwanie do uzyskania dowodów. Hotspot musi dopowiedzieć, tym samym potwierdzając swoją poprawność.

Właściciele hotspotów, przyjmują jedną z trzech ról: Challenger, Transmitter, Witness. Każdy z nich otrzymuje wynagrodzenie, adekwatne do wkładu włożonego w działanie oraz rozwój sieci. Najpopularniejszą platformą, która wykorzystuje Proof of Coverage jest Helium (HNT).

Wracając do najbardziej znanych protokołów, to w sieci BSC gazem jest kryptowaluta BNB, która tym samym ma coraz to większe zastosowanie, co dobrze rokuje jej wzrosty.

Właściwie każda nowa usługa, która powstaje na giełdzie Binance, daje jakieś dodatkowe profity osobom posiadającym BNB.

Omówię tutaj kilka z nich.

Poniżej zostanie omówione zastosowanie kryptowaluty BNB na giełdzie Binance. W kolejnych rozdziałach pokażę jak korzystać (i zarabiać) na Binance Smart Chain (BSC).

Binance Launchpad

Opcję tę możemy przyrównać do IPO (Initial Public Offering) na zwykłej giełdzie papierów wartościowych.

W momencie kiedy dana spółka wchodzi na giełdę, określa jaką ilość akcji chciałaby wypuścić oraz jaka będzie cena jednej akcji.

Po przemnożeniu ceny razy liczbę akcji powinna wyjść szacunkowa wartość całego przedsiębiorstwa.

Jednak zanim akcjami spółki będzie można handlować na giełdzie, najpierw muszą one zostać wykupione przez inwestorów poza giełdą.

W innym przypadku handel nie mógłby się odbywać, ponieważ na giełdzie nie byłoby żadnych inwestorów posiadających akcje.

W związku z tym najpierw poza giełdą organizuje się IPO

Dla przykładu, gdy Allegro wchodziło na polską giełdę, cenę akcji ustalono na 43 zł za sztukę.

W tym momencie inwestorzy mogli wyrazić chęć zakupu akcji za wybraną przez siebie kwotę. Czas na zapisanie się mijał określonego z góry dnia.

Żeby jak najwięcej osób posiadało akcje spółki, stosuje się tzw. Redukcję.

Całkowita idea IPO jest taka, żeby jak najwięcej osób posiadało akcje, aby handel mógł się odbywać.

W związku z tym jeśli tylko jedna osoba wpisałaby, że chce kupić wszystkie akcje, to i tak nie byłoby to możliwe.

W końcu gdyby tylko jedna osoba posiadała wszystkie akcje, to możnaby je kupić tylko wtedy, gdyby ta osoba wyraziła chęć sprzedaży. Nie miałoby to sensu i normalny handel na giełdzie byłby niemożliwy.

W tym właśnie celu stosuje się redukcję wyliczaną tak, żeby każdy z inwestorów, który zapisał się do IPO, dostał jakąś, choć minimalną ilość akcji.

Tak więc powiedzmy, że wyraziliśmy chęć zakupu 10 000 akcji. Po zakończeniu zapisów następuje redukcja np. o 90% ze względu na zbyt dużą liczbę chętnych.

Tym samym, mimo iż chcieliśmy kupić 10 000 akcji, ostatecznie zostanie nam przydzielone tylko 1000 akcji.

Osoba, która chciała kupić 50 000 akcji, ostatecznie będzie mogła kupić 5000 akcji itd.

Jak to działa na Binance?

Launchpad na Binance, to właśnie taki odpowiednik IPO na zwykłej giełdzie. Z tym że zasady są tam odrobinę inne.

Jak przystało na Binance, jak zwykle zyskują posiadacze kryptowaluty BNB.

Na początek warto zacząć obserwować ten profil na Telegramie: https://t.me/binance_announcements. Jest to oficjalny profil, na którym Binance informuje o nowych projektach w Launchpadzie.

Te same informacje możemy śledzić także na stronie Binance w tym miejscu: https://www.binance.com/en/support/announcement.

Zauważyłem, że na Telegramie informacje są podawane szybciej.

Gdy dostaniemy informację, że jakaś kryptowaluta jest dodana do Launchpada, będąc na giełdzie Binance najeżdżamy na kwadracik na prawo od logo, a następnie z menu wybieramy „Launchpad”:

Binance - Launchpad

Jeśli nie ma aktualnie nic nowego, to będzie wyświetlał się token, który był promowany w Launchpadzie jako ostatni, tak jak tutaj:

Binance - Launchpad Token

Z kolei jeśli pojawi się nowy projekt, to będą w tym miejscu rozpisane daty każdego z etapów subskrypcji.

Etapy wyglądają następująco:

1. Okres obliczeniowy posiadanych BNB

Na początku pojawi się informacja, że Binance przez 7 dni co godzinę będzie sprawdzał ile posiadamy kryptowaluty BNB w swoim portfelu.

W dniu zakończenia okresu obliczeniowego Binance wyliczy średnią i na tej podstawie określi jak dużą ilość BNB możemy zainwestować w dany token.

Nie ulega wątpliwości, że wielu innych inwestorów także będzie chciało wziąć udział w Launchpadzie, a więc będą musieli posiadać jak najwięcej BNB. Tym samym popyt na tę kryptowalutę wzrośnie, a w efekcie jej cena.

Jest to jeden z kolejnych powodów, dla których warto posiadać BNB w swoim portfelu.

2. Okres subskrypcji

Na tym etapie Binance da Ci określony czas, aby zapisać się za pomocą swoich BNB do Launchpada (obliczonych w etapie 1).

Po prostu wchodzimy wtedy do sekcji „Launchpad” (najpierw najeżdżajac na kwadracik po prawej od logo) i klikamy, że chcemy się zapisać za tyle BNB, ile zostało nam przydzielone.

3. Okres obliczeniowy

Teraz Binance policzy, ile tokenów może kupić każdy z zapisanych inwestorów.

Tak jak w przypadku IPO na zwykłej giełdzie, do Launchpada także zapisuje się mnóstwo inwestorów, przez co następuje redukcja.

W efekcie jeśli przykładowo udało nam się zapisać na zakup za 1 BNB, ostatecznie będziemy mogli dokonać zakupu tylko za np. 0.1 BNB.

4. Ostateczna dystrybucja tokenów

W tym momencie o określonej godzinie (często trwa to godzinę dłużej niż w harmonogramie) tokeny zostaną przelane do naszego portfela.

Tak więc jeśli udało nam się zapisać do Launchpada za 1 BNB i zostało obliczone, że możemy dokonać zakupu tylko za 0.1 BNB, to do naszego portfela zostaną przesłane tokeny o równowartości 0.1 BNB oraz pozostałe 0.9 BNB, które nie zostało wydane.

Po co właściwie brać w tym udział?

Głównym powodem jest fakt, że poprzez Launchpad jesteśmy w stanie kupić tokeny za kwoty rzędu 1 – 5 centów za sztukę.

Czasami występuje sytuacja, w której token jest już w danym momencie do kupienia na jakiejś innej giełdzie i jego cena wynosi np. $10 – $20.

Tak więc nasz koszt będzie szczątkowy w stosunku do ceny, za którą możemy go później sprzedać.

Innym razem zdarza się sytuacja, w której danego tokena nie ma na żadnej innej giełdzie i dopiero będzie dodany na Binance.

Dodanie handlu danym tokenem do Binance następuje kilka godzin po Launchpadzie. Warto wspomnieć, że tylko niektóre tokeny są poprzedzone Launchpadem.

Jeśli danego tokena nie dało się kupić wcześniej nigdzie indziej i wchodzi on na Binance, to jego cena w momencie otwarcia handlu zazwyczaj wystrzela w kosmos.

Np. występuje krótki pik z 5 centów do nawet $40.

W sytuacji kiedy posiadamy dany token w momencie otworzenia handlu (bo kupiliśmy go wcześniej na Launchpadzie), możemy sprzedać go z dużym zyskiem.

Zaraz później token taki zalicza spadek i dopiero po kilku dniach jego cena zaczyna zachowywać się normalnie.

Chciałbym tutaj od razu uprzedzić, że jeśli posiadamy bardzo małe ilości BNB, to ilość tokenów, jaką dostaniemy z Launchpada, będzie śmieszna.

Co nie zmienia faktu, że to dosłownie kilka kliknięć i zero ryzyka, więc zawsze warto brać udział.

Różnica pomiędzy tokenem a kryptowalutą

Wspominałem przed chwilą o słowie token. Na szybko wyjaśnię, o co chodzi.

  • Kryptowaluta, to projekt, który posiada własną sieć jak BTC, ETH, BNB itd.
  • Token, to projekt, który korzysta z już istniejącej sieci.

Dla porównania kryptowaluta, to „firma”, która postawiła słupy energetyczne w całym kraju w celu sprzedaży prądu.

Z kolei token to „firma”, która zamiast kłaść od nowa swoje słupy, korzysta już z tych istniejących. Słupy te mogą należeć np. do sieci Ethereum lub Binance Smart Chain. 

Zarówno tokeny jak i kryptowaluty są wyświetlane w ten sam sposób na https://www.coingecko.com

Dla przykładu UNI oraz AAVE to tokeny oparte o sieć Ethereum, a CAKE to token oparty o sieć BSC.

Tak więc jeśli chodzi o czysty handel, nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia czy to token, czy kryptowaluta.

Będzie to jednak przydatne w kolejnych rozdziałach, kiedy będziemy wykorzystywać sieć BSC do pasywnego zarabiania.

Binance Launchpool

Binance Launchpool znajdziemy w tej samej zakładce, co Launchpad, zjeżdżając trochę niżej:

Binance - Launchpool

Według mnie opcja ta jest jeszcze bardziej opłacalna niż Launchpad.

Przy czym oczywiście powinniśmy brać udział w obu, bo to możliwości na dodatkowy zysk bez ryzyka.

Mianowicie Binance często informuje, że za kilka dni wprowadzi możliwość handlu nowym tokenem.

Jeśli token ten znajduje się już na innych giełdach, to jego cena automatycznie zacznie rosnąć.

Im bliżej dodania go do Binance, tym robi się większy szum. W końcu to największa giełda na świecie.

Możemy zdobyć dany token jeszcze przez “listingiem” (dodaniem do handlu) poprzez stackowanie BNB lub BUSD w Launchpoolu (przy czym nie zawsze jest taka możłiwość).

Wiesz już, na czym polega Proof of stake.

W tym celu blokujemy wybraną przez nas ilość BNB lub BUSD i regularnie dostajemy określony token.

Różnica jest taka, że w Launchpadzie zapisujemy się do zakupu danego tokena płacąc w BNB. Natomiast przypadku Launchpoola dostajemy go na takiej zasadzie jak lokata w banku.

Im dłużej będziemy stackowali BNB lub BUSD, tym więcej danego tokena będziemy otrzymywać.

W dowolnym momencie możemy zaprzestać stackingu i wyciągnąć dokładnie tyle samo BUSD/BNB, ile stackowaliśmy. Dodatkowo w nagrodę otrzymamy tokeny, które uzbierały się w czasie stackowania.

Launchpool trwa zazwyczaj około 30 dni, natomiast Binance uruchamia handel danym tokenem już po 7 dniach. W dniu rozpoczęcia handlu możesz wyjąć tylko nagrodę ze stackingu (czyli otrzymane tokeny) tak, aby znalazły się w Twoim portfelu.

Tymczasem BNB/BUSD możesz stackować dalej, żeby otrzymywać tokeny przez kolejne 23 dni.

W dniu listingu warto zebrać otrzymanie tokeny tak, żeby mieć je w portfelu, ponieważ możemy je wtedy sprzedać.

Jak wiemy, w momencie kiedy rusza handel nowego tokena, w ciągu sekundy cena rośnie i po chwili spada. Warto w chwili rozpoczecia handlu sprzedać na górce wszystko co do tej pory uzbieraliśmy.

Generalnie Launchpool jest bardzo opłacalny. Z każdego stackowanego BNB o równowartości 1000 zł, będziesz w stanie wyciągnąć 40 – 50 zł, właściwie nic nie robiąc. Natomiast stackując BUSD jeszcze więcej, ponieważ ma jeszcze wyższe oprocentowanie w skali roku:

Binance - Launchpool Tokens

Tak więc jeśli mamy już zrealizowaną część zysków na górce, to warto użyć w tym celu BUSD. Z kolei jeśli jesteśmy na dołkach i właśnie dokonałeś zakupów, to oczywiście użyj BNB.

Stały Stacking

Jak wiemy Binance pozwala na tzw. Elastyczne Oszczędności, tj. możemy wpłacić na lokatę BUSD na dość dobry procent i wyjąć je kiedy tylko chcemy, nadal otrzymując wygenerowany zysk.

Nie chcemy w tym przypadku, żeby doszło do sytuacji, w której następuje korekta i okazja na zakupy, a my nie mamy dostępu do naszych środków. Dlatego korzystamy właśnie z Elastycznych Oszczędności.

Inaczej wygląda to w momencie, kiedy właśnie dokonaliśmy zakupów na dołku. W takiej sytuacji i tak musimy poczekać kilka tygodni na wzrost ceny kupionej kryptowaluty, zanim ją sprzedamy.

W związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie, aby zablokować je, korzystając ze stałego stackingu.

Skoro i tak w najbliższym czasie nie zamierzamy ich sprzedawać.

W tym celu na giełdzie Binance z menu górnego wybieramy Finanse > Binance Zarobki:

Binance - Zarobki

Na następnej stronie zjeżdżamy trochę niżej i wybieramy: “Stały Staking”:

Binance - Stały Stacking

Zobaczymy mnóstwo (ponad 60) różnych kryptowalut, które możemy stackować na oprocentowanie rzędu nawet 37% w skali roku:

Binance - Lista do stackowania

W tym miejscu możemy zablokować nasze kryptowaluty na określoną ilość dni.

Jeśli wybierzemy okres np. 30 dni, to nadal będziemy mogli odblokować swoją kryptowalutę/token (bo np. chcemy ją sprzedać), z tym że:

  1. Czas zwrotu do Twojego portfela, to 24 – 78h, a nie natychmiastowo jak w przypadku Elastycznych Oszczędności.
  2. Jeśli zechcesz odblokować daną kryptowalutę przed czasem, to nie otrzymasz żadnej nagrody za czas, kiedy była zablokowana.

W związku z tym, że korekty występują regularnie co około 30 dni, ja sam korzystam z blokowania na okres 15 dni, zaraz po zakupie na dołku.

Niestety BNB jesteśmy zmuszeni stackować na minimum 30 dni, ponieważ nie mają opcji 15-dniowej. Możemy też wrzucić je bez ryzyka na BNB Vault, o którym napiszę później.

Po tym jak środki zostaną odblokowane, do momentu realizacji zysków, korzystam już tylko z Elastycznych Oszczędności, aby mieć możliwość sprzedaży w dowolnym momencie i nadal otrzymać wygenerowany zysk.

Elastyczne Oszczędności

Opcję tę zapewne już kojarzysz. Warto trzymać tam BUSD przed dokonaniem zakupów.

Dla przypomnienia znajdziesz ją w Finanse > Binance zarobki następnie wybierając kafel “Elastyczne Oszczędności”:

Binance - Oszczędności

Jak widzisz, możesz w tym miejscu otrzymywać prowizję za lokowanie prawie 60 różnych kryptowalut:

Binance - Lista oszczędności

Warto korzystać z tej opcji po tym jak skończy się okres 15 dni stałego stackingu, a nie jesteśmy jeszcze na etapie, w którym chcielibyśmy zacząć realizować zyski.

Dla przypomnienia, środki z Elastycznych Oszczędności możemy wyciągnąć w dowolnym momencie, a i tak otrzymujemy wygenerowany zysk.

BNB Vault

Korzystając z “Elastycznych Oszczędności” możemy zarabiać na wielu kryptowalutach.

Niemniej jednak nasze BNB warto włożyć w inne miejsce, które niedawno powstało.

W tym celu w Finance > Binance zarobki wybieramy kafel “BNB Vault”:

Binance - Vault

Jest to agregator, który automatycznie lokuje Twoje BNB w miejsca na Binance, które dają w danym momencie największy zysk.

Plusem tego rozwiązania jest to, że możemy wyciągnąć swoje BNB w dowolnej chwili, a mimo to otrzymamy zysk, który się uzbierał.

Jak w Elastycznych Oszczędnościach.

Co więcej, gdy tylko pojawi się jakaś opcja w Binance Launchpool, którą omówiliśmy, BNB Vault automatycznie włoży tam środki.

Zagrożenia w stakingu

Staking to świetny sposób na pasywny zarobek. Lokaty bankowe przyzwyczaiły nas do pewnych zysków. Jeżeli wkładasz pieniądze do wielkiego banku na lokatę 2% w skali roku, to na 99,9% otrzymasz swoje pieniądze z należnymi odsetkami

W przypadku stakingu niestety jest inaczej. Trzeba być czujnym. Wynika to ze specyfiki tego procesu. Dlatego teraz zasieję w Tobie ziarenko niepewności, które kiełkując, powinno zrodzić ostrożność.

Nie chcę Cię zniechęcić do DeFi. Wręcz przeciwnie. Powstają świetne oraz wartościowe projekty. Zależy mi jednak na tym, abyś odpowiedzialnie poruszał się po tym świecie.

Ryzyko związane ze stakingiem

Uważam, że zbyt mało mówi się o tym, jak wielkie ryzyko związane jest z nierozważnym stakingiem. 

Poprzez stakowanie niewłaściwych tokenów, możesz stracić swój kapitał. Jest kilka scenariuszy, które mogą się ziścić:

  1. Nigdy nie otrzymasz środków, pozostaną zablokowane na stałe.
  2. Otrzymasz środki, ale płynność będzie tak niska, że nie będziesz w stanie sprzedać aktywa.
  3. Wartość tokenów będzie zbliżona do 0.

Chciwość to najgorszy doradca. Dlatego nie powinieneś wkładać kapitału tam, gdzie jest najwyższe APY. Dlaczego? Ponieważ co z tego, że projekt obiecuje 200% w skali roku, skoro Twój budżet w ostatecznym rozrachunku na tym ucierpi.

Żeby zrozumieć zagrożenie, należy najpierw wiedzieć, skąd pochodzą środki, które projekt Ci obiecuje.

Skąd biorą się środki na staking?

Jak już wiesz z poprzednich części kompendium, protokół Proof of Stake oraz Delegated Proof of Stake pozwala na stakowanie środków. Stakujący może zostać wybrany przez algorytm na walidatora, czyli osobę zapisującą kolejny blok.

Twoje APY jest więc refundowane przez nagrody otrzymywane za zapisanie bloku.

Odsetki, które otrzymujemy za stakownie znacznie się od siebie różnią. Są projekty, które oferują 5%, podczas gdy inne 50%. Wynika to z tego, że nagrody za zapisanie bloku również są różnej wysokości.

Co równie ważne, to APY jest zmienne. Od czego ono zależy? Zmiennych jest dużo. Kilka istotnych czynników to:

  • wysokość nagrody za zapisanie bloku,
  • sposób refundowanie stakingu (poza nagrodami dla walidatorów projekt może finansować stakujących również z innych działalności),
  • popularność sieci oraz wartość stakowanego kapitału.

Dobrze, to teraz, na co trzeba uważać?

Wysokie APY nie zawsze jest dobre

Jeżeli zdecydujesz się na staking, to przeważnie będziemy otrzymywali wynagrodzenie w tym samym tokenie. Rodzi to pewne konsekwencje.

Wydaje się, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Problem polega jednak na tym, że rynek krypto jest mocno niestabilny. Jesteś więc narażony na to, że Twoja nagroda będzie traciła na wartości przez to, że wartość tokenu spada w stosunku do dolara.

Przeważnie odsetki otrzymujesz regularnie, zazwyczaj codziennie lub z inną częstotliwością. Jeżeli chcesz zminimalizować wahania cen, możesz sprzedawać otrzymaną nagrodę od razu po jej otrzymaniu.

Nagła utrata wartości to bardzo częsty problem młodych projektów.

Schemat w tym przypadku jest przeważnie następujący: 

  1. Pojawia się sieć, która oferuje APY na poziomie 120%. 
  2. Niedoświadczeni inwestorzy od razu decydują się wykorzystać okazję.

  1. Niestety, po czasie okazuje się, że token nie ma żadnej użyteczności, a cena była wykreowana przez nagły popyt. 
  2. Popyt maleje, cena gwałtownie spada, a stakujący wychodzą na minus.

Nawet jeżeli projekt jest solidny, użyteczny i popularny, to podczas bessy jego wartość prawdopodobnie spadnie. Musisz się z tym liczyć.

Problem z pomniejszymi problemami jest również taki, że przeważnie mają one bardzo niską płynność. Może dojść do sytuacji, w której zgromadziłeś pokaźną sumę danych tokenów, ale nie jesteś w stanie się ich w żaden sposób pozbyć.

Nie możesz zrealizować zysków, bo token jest niszowy, nie ma go na CEX-ach oraz DEX-ach.

Pozostaje Ci w takim wypadku liczyć na to, że w przyszłości się na nich pojawi, a jeżeli nie, to na Twoim portfelu będą zalegały martwe coiny.

Właśnie dlatego do stakingu powinieneś wybierać projekty, które znasz oraz takie, którym ufasz.

Co jest ważne podczas wybierania stakingu?

Istotne jest również to, na jakich warunkach działa staking. Zwróć uwagę na to:

  • Czy możesz wypłacić o dowolnej porze swoje tokeny?
  • Na jaki czas musisz lub możesz zamrozić kapitał?
  • Czy wypłata wiąże się to z jakimiś dodatkowymi opłatami lub utratą odsetek?
  • Z jaką częstotliwością otrzymujesz należne Ci odsetki?
  • Gdzie musisz podpiąć swój portfel oraz czy Twoje środki będą wtedy bezpieczne?
  • W jaki sposób finansowany jest staking?

Decydując się na staking, musisz wybrać pomiędzy wyższym poziomem bezpieczeństwa a potencjalnie większymi zarobkami.

Im młodszy projekt oraz większe APY, tym większe ryzyko. Im projekt starszy, tym ryzyko mniejsze.

Jako początkujący powinieneś skupiać się na najpopularniejszych projektach. Pozwoli Ci to zdobyć podstawy, nie ryzykując swoich środków. 

Staraj się zawsze przeprowadzać dokładny reaserch. Poznaj twórców projektu i jego główne założenia. Sprawdź, jakie są plany rozwoju i opinie społeczności.

Poniżej 5 najpopularniejszych projektów umożliwiających stakowanie.

Historia upadku ekosystemu Terra

Dobrym przykładem projektu, który obiecywał wysokie zyski, a w finalnie doprowadził do strat inwestorów jest Anchor Protocol.

Był to swego czasu bardzo popularny projekt, który oferował APY na poziomie 20%. Obecnie na stronie znajdziemy informację o ponad 16% APY.

Anchor Protocol był częścią ekosystemu Terra. A to historia znana i lubiana. Ekosystem Terra okazał się dość dziurawą koncepcją z elementami zmodernizowanego schematu Ponziego.

Stakowanie Anchor Protocol miało gwarantować 20% w skali roku. Przyciągało to masę chętnych. Wkładali oni swoje tokeny i liczyli na szybki zarobek.

Niestety projekt nie był w stanie zarobić na tyle dużo, aby wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec stakujących.

Część wynagrodzenia pokrywały rzeczywiste zarobki, natomiast brakującą część twórcy finansowali z części zysków z LUNY.

Oznacza to, że aby system ten mógł funkcjonować potrzebny był ciągły hype, który zachęcał nowych użytkowników do wejścia w projekt. Ich kapitał był niezbędny do utrzymania ekosystemu.

I tak ten schemat działał do momentu, aż koszty utrzymania takiej ilości użytkowników przewyższyły możliwości projektu. Do tego doszło wiele innych niekorzystnych dla ekosystemu Terra wydarzeń.

Upadek LUNA do dzisiaj wzbudza wiele emocji. Kilka wątków pewnie nigdy nie zostanie wyjaśnionych. Idealnie pokazuje to jednak słabość wielu projektów. Dlatego zachowaj czujność.

Złota zasada: Jeśli nie wiesz, skąd się bierze oprocentowanie, to najprawdopodobniej z pieniędzy Twoich i innych użytkowników końcowych. Dokładnie tak, jak w piramidach finansowych.

Wartość stablecoina ekosystemu, czyli UST była przechowywana w natywnym tokenie ekosystemu, czyli w LUNA. W momencie, gdy wartość LUNA zaczęła gwałtownie spadać, okazało się, że UST nie ma żadnego zabezpieczenia wartości. A to przyczyniło się do upadku na dno ekosystemu.

Inne przypadki upadku

Projektów, które oferowały niesamowite stopy zwrotu, jest wiele. Większość z nich obecnie jest warta niewiele lub dosłownie nic.

Lista jest długa:

  • Aurigami
  • Yearn.finance
  • DODO
  • Decimal
  • Asset Mantle
  • itp.

Dlatego, jeżeli chcesz korzystać z opcji DeFi oraz możliwości stakingu zawsze przeprowadzaj dokładny resarch. Korzystaj ze sprawdzonych projektów.

Nie inwestuj również wszystkiego w jeden projekt. Zawsze dywersyfikuj swoje środki. Czasem lepiej jest osiągnąć mniejszy zwrot z inwestycji jednak wyższy poziom bezpieczeństwa.

 

MetaMask

MetaMask, to portfel na różne tokeny oparte o sieć Ethereum (i nie tylko), dzięki któremu możemy korzystać ze zdecentralizowanych projektów.

Np. ze zdecentralizowanych giełd.

Jest to po prostu wtyczka do Twojej przeglądarki, którą możemy zainstalować tutaj: https://metamask.io/download.html.

Po dokonaniu instalacji tworzymy nowy portfel, wykonując wszystkie kroki, przez które przeprowadzi nas MetaMask zaraz po jego zainstalowaniu.

Ostatecznie powinno wyglądać to w taki sposób:

MetaMask

Jak sprawdzić, czy token, który chcemy przesłać, obsługuje sieć Ethereum?

W tym celu otwieramy znaną już nam stronę CoinGecko i wybieramy token, który nas interesuje. Dla przykładu ja wybrałem Uniswap (UNI): https://www.coingecko.com/pl/waluty/uniswap

Na górze strony widzimy dwie rzeczy, które nas interesują:

Coingecko - Explorer

Eksploratory

W tym miejscu zobaczysz, na jakiej sieci działa dany token.

Jeśli jest napisane “Etherscan”, to znaczy, że można go przesyłać korzystając z sieci Ethereum (ERC-20).

Jeśli jest napisane “Bscscan”, to znaczy, że można go przesyłać korzystając z sieci Binance Smart Chain (BSC).

Jeśli jest napisane zarówno “Etherscan” jak i “Bscscan”, to znaczy, że dany token możemy wysłać zarówno na portfel działający w sieci BSC jak i ETH:

Coingecko - Explorer List

Po konfiguracji portfela będziesz w nim widział tylko ETH, jak tutaj:

MetaMask

MetaMask działa w taki sposób, że nawet jeśli wysłałbyś na ten portfel jakiś token działający na sieci ETH, to i tak go nie zobaczysz.

W tym celu najpierw musisz dodać taki token do programu. Są na to dwa sposoby.

Pierwszy sposób

Po prostu klikamy na brązową ikonkę MetaMaska na Coingecko:

Coingecko - Kontrakt

Po czym w MetaMasku pojawi się:

MetaMask - Dodaj token

Gdzie klikamy na “Dodaj token”.

W ten sposób mamy już dodane dwa tokeny:

MetaMask - Lista tokenów

Drugi sposób

Kopiujemy adres kontraktu, klikając na ikonkę kopiowania:

Coingecko - Kopiuj kontrakt

Klikamy na ikonkę MetaMaska po prawej od paska adresu:

MetaMask - Lista tokenów

Po czym klikamy “Dodaj token”.

MetaMask - Własny token

Wybieramy opcję “Własny token” i wklejamy adres kontraktu, który wcześniej skopiowaliśmy.

Następnie klikamy na “Dalej” i “Dodaj tokeny”.

Drugi sposób zajmuje więcej czasu, jednak przyda Ci się, jeśli nie znajdziesz danego tokena na CoinGecko, a masz adres jego kontraktu.

Mała dygresja 

Jeśli najpierw wyślemy na MetaMaska dany token, a dopiero później dodamy jego adres kontraktu do aplikacji, to nie ma żadnego problemu. 

Jeśli token wyślemy na adres swojego portfela, to on tak czy siak, znajduje się na blockchainie. Dodanie tokena w MetaMasku, to jedynie informacja dla aplikacji, żeby go wyświetlała.

Adres portfela

Klikając w to miejsce w MetaMasku:

MetaMask - Adres tokenu

Automatycznie skopiuje się nam do schowka adres naszego portfela. Możemy na niego wysyłać dowolne tokeny oparte o sieć Ethereum (ERC-20). Przykładowo mój adres to:

0x447c0628ca29449Afa05A169C52A5785aA7655A8

Może Cię to zdziwić, ale wszystkie tokeny (nawet o różnych nazwach i symbolach) wysyłamy na ten sam adres portfela.

To po prostu jeden portfel, z przegródkami na różne tokeny.

Żeby zobaczyć jakie tokeny posiadamy pod adresem swojego portfela MetaMask, możemy wejść na stronę: https://etherscan.io i wkleić swój adres z MetaMaska w wyszukiwarkę.

Znajdziemy tam wszystkie tokeny znajdujące się na naszym portfelu:

Etherscan

MetaMask – konfiguracja BSC

MetaMask został stworzony stricte dla sieci Ethereum. Jednak jak już wiesz, dopóki nie wyjdzie aktualizacja do Ethereum 2.0, opłaty transakcyjne będą bardzo wysokie. Do tego stopnia, że posiadając niewielki kapitał, nie ma zupełnie sensu dokonywanie takich transakcji.

Niemniej jednak powstała sieć Binance Smart Chain (BSC), której kod źródłowy jest kopią Ethereum, lecz na konsensusie Proof of Authority (jest tylko 21 walidatorów), co sprawia, że działa znacznie szybciej i taniej niż Ethereum.

Bez problemu jesteśmy w stanie dodać obsługę BSC do MetaMaska tak, aby móc korzystać ze zdecentralizowanych usług bez konieczności opłacania wysokich prowizji.

Zacznijmy od tego, żeby rozwinąć widok MetaMaska na nową zakładkę, wybierając: trzy kropki > Rozwiń widok:

MetaMask - Rozwiń widok

Na nowej zakładce klikamy “Główna sieć Ethereum” w prawym górnym rogu i wybieramy ostatnią pozycję “Własne RPC”:

MetaMask - Sieci

Pojawi się okno, które wypełniamy tymi danymi:

  • Nazwa Sieci: Smart Chain
  • Nowy adres RPC URL: https://bsc-dataseed.binance.org/
  • ChainID: 56
  • Symbol: BNB
  • Adres URL Bloku: https://bscscan.com

Po wypełnieniu powinno to wyglądać w ten sposób:

MetaMask - Dodaj sieć

Następnie klikamy na przycisk “Zapisz”.

Od teraz nasz MetaMask obsługuje zarówno sieć BSC, jak i ETH. Sieć możemy zmieniać w tym miejscu:

MetaMask - Wybór sieci

Wybierając “Smart Chain”.

Tym samym po wybraniu sieci Ethereum zobaczymy tylko nasze tokeny Ethereum, a po wybraniu Smart Chain, tylko tokeny z sieci Smart chain.

Pod adresem: https://bscscan.com/ możesz wkleić adres swojego portfela MetaMask i zobaczyć wszystkie tokeny, jakie na nim posiadasz.

Najciekawsze jest to, że adres portfela MetaMask dla sieci Ethereum jak i BSC jest dokładnie taki sam.

Różni się jedynie sieć, której będziesz używał do przesyłu.

Dla przykładu jeśli chcemy wysłać token Sushi z Binance, to ustawiamy to w sposób jak poniżej, gdzie adresem jest adres naszego portfela skopiowany z MetaMaska:

Binance - Wypłać Sushi

Następnie wybieramy sieć:

Binance - Wybierz sieć

Jeśli wybierzemy BEP20 (BSC), to przesłane tokeny znajdziemy w MetaMasku w zakładce “Smart Chain” (którą stworzyliśmy).

Z kolei po wyborze ERC20, nasze tokeny zobaczymy w zakładce “Ethereum”.

Jak widzisz na powyższym screenie, koszt przesyłu przez BSC, to tylko $0.17, z kolei koszt przesyłu przez ERC20, to aż $36.54.

To jasno pokazuje, że na razie nie ma sensu korzystać z Ethereum i dlatego właśnie BSC zyskuję ogromną popularność.

Wysyłka BNB na MetaMask

Zarówno w przypadku Ethereum, jak i BSC, aby dokonać jakiejś operacji (wywołać funkcję), musimy posiadać gaz. 

W przypadku sieci BSC tym gazem jest kryptowaluta BNB.

W związku z tym najpierw kopiujemy adres portfela z MetaMaska i wysyłamy na niego BNB poprzez sieć BSC z naszego konta na Binance.

Nie musisz wysyłać dużej ilości BNB. Równowartość $10 wystarczy Ci na długi czas do obsługi różnych transakcji.

Binance - Wybrana sieć

Zdecentralizowane giełdy

Największą zdecentralizowaną giełdą działającą na protokole ETH jest Uniswap (UNI): https://app.uniswap.org/#/swap.

Niemniej jednak z uwagi na wysokie opłaty transakcyjne, zdecydowanie lepiej korzystać z giełd opierających się o Binance Smart Chain.

Przykładem największej takiej giełdy jest PancakeSwap (CAKE): https://pancakeswap.finance/.

Po co korzystać ze zdecentralizowanych giełd?

Nie wszystkie tokeny są dostępne na giełdach typu Binance. 

Czasami zupełnie przypadkiem możemy dowiedzieć się o tokenie, który ma duży potencjał. Innym razem natrafimy informację, że dany token zostanie dodany niedługo do dużej giełdy, jak Binance. 

Np. z oficjalnego Telegramu Binance, do którego linka już wcześniej wysyłałem: https://t.me/binance_announcements.

Załóżmy, że dowiedzieliśmy się, że kryptowaluta QUAI zostanie dodana do Binance (więc jej cena może wzrosnąć w ciągu kilku dni): https://www.coingecko.com/pl/waluty/quai-dao

Nie znam tej kryptowaluty i nic o niej nie czytałem. Znalazłem ją tylko jako przykład do tego e-booka.

Po przejściu do zakładki “Rynki” na CoinGecko możemy sprawdzić, na jakich giełdach jest ona już dostępna. Jak się okazuje, możemy ją kupić właśnie na giełdzie PancakeSwap:

Coingecko - Rynki

Podpięcie MetaMaska do zdecentralizowanej giełdy

Będąc na stronie: http://pancakeswap.finance/ wybieramy: “Connect” i w oknie, które się pojawi “Metamask”:

PancakeSwap - Połącz z MetaMask

Następnie akceptujemy połączenie. Od teraz giełda będzie widziała środki, które posiadamy na swoim portfelu Metamask.

Handel na PancakeSwap

Żeby handlować na giełdzie: https://pancakeswap.finance, wybieramy Trade > Exchange:

PancakeSwap - Handel

W górnym polu zaznaczamy kryptowalutę, którą chcemy wydać, a na dole tą, którą chcemy kupić.

PancakeSwap - Wymiana

Przykładowo chciałbym kupić 0.12 CAKE płacąc 2 BUSD.

Następnie klikamy na “Approve BUSD” i potwierdzamy w MetaMasku.

Następnie klikamy na przycisk “Swap”.

W ten sposób uruchomiliśmy funkcję (płacąc BNB o równowartości kilkudziesięciu groszy), w ramach której doszło do wymiany między Tobą, a osobą dostarczającą płynności.

O płynności później.

Stacking na zdecentralizowanej giełdzie

Jeśli posiadamy kryptowalutę CAKE (jest ona w top 50 największych kryptowalut), to możemy ją stackować na giełdzie PancakeSwap na dość duży procent. 

Plusem tego rozwiązania jest to, że możemy wybrać swoje stackowane CAKE w dowolnym momencie, a i tak otrzymamy cały zebrany zysk.

W związku z powyższym, jeśli dokonamy zakupu CAKE na dołku (po korekcie na BTC), to spokojnie możemy je wysłać na MetaMaska i rozpocząć stackowanie na wysoki procent. 

Z kolei jeśli czujemy, że zbliża się korekta i chcielibyśmy powoli realizować zyski, po prostu w ciągu sekundy przestajemy stackować CAKE i wysyłamy je z powrotem na Binance w celu ich sprzedaży.

Jak stackować CAKE?

W tym celu z menu po lewej na giełdzie PancakeSwap wybieramy “Pools”:

PancakeSwap - Pools Menu

Zobaczymy tam mnóstwo opcji na różny procent:

PancakeSwap - Lista Stacking Pools

Pamiętajmy, że oprocentowanie mówi o tym, ile otrzymamy CAKE, a nie dolarów. Jeśli cena CAKE spadnie, to możemy na tym nic nie zarobić. Tj. będziemy mieć więcej CAKE, ale będą one mniej warte. 

My jednak kupiliśmy CAKE po korekcie i wiemy, że hossa będzie trwała, więc nie boimy się, że cena spadnie.

Pierwsze dwa bloki oznaczają stackowanie CAKE, aby otrzymać CAKE. 

Z kolei pozostałe pozwalają stackować CAKE jednak w zamian otrzymamy inne tokeny.

Manual CAKE – (drugi blok od góry) oznacza, że jeśli stackujemy np. 100 CAKE i w wyniku stackingu zarobimy 5 CAKE, to cały czas będzie stackowane tylko 100 CAKE, a zarobione 5 CAKE będzie leżało bezczynnie.

Auto CAKE – opcja ta powstała niedawno i jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ skrypt będzie automatycznie dodawał zarobione CAKE to całkowitej puli stackowania. Tak więc będzie tutaj działał procent składany.

My oczywiście wybieramy “Auto CAKE” klikając na “Enable”, po czym akceptujemy wszystko w MetaMasku. Następnie wciskamy przycisk “Stake”, który się pojawi i ponownie akceptujemy całość w MetaMasku.

Tym sposobem giełda pobierze nasze CAKE (i jak zwykle kilkadziesiąt groszy w BNB) z portfela MetaMaska i wrzuci do stackowania na giełdzie. 

Po jakimś czasie możemy wrócić do tego samego miejsca i przestać stackować klikając przycisk “Unstake”, a środki w ciągu kilku sekund wrócą do naszego portfela.

Nie musimy posiadać żadnego konta na tej giełdzie, ponieważ to ile posiadamy stackowanych tokenów jest przypisane do naszego portfela MetaMask.

W każdej chwili możemy zalogować się do naszego portfela MetaMask na innym komputerze, a po wejściu na PancakeSwap od razu zobaczymy nasze stackowane tokeny.

Jak działają zdecentralizowane giełdy?

Większość użytkowników kryptowalut do handlu wykorzystuje duże giełdy, takie jak Binance oraz OKX. To dobre platformy. Nie bez powodu mają taką pozycję na rynku. Są to jednak wielkie firmy. Na dobrą sprawę działają dokładnie tak samo, jak instytucje znane ze świata walut fiducjarnych. Są to giełdy scentralizowane (CEX – Centralized Exchange).

Zwolennicy kryptowalut pokładają dużą nadzieję w decentralizacji. Powstają więc giełdy oraz platformy, które różnią się od powyższych w swoich założeniach. Mowa o zdecentralizowanych giełdach (DEX – Decentralized Exchange). Należą do nich np.: Uniswap, GMX, PancakeSwap itp.

Żeby jednak dobrze zrozumieć drogę, która prawdopodobnie jest przed zdecentralizowanymi giełdami, omówmy wady i zalety tych rozwiązań na obecną chwilę.

CEX-y zapewne bardzo dobrze znasz. We wcześniejszej części kompendium omawialiśmy giełdę OKX oraz Binance. Pomimo że są to giełdy kryptowalut, są scentralizowane. To pierwsza istotna informacja, którą musisz przyswoić. Początkujący często błędnie uważają, że wszystko, co zbudowano wokół blockchainu, jest zdecentralizowane.

Giełdy scentralizowane to podmioty trzecie, które pełnią funkcję pośrednika pomiędzy dwoma punktami transakcji. Ma to swoje zalety.

Przede wszystkim CEX-y podlegają pod różne instytucje nadzorujące. To właśnie dlatego przeważnie wymagają działań związanych z KYC (Know Your Customer) oraz AML (Anti-Money Laundering). Dzięki temu inwestorzy oraz instytucje uważają je za bezpieczniejsze. A to istotne, ponieważ scentralizowanym giełdą musisz zaufać. Dlaczego? Ponieważ przesyłasz tam swoje środki.

Handlować na giełdzie scentralizowanej możesz dopiero po wpłaceniu kapitału. Przechowujesz je następnie na giełdowych portfelach. 

CEX-y to przeważnie wielkie firmy z potężnym kapitałem. Dzięki temu są w stanie stworzyć przyjemną dla użytkownika platformę. Handlując na scentralizowanej giełdzie, zawsze możesz liczyć na pomoc działu wsparcia. Platformy są rozbudowane, oferują wiele różnych funkcji (takich jak handel kontraktami) oraz duży wybór kryptowalut.

Giełdy scentralizowane są prostsze w użytkowaniu, wynika to z indywidualnej, centralnej infrastruktury. Przekłada się to na ilość użytkowników. Nowi inwestorzy szukają prostych rozwiązań. Co istotne, CEX-y obsługują waluty fiducjarne, a to również przemawia na ich korzyść. To wszystko przekłada się na płynność. Giełdy szybko wywiązują się ze zobowiązań finansowych.

W czym lepsze są DEX-y?

Największą zaletą zdecentralizowanych giełd jest ich oderwanie od instytucji nadzorujących. Zdecentralizowane giełdy nie wymagają przechodzenia procedur KYC oraz AML. Nie musisz wysyłać swoich dokumentów i martwić się o to, w jakich warunkach są przechowywane. Co więcej, DEX-y nie wymieniają danych z organami centralnymi. 

DEX-y zapewniają anonimowość oraz pełną decentralizację. Jak to jest możliwe? Handel odbywa się przy pomocy smart kontraktów. Oznacza to, że nie potrzebny jest podmiot trzeci, który nadzorowałby cały proces. Użytkownicy handlują bezpośrednio ze sobą. Trzeba jednak zwrócić większą uwagę na to, na jakiej sieci stworzona jest giełda. 

W przypadku DEX-ów użytkownik nie przelewa swoich środków na platformę. Zamiast tego podpina swój portfel. Dzięki temu, jego kryptowaluty nie są zagrożone. Użytkownik cały czas ma dostęp do swoich kluczy prywatnych.

DEX-y przeważnie dostępne są dla użytkowników w formie zdecentralizowanych aplikacji (dApps). Wraz z ich rozwojem stają się coraz bardziej dostosowane do potrzeb przeciętnego użytkownika.

Największe problemy CEX’ów?

Największym problemem, który zauważają miłośnicy decentralizacji, jest to, że w przypadku scentralizowanych giełd nie mamy kontroli nad swoimi środkami. Zanim zaczniesz handlować, musisz wpłacić swoje środki. W tym momencie trafiają one na giełdowy portfel. Oczywiście możesz je następnie wypłacić. Niestety, jeżeli chcesz regularnie handlować, to jakąś część kapitału musisz przechowywać na giełdzie.

Sytuacja z FTX jasno pokazała światu, że giganci również mogą upadać. W takiej sytuacji inwestorzy tracą pieniądze. Warto pamiętać, że giełdy już upadały w przeszłości i będą prawdopodobnie upadały w przyszłości.

Chyba najbardziej znanym przypadkiem jest upadek giełdy MT. GOX. Platforma umożliwiła handel kryptowalutami już w roku 2010. Upadła w lutym 2014 r. W takich wypadkach warto przypomnieć popularne w krypto-środowisku powiedzenie: “nie Twoje klucze, nie Twoje kryptowaluty”. Dopóki scentralizowane giełdy wymagają przechowywania środków w obrębie ich platformy, dopóty będą wymagały dużego zaufania użytkowników.

Wielu inwestorów dostrzega również problem w konieczności przechodzenia weryfikacji. Jest to w sprzeczne z głównymi założeniami, które przyświecały Satoshiemu Nakamoto podczas tworzenia BTC. W związku z tym, społeczność jest sceptycznie nastawiona do zewnętrznych regulacji oraz kontroli organów. 

Problemy obecnych DEX-ów?

Zdecentralizowane giełdy obecnie zmagają się z kilkoma problemami. Przede wszystkim mają problemy z płynnością. Wynika to z tego, że są znacznie mniej popularnie. Mają mniej użytkowników, co za tym idzie znacznie niższy wolumen. Jest to problem, który w przyszłości powinien zanikać.

DEX-y są również wolniejsze niż CEX-y. Każda transakcja musi zostać zweryfikowana przez walidatorów danej sieci. Z tego powodu zdecentralizowane giełdy średnio sprawdzają się w przypadku podejmowania nagłych decyzji inwestycyjnych.

Obecnie zdecentralizowane giełdy często są zbyt skomplikowane dla początkujących. Interfejsy nie są dopracowywane pod kątem nowych użytkowników. Wymagają pewnej wiedzy oraz obycia z kryptowalutami. Odstrasza to osoby, które nie mają doświadczenia.

Największym problemem są jednak ograniczone możliwości DEX-ów. Zdecentralizowane giełdy często nie mają podstawowych w obecnych czasach funkcjonalności, takich jak np. zlecenia z limitem lub handel z dźwignią. Obsługują mniejszą liczbę kryptowalut oraz praktycznie nie obsługują walut fiat.

W którą stronę rozwijają się DEX-y na przykładzie GMX?

Powyższe problemy DEX-ów wciąż istnieją. Nie jest jednak tak, że dotyczą one dosłownie każdej zdecentralizowanej giełdy. Ten segment rynku dynamicznie się rozwija oraz zdobywa nowych zwolenników.

Możemy założyć, że słabnące zaufanie do CEX-ów, które spowodowane jest upadkiem giełdy FTX, przełoży się na zainteresowanie zdecentralizowanymi giełdami. Wraz ze wzrastającym wciąż nadzorem organizacji rządowych, zdecentralizowane rozwiązania mogą cieszyć się dużą popularnością. W końcu społeczność zrzeszona wokół kryptowalut wciąż traktuje anonimowość jako jedną z głównych wartości.

Ciekawym przykładem zdecentralizowanej giełdy, która stara się rozwiązywać problemy DEX-ów jest GMX. Charakteryzuje się ona wysokim wolumenem (na poziomie kilkunastu miliardów dolarów) oraz dynamicznie rosnącą liczbą użytkowników. A co więcej, umożliwia ona handel z dźwignią nawet 30x. Dostarcza więc funkcje, których wcześniej mogło brakować inwestorom.

Spójrzmy na wykres przedstawiający Value Locked, czyli wartość zablokowaną na giełdzie GMX. Pokazuje ona łączną wartość tokenów, które zostały umieszczone w protokole, aby zapewnić płynność. Ogólnie możemy przyjąć, że im wyższe VL, tym większe zaufanie użytkowników.

Z czego wynika sukces GMX? Jest to giełda wspierana przez dwie sieci:

  1. Avalanche
  2. Arbitrum

Umożliwia swapy oraz handel instrumentami pochodnymi kryptowalut. Główną siecią jest Avalancha, to przy jej pomocy odbywa się 80% transakcji. Wewnętrznymi monetami ekosystemu są GMX oraz GLP.

GMX to governance token. Daje on prawo posiadaczowi do angażowania się w zarządzanie projektem. GLP jest natomiast stokenizowanym odzwierciedleniem zablokowanych aktywów w puli płynności. Opłaty transakcyjne w GMX są naliczane w AVAX na Avalanche oraz ETH na Arbitrum.

GMX jest kompatybilny z popularnymi walletami, takimi jak: Trust Wallet oraz Metamask. Umożliwia zarabianie przez stakowanie GMX.

GMX to świetny, ale nie jedyny przykład, rozwijającej się zdecentralizowanej platformy handlowej. Poniżej kilka innych przykładowych DEX-ów, które umożliwiają m.in. handel z dźwignią (perpetual):

  • Perpetual Protocol
  • Margin DDEX
  • Leverj.io
  • dYdX

Zdecentralizowane giełdy nie mają jednego właściciela, który zarabia na prowizji z handlu na niej. Całość prowizji otrzymują osoby dostarczające do giełdy płynności.

Na czym polega dostarczanie płynności?

Gdyby za każdym razem, kiedy chcemy dokonać wymiany musiała znaleźć się osoba po drugiej stronie, to trwałoby to strasznie długo, a tym samym handel nie byłby płynny.

Dlatego właśnie zdecentralizowane giełdy przekazują całość prowizji z handlu osobom dostarczjącym płynność.

Zarabianie na dodawaniu płynności

Dodawanie płynności polega na udostępnieniu dwóch kryptowalut tworzących parę.

Weźmy dla przykładu CAKE-BNB.

Dodanie płynności CAKE-BNB oznacza, że udostępniamy swoje CAKE oraz BNB o takiej samej wartości wyrażonej w dolarach. 

Tym samym za każdym razem kiedy ktoś kupuje CAKE za BNB lub kupuje BNB za CAKE, Ty otrzymujesz prowizję.

Jak zarabiać na dodawaniu płynności?

W momencie kiedy dodajemy płynność dla danej pary, otrzymujemy token, który tę parę reprezentuje.

Dla przykładu jeśli dodamy płynność dla pary CAKE-BNB, to z naszego portfela na MetaMasku zabierana jest określona przez nas ilość CAKE oraz BNB o dokładnie takiej samej wartości wyrażonej w dolarach.

Jeśli 1 BNB jest warte $200, a cena 1 CAKE wynosi $20, to chcąc dodać do płynności 1 BNB, musimy także dodać 10 CAKE.

W zamian otrzymujemy token CAKE-BNB LP, który możemy stackować.

Tak więc zarabiamy z:

  1. Prowizji za wymiany na giełdzie na parze CAKE-BNB,
  2. Ze stackowania otrzymanego tokena CAKE-BNB LP.

Gdy tylko chcemy odzyskać nasze CAKE oraz BNB, w dowolnej chwili przestajemy stackować CAKE-BNB LP. Tym samym token ten wraca do naszego portfela.

Następnie usuwamy naszą płynność. W efekcie token CAKE-BNB LP znika z naszego portfela i pojawiają się tokeny CAKE oraz BNB.

Korzyści z dodawania płynności

Główne dwie korzyści, to:

  1. Oprocentowanie jest bardzo wysokie w stosunku do Elastycznego Oszczędzania na Binance.
  2. Możliwość wyjęcia środków w dowolnej chwili, przy czym nie tracimy zysku, który się uzbierał (jak na Elastycznych Oszczędnościach).

Nietrwała strata

Generalnie rzadko korzystam z dodawania płynności na dwóch parach kryptowalut, które nie są stablecoinami jak CAKE-BNB.

Jest tak dlatego, że wprawdzie zarabiamy prowizję za każdym razem, gdy ktoś wymienia CAKE na BNB i odwrotnie, jednak jesteśmy narażeni na ryzyko nazywane “nietrwałą stratą”.

Jak wiesz w momencie dodawania płynności jesteśmy zmuszeni dodać BNB oraz dokładną równowartość CAKE wyrażoną w dolarach.

Czyli dodajemy do płynności np.

1 BNB o wartości $200 (po $200 każdy)

10 CAKE o wartości $200 (po $20 każdy)

Razem dodaliśmy do puli $400 w równych proporcjach (1 BNB jest warte w momencie dodawania tyle, co 10 CAKE).

Giełdy zdecentralizowane działają na takiej zasadzie, że cena aktywów zmienia się w momencie, w którym zmieniają się proporcje.

W momencie dodawania płynności wynoszą one 50/50.

Dokładniej jeśli ktoś kupi 1 CAKE i zapłaci za niego 0.1 BNB, to w naszej puli będzie:

1.1 BNB o wartości $200 (po $181.81 każdy)

9 CAKE o wartości $200 (po $22.22 każdy)

Przez to, że zmieniły się proporcje, cena jednej kryptowaluty wzrosła, a drugiej zmalała.

Teraz 1 BNB kosztuje $181.81 zamiast $200, a 1 CAKE kosztuje $22.22 zamiast $20.

Żaden problem

Nie ma dla nas znaczenia, że cena jednej kryptowaluty wzrosła, a drugiej spadła, skoro po wyciągnięciu ich z puli płynności i sprzedaniu ich na zwykłej giełdzie i tak otrzymamy $400, czyli tyle ile wpłaciliśmy.

Plus oczywiście prowizję, którą uzyskaliśmy w nagrodę za dostarczanie płynności.

Problem pojawia się, kiedy na zwykłej giełdzie jak Binance, cena CAKE urośnie o 1%, a cena BNB będzie stała w miejscu.

Zobaczmy jak teraz to wygląda

Do puli płynności dodaliśmy:

  • 1 BNB o wartości $200 (po $200 każdy)
  • 10 CAKE o wartości $200 (po $20 każdy)

Z kolei cena CAKE na Binance urosła o 10%, więc:

  • 1 BNB kosztuje $200 (po $200 każdy)
  • 10 CAKE kosztuje $220 (po $22 każdy)

W tym momencie ktoś może zobaczyć okazję i natychmiast kupić na zdecentralizowanej giełdzie CAKE po $20 i sprzedać je po $22 na Binance.

Tak więc ktoś kupuje 1 CAKE i płaci za niego 0.1 BNB, a nasza pula zmienia się do proporcji:

  • 1.1 BNB o wartości $200 (po $181.81 każdy)
  • 9 CAKE o wartości $200 (po $22.22 każdy)

Tak jak liczyliśmy wcześniej.

Teoretycznie nic się nie zmieniło, ale czy na pewno?

Jeśli teraz wyciągniemy nasze środki z puli płynności, to otrzymamy 1.1 BNB i 9 CAKE.

  • 1.1 BNB możemy sprzedać na Binance po $200 za sztukę (bo jego cena na zwykłej giełdzie się nie zmieniła), a więc dostaniemy za nie $200 * 1.1 = $220
  • 9 CAKE możemy sprzedać na Binance po $22 za sztukę, więc otrzymamy $198.

Razem mamy $220 + $198 = $418.

Czyli wpłaciliśmy $400 i wyciągnęliśmy $418

Teraz zobaczmy, co byłoby gdybyśmy nie wrzucali kryptowalut do puli płynności, tylko trzymali je na giełdzie jak gdyby nigdy nic.

A więc proporcje pomiędzy naszymi kryptowalutami nie uległyby zmianie, tak jak uległy przez dodanie ich do puli płynności.

W ten sposób mielibyśmy po prostu 1 BNB oraz 10 CAKE zamiast 1.1 BNB, oraz 9 CAKE.

Tak więc sprzedalibyśmy 1 BNB w cenie $200 za sztukę, czyli 1 BNB * $200 = $200.

Dodatkowo sprzedalibyśmy 10 CAKE w cenie $22 za sztukę (bo cena CAKE wzrosła o 10%), więc 10 CAKE * $22 = $220.

Razem mamy $200 + $220 = $420.

Jaki mamy rezultat?

Jak widzisz, wrzucając nasze tokeny do puli płynności, po ich sprzedaży otrzymaliśmy $418. Natomiast nic nie robiąc, mielibyśmy tokeny o wartości $420.

Różnica $2, to właśnie niezrealizowana strata.

Oczywiście w tych obliczeniach ciągle pomijam dwa istotne fakty.

Pierwszy

Jeśli cena na Binance jednej kryptowaluty z naszej pary urośnie, a drugiej będzie stała w miejscu, to niezrealizowana strata wystąpi tylko jeśli akurat teraz chcielibyśmy wypłacić środki z puli płynności.

Jeśli poczekamy kilka godzin/dni, może się okazać, że proporcje powrócą do pierwotnych i taka strata przestanie występować.

Drugi

Jak wiesz za dodanie płynności, otrzymujesz prowizję za wszystkie transakcje dokonywane na danej parze. Prowizje te z nawiązką mogą pokryć potencjalną niezrealizowaną stratę i wygenerować zysk.

Biorąc to pod uwagę, jeśli chcemy zarabiać na dodawaniu płynności, to najlepiej wybierać pary, które są ze sobą bardzo skorelowane, jak właśnie CAKE/BNB. Przy tej parze nie wystąpi jakaś duża niezrealizowana strata, ponieważ ich kurs rośnie/spada w podobnym tempie.

Osobiście staram się podchodzić do wszystkiego, najbezpieczniej jak się da. W związku z tym swoje CAKE wrzucam po prostu na stacking w https://pancakeswap.finance/pools gdzie procent jest bardzo duży (dnia 30.05.2021 aż 132% w skali roku) i dodatkowo nie ma tam żadnego ryzyka związanego z niezrealizowaną stratą.

Natomiast BNB wrzucam po prostu na krótki Stały Stacking 15 dni, a później do BNB Vault na giełdzie Binance, o czym pisałem wcześniej.

Jest jednak sytuacja, w której często wykorzystuję dodawanie płynności.

Płynność możemy także dodawać w stablecoinach

W momencie, w którym zrealizujemy nasz zysk i czekamy na korektę, możemy nasze stablecoiny wrzucić na wysoki procent, właśnie dodając płynności do zdecentralizowanej giełdy.

Dlaczego jest to bezpieczne?

Jest to bezpieczne, ponieważ w przypadku stablecoinów nie występuje nietrwała strata.

Przypomnijmy, ze nietrwała strata występuje, dopiero kiedy wartość jednego tokena zmieni się w stosunku do drugiego.

W przypadku par stablecoinów jak BUSD-USDT nie zachodzi taka sytuacja, ponieważ każdy stablecoin zawsze jest warty $1.

Tym samym zarabiamy na prowizji z handlu przez użytkowników giełdy oraz na stackowaniu tokenów płynności nie ponosząc ryzyka niezrealizowanej straty.

Dodawanie płynności w praktyce

Zacznijmy od sprawdzenia jakie pary stablecoinów generują największy zysk.

W tym celu będąc na https://pancakeswap.finance/ z menu po lewej wybieramy “Farms”:

PancakeSwap - Farmy

Otwiera się strona, gdzie w wyszukiwarkę wpisujemy “BUSD”, żeby znaleźć wszystkie pary do tego stablecoina.

PancakeSwap - Farmy wyszukiwarka

Na samej górze będą pary BUSD do zwykłych (niestabilnych) tokenów, co nas nie interesuje.

Jednak jeśli zjedziemy na sam dół, to zobaczymy pary stablecoinów:

PancakeSwap - Lista farm

Widzimy, że największe oprocentowanie daje para UST-BUSD, tj. 13.97% w skali roku. 

Jeśli nie jesteśmy pewni czy coś jest stablecoinem, to listę wszystkich stablecoinów znajdziemy w tym miejscu: https://www.coingecko.com/en/stablecoins.

Wysyłka BUSD na MetaMaska

Zacznijmy od przesłania BUSD z Binance na MetaMaska. Wiemy już jak to zrobić z poprzednich rozdziałów.

Po prostu dodajemy token BUSD do MetaMaska i wysyłamy BUSD na adres portfela przez sieć BSC.

Oczywiście musimy mieć na MetaMasku także niewielkie ilości BNB na opłaty transakcyjne.

Zakup UST

Jak wiemy do dodania płynności, potrzebujesz obu kryptowalut. W tym przypadku UST oraz BUSD.

Na ten moment posiadamy jedynie BUSD, więc za połowę środków musimy kupić UST.

Tak, żeby mieć tyle samo BUSD i UST w portfelu MetaMask.

W tym celu będąc w PancakeSwap, przechodzimy do zakładki Trade > Exchange i dokonujemy zakupu UST za połowę posiadanych BUSD.

Jeśli posiadamy 100 BUSD, to kupujemy 50 UST itd.

PancakeSwap - Zakup UST

Następnie klikamy “Approve BUSD”, a później “Swap” akceptując wszystko w MetaMasku.

Pamiętaj, żeby dodać token UST do MetaMaska, żeby zobaczyć go w programie, tak jak to opisywałem wcześniej.

Dodawanie płynności

Będąc w zakładce Trade > Exchange wybieramy “Liquidity”:

PancakeSwap - Dodaj płynność

Po czym wciskamy przycisk “Add Liquidity” i uzupełniamy w ten sposób:

PancakeSwap - Zaakceptuj płynność

W moim przypadku dodaję do płynności około 2 BUSD i 2 UST, a więc łącznie około $4.

Następnie klikamy na “Approve BUSD”, a później na “Approve UST” akceptując wszystko w MetaMasku.

Po chwili przycisk “Supply” powinien się podświetlić. Gdy tak się stanie. Klikamy na niego.

Możemy od razu kliknąć “Approve BUSD”, zatwierdzić w MetaMasku i bez czekania wcisnąć “Approve UST”. Chwilę to potrwa, więc w międzyczasie ponownie mogą się pokazać te same przyciski “Approve” na niebiesko, tak jakby coś poszło nie tak i mielibyśmy kliknąć je jeszcze raz.

Niemniej jednak jeśli już kliknęliśmy raz w każdy z nich i zatwierdziliśmy wszystko w MetaMasku, to nie klikamy ich więcej nawet jeśli ponownie podświetlą się na niebiesko. 

Po prostu czekamy aż odblokuje się przycisk “Supply”.

Powinien pojawić się taki ekran, który podsumowuje wszystko:

PancakeSwap - Supply

Gdzie oczywiście klikamy “Confirm Supply”.

Gdy wszystko pójdzie ok, to zobaczymy potwierdzenie:

PancakeSwap - Potwierdzenie

Klikamy na “View on BscScan” gdzie widzimy nasze transakcje:

Bsscan - Transakcje

Jeśli przez przypadek klikniemy “Close”, to możemy do tego samego miejsca dojsć wybierając w MataMasku zakładkę “Activity”:

MetaMask - Aktywność

Następnie wybieramy “Add Liquidity”:

MetaMask - Pokaż w Bsscan

Po czym klikamy w małą strzałkę w rogu.

Tym samym przechodzimy do tego samego miejsca, gdzie interesuje nas ta sekcja:

Bsscan - Transakcje

Jak widzisz z mojego portfela:

0x447c0628ca29449Afa05A169C52A5785aA7655A8

zostało wysłane 2 BUSD i 1.99 UST do puli płynności:

Bsscan - Wysłane do płynności

W zamian otrzymałem token Pancake LPs (Cake-LP):

Bsscan - Otrzymany token

Klikamy w ten token i w następnym oknie kopiujemy adres kontraktu:

Bsscan - Adres kontraktu

Czyli:

0x05faf555522fa3f93959f86b41a3808666093210

Następnie wklejamy go do MetaMaska tak, jak pokazywałem Ci w poprzednich rozdziałach (wciskając przycisk “Dodaj token”), żeby zobaczyć otrzymane tokeny płynności.

MetaMask - Otrzymany token

Usuwanie płynności

W każdej chwili mając w MetaMasku otrzymane tokeny płynności, możesz przejść do zakładki Trade > Exchange > Liquidity gdzie zobaczysz płynność, którą dodałeś:

PancakeSwap - Dodana płynność

Klikamy na UST/BUST, zeby rozwinąć to pole:

PancakeSwap - Usuń płynność

Następnie w celu usunięcia płynności klikamy przycisk “Remove”:

Tym samym otrzymamy z powrotem nasze BUSD oraz UST, a z naszego MetaMaska zniknie token Cake-LP.

Jeśli z jakiegoś powodu PancakeSwap nie wykrył automatycznie Twojego tokena płynności, możesz kliknąć przycisk “Import it” i ustawić tokeny, do których dodałeś płynność:

PancakeSwap - Zaimportuj

Farming tokenów płynności

Mając tokeny płynności, możemy wrócić do zakładki “Farms”, gdzie rozwijamy parę BUSD-UST i klikamy na “Enable” akceptując wszystko w MetaMasku:

PancakeSwap - Uruchom farmę

Następnie wciskamy przycisk Stake LP:

PancakeSwap - Stackuj na farmie

Na ekranie, który się pojawi klikamy na “Max”, aby stackować wszystkie tokeny płynności i “Confirm”.

PancakeSwap - Potwierdź stacking

Po zatwierdzeniu będzie to wyglądać w ten sposób:

PancakeSwap - Stackowane na farmie

To wszystko!

Od teraz nasze stablecoiny zarabiają na prowizji przy dokonywanych na giełdzie transakcjach pomiędzy BUSD-UST i dodatkowo zarabiamy kryptowalutę CAKE za stackowanie tokena płynności. 

W każdej chwili możemy wrócić do PancakeSwap (nie musimy mieć żadnego konta, wszystko jest zapisane na blockchainie i powiązane z naszym MetaMaskiem) i kliknąć przycisk “Harvest”, aby odebrać zebrane CAKE.

Jeśli chcemy odzyskać swoje stablecoiny, wystarczy, że klikniemy przycisk “-” w tym miejscu: 

PancakeSwap - Stackowane na farmie

I wybierzemy swoje tokeny płynności klikając na “Max” i “Confirm”:

PancakeSwap - Przestań stackować

Gdy tokeny pojawią się w MetaMasku, po prostu wracamy do Trade > Exchange > Liquidity i usuwamy płynność, oddając token płynności i otrzymując BUSD oraz UST wraz z zyskiem z prowizji od transakcji, którą zarobiliśmy.

Auto Farming

Żeby zoptymalizować proces zarabiania na swoich tokenach płynności, moglibyśmy codziennie zbierać pozyskane CAKE klikając przycisk “Harvest”.

Następnie moglibyśmy sprzedawać je za BUSD i UST i dokładać całość do puli płynności, żeby generował się procent składany.

Niemniej jednak ma to dwie istotne wady:

  1. Przy każdej operacji jesteśmy zmuszeni płacić koszt transakcji w BNB, co mogłoby sprawić, że jest to zupełnie nieopłacalne. Tym samym musielibyśmy wykonywać te operacje np. raz na tydzień, a nie codziennie, żeby miało to sens.
  2. Zajmuje to po prostu czas.

W związku z powyższym zostały stworzone platformy na blockchainie, które to ułatwiają. 

Jedną z nich jest https://autofarm.network/

Platforma ta pozwala na automatyzację i optymalizację tych czynności.

Dokładniej zamiast tokeny płynności stackować (farmić) bezpośrednio na PancakeSwap, dodajemy je do autofarm.

Autofarm w rzeczywistości stackuje nasze tokeny na PancakeSwap, jednak w połączeniu z tokenami wszystkich innych osób korzystających z tej platformy.

Tym samym za każdym razem, kiedy są wykonywane operacje:

  1. Zbierania CAKE (Harvest),
  2. Sprzedaży CAKE na BUSD,
  3. Zakupu UST,
  4. Dodania BUSD i UST do puli płynności,
  5. Dodania tokena płynności do stackowania.

Są one wykonywane hurtowo na ogromnych ilościach tokenów, które stackują wszyscy inni użytkownicy autofarm.

W takim przypadku koszt wyrażony w BNB, za wykonanie każdej z 5 powyższych operacji, rozkłada się na setki tysięcy użytkowników, a więc jest pomijalny.

Token AUTO

Dodatkowo wszystkie osoby korzystające z autofarm otrzymują token AUTO: https://www.coingecko.com/pl/waluty/auto

Token ten będzie rozdawany tylko do października 2021, a maksymalna ilość, jaka będzie w obiegu, to tylko 80 000 sztuk (stąd jego wysoka cena – ok. $1300 za sztukę dnia 31.05.2021 r.).

Prawdopodobnie osoby posiadające ten token będą miały w przyszłości dużo profitów tak jak osoby posiadające BNB na giełdzie Binance.

Możesz też go oczywiście sprzedać (np. na Binance) i potraktować to jako dodatkowy zysk.

Jak używać autofarm?

Dodajemy płynność na PancakeSwap tak, jak robiliśmy to wcześniej. Niemniej jednak otrzymanego tokena płynności nie dodajemy do zakładki “Farms”, na PancakeSwap. 

Zamiast tego przechodzimy na stronę: https://autofarm.network/.

Następnie w wyszukiwarce wpisujemy BUSD-UST:

Autofarm - Szukaj pary

I wybieramy parę, która się pojawiła.

Jak widzisz, oprocentowanie wynosi tu 20.20%, podczas gdy na PancakeSwap wynosiło 13.68%. Dzieje się tak dzięki optymalizacji wykonywanej przez autofarm.

Przechodzimy do okna:

Autofarm - Wybrana para

Gdzie klikamy na “Max”, a następnie “Approve” i akceptujemy wszystko w MetaMasku.

Autofarm - Deponuj

Następnie klikamy “Deposit”:

Po zdeponowaniu ekran powinien wyglądać w ten sposób:

Autofarm - Zdeponowane

Po lewej na górze widzimy kwotę, jaką zdeponowaliśmy w tokenach i dolarach.

Natomiast w tabelce na dole możemy zobaczyć jaką kwotę w tokenach LP będziemy mogli wybrać po 1 dniu, tygodniu itd.

Im więcej tokenów LP będziesz posiadał, tym więcej BUSD i UST otrzymasz później z powrotem od PancakeSwap, gdy będziesz usuwał płynność.

Dodatkowo po prawej stronie tabelki możesz zobaczyć, ile tokenów AUTO dostaniesz.

W moim przypadku dostanę coś dopiero po miesiącu, lecz pamiętaj, że zdeponowałem tylko $4, aby pokazać Ci, w jaki sposób to funkcjonuje. Przy większych kwotach Twój zysk będzie generował się dużo szybciej.

Bezpieczeństwo zdecentralizowanych platform

Pewnie zastanawiasz się, kto właściwie sprawdza kod danej platformy, żeby było wiadome, że nie ma luk.

Mianowicie w tym celu są zlecane audyty do firm, które zajmują się tym profesjonalnie.

Często linki do audytów znajdziesz w stopce danego projektu. Jeśli takich linków nie ma, to możesz wpisać w Google “nazwa projektu audit”.

Jedną z renomowanych firm zajmujących się audytami na Binance Smart Chain, jest https://www.certik.org/.

Tutaj znajdziesz audyt PancakeSwap: https://www.certik.org/projects/pancakeswap

Tutaj autofarm: https://www.certik.org/projects/autofarm

Dodatkowo w tym miejscu znajdziemy rozpisany audyt dla autofarm: https://github.com/autofarmnetwork/autofarm_audits/blob/main/CertiK%20Audit%20Report%20040521.pdf

Pamiętaj, żeby nigdy nie korzystać z projektów, które nie mają żadnego audytu.

Żeby mieć większą pewność co do platformy, z której masz zamiar korzystać, warto sprawdzić, czy znajduje się ona na tej liście: https://www.defistation.io/. Sprawdzisz tam, ilu użytkowników  dana platforma oraz inne statystyki, które pozwolą Ci ocenić, jak duży jest dany projekt.

Im większa liczba użytkowników, tym projekt budzi większe zaufanie i został sprawdzony przez większą liczbę osób.

Podsumowanie strategii z 3 części kompendium

Na koniec chciałbym podsumować strategię z 3 części, żeby poukładało nam się wszystko w głowie. W 100% rozumiem, że jest to ogrom informacji i ciężko wszystko zrozumieć za pierwszym razem.

Wpłaciliśmy już BUSD na giełdę Binance

Wiemy z 1 części jak to zrobić.

Jeśli jesteśmy aktualnie blisko szczytów, to wrzucamy całość BUSD na Elastyczne Oszczędności tak, aby w dowolnym momencie móc dokonać zakupów, gdy wystąpi korekta.

Nie kombinujemy na razie ze zdecentralizowanymi giełdami, żeby trochę bardziej obyć się z tym wszystkim.

Następuje korekta

Najpierw sprawdzamy dane on chain. Jeśli dane nie pokazują, że może to być koniec hossy, to czekamy, aż cena przestanie spadać i rozpocznie się konsolidacja.

W czasie konsolidacji inwestujemy 50% naszego BUSD.

Jeśli lubimy bezpieczeństwo, możemy także podzielić kapitał na 3 części i inwestować po 33%.

Jeśli mamy do zainwestowania bardzo duży kapitał, to dzielimy go na dwie części:

  • 80% kapitału na inwestycję w BTC i ETH (po równo),
  • 20% kapitału na inwestycję w 5 różnych altcoinów (w tym BNB).

Oczywiście mówimy tu o podziale pierwszego 50% kapitału. Druga połowa na razie czeka na ewentualne pogłębienie się korekty.

Jeśli mamy do zainwestowania mały kapitał, to dzielimy go na 5 różnych altcoinów (w tym ETH i BNB).

Z małym kapitałem pomijamy BTC.

Ja kupiłbym na pewno:

  • ETH – ponieważ to druga największa kryptowaluta, bardzo bezpieczna i z potencjałem do ogromnych wzrostów (tym bardziej po wprowadzeniu ETH 2.0).
  • BNB – na opłaty transakcyjne i korzystanie z Launchpadów i Launchpooli dających dodatkowy zysk bez ryzyka.

Pozostałe altcoiny wybieramy sami wedle uznania. Podam jednak kilka takich, o których powinniśmy poczytać.

Jeśli nie mamy czasu, to kupujemy te z poniższej listy, które najbardziej ucierpiały procentowo w wyniku korekty. Im bardziej ich cena spadła, tym większy potencjał na duży wzrost.

  • Ethereum (ETH)
  • Binance Coin (BNB)
  • Polkadot (DOT)
  • Polygon (MATIC)
  • Fantom (FTM)
  • Solana (SOL)
  • Cosmos (ATOM)
  • 1Inch (1INCH)

Wrzucamy wszystkie kupione kryptowaluty na Stały Stacking na okres 15 dni.

Cena po konsolidacji zaczyna dalej spadać

Wyciągamy z Elastycznych Oszczędności nasze pozostałe 50% BUSD i kupujemy dokładnie te same kryptowaluty, które kupiliśmy wcześniej (tylko po niższych cenach).

Wrzucamy je na Stały Stacking na 15 dni.

Jeśli cena nie zaczyna spadać, tylko rosnąć, to trzymamy nasze 50% BUSD na elastycznej lokacie i nic nie robimy.

Jeśli widzimy, że “pociąg odjechał”, to wrzucamy połowę niezainwestowanych BUSD na autofarm i zarabiamy tam na lokacie 20% w skali roku.

Mija 15 dni stałego stackingu

Więc otrzymujemy z powrotem stackowane kryptowaluty.

BNB wrzucamy do BNB Vault, a resztę kryptowalut na Elastyczne Oszczędzanie, żeby mieć do nich dostęp w dowolnej chwili.

Zachodzą warunki do realizacji zysków

Stopniowo (po 10-15% dziennie) realizujemy zyski z kryptowalut, które są powyżej swojego ATH lub ze wszystkich, jeśli BTC jest powyżej swojego ATH.

BUSD otrzymanie w wyniku realizacji zysków wrzucamy na elastyczną lokatę. Jeśli uzbiera się większa kwota, to połowę lokaty wrzucamy na autofarm.

Połowę, ponieważ zawsze ważna jest dywersyfikacja. Dodatkowo chcemy mieć pod ręką środki na Binance w razie chęci zrobienia szybkich zakupów po korekcie.

To wszystko!

Realizujemy tę strategię do momentu, aż zobaczymy na danych on chain, że to już może być koniec hossy.

Wtedy wychodzimy do stablecoinów i wrzucamy je na elastyczną lokatę Binance, natomiast 20% na autofarm, żeby zarabiać także w czasie bessy.

Jeśli nie musimy, to nie wypłacamy środków ze stablecoinów na konto bankowe, żeby nie płacić podatku.

Co dalej?

Kolejny E-book będzie poświęcony wykorzystywaniu naszych stablecoinów w czasie bessy tak, aby zarabiały pasywnie odpowiednio duży procent.

Pokażę jak korzystać z innych platform takich jak autofarm czy PancakeSwap, co zapewni nam to odpowiednią dywersyfikację i bezpieczeństwo naszych środków.

Poruszymy także kwestię inwestycji w złoto za pośrednictwem kryptowalut.

Standardowo, jeśli masz jakiekolwiek pytania, zadaj je, proszę w komentarzu.

Zachęcam Cię także do zapisu do Newslettera, aby jako pierwszy dowiedzieć się o kolejnym e-booku.

Dzięki za poświęcony czas!

Bitcoin Kompendium wiedzy - Część 3Bitcoin – Kompendium wiedzy – Część 3
Bitcoin - Kompendium wiedzy - Część 2

Leave A Comment

Related Posts